Czy Księżyc może pomóc w odchudzaniu?
3 kilogramy w 24 godziny – tyle podobno można stracić, przestrzegając zasad diety księżycowej, zwanej również dietą wilkołaka. Zagraniczne media donoszą, że jej fankami są takie gwiazdy jak Demi Moore czy Madonna.
3 kilogramy w 24 godziny – tyle podobno można stracić, przestrzegając zasad diety księżycowej, zwanej również dietą wilkołaka. Zagraniczne media donoszą, że jej fankami są takie gwiazdy jak Demi Moore czy Madonna. Twórcy nowego planu na zgubienie zbędnych kilogramów zakładają, że fazy Księżyca oddziałują nie tylko na rzeki, morza i oceany, ale również na ludzkie ciało, któremu znacznie łatwiej pozbywać się tłuszczu i toksyn podczas nowiu i pełni.
Christian Dyuraffur, prezydent Międzynarodowej Federacji Fito- i Aromaterapii, twierdzi, że wpływ księżyca na organizm ma związek ze zmianami, jakie zachodzą w ciśnieniu atmosferycznym. Tłumaczy, że w czasie pełni woda spomiędzy przestrzeni międzykomórkowych przemieszcza się do środka komórek, natomiast w trakcie nowiu zachodzi odwrotny proces. Dieta wilkołaka ma pomagać skuteczniej usuwać toksyny z organizmu, jednocześnie zmniejszając w nim ilość wody, a także wspomagać rozkład tłuszczu zgromadzonego w komórkach. Zwolennicy tego planu odchudzania zapewniają, że usprawnia on funkcjonowanie organizmu, uaktywniając enzymy, odgrywające kluczową rolę w procesie trawienia.
Ci, którzy chcą zastosować dietę księżycową, mogą wybrać plan podstawowy albo rozszerzony. Pierwszy opiera się na 24-godzinnej głodówce, podczas której dozwolone jest jedynie spożywanie wody i ewentualnie soków ze świeżo wyciśniętych owoców. Proces oczyszczania należy rozpocząć wraz z nastaniem nowiu bądź pełni, a autorzy diety podkreślają, że niezmiernie ważne jest, by przestać jeść równo z rozpoczęciem się danej fazy (a nie np. kilka minut później). Właśnie owa doba, przeznaczona na oczyszczanie organizmu z toksyn, ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o rezultaty, jakie uda nam się uzyskać. Według znawców tej tematyki w 24 godziny możemy stać się lżejsi nawet o 3 kilogramy!
Bardziej zdeterminowani i wytrwali, którzy chcą przetestować rozszerzoną wersję diety, muszą w swoim planie odżywiania uwzględniać nie tylko nów czy pełnię, ale również pozostałe dwie fazy księżyca. Następująca po nowiu kwadra pierwsza to moment sprzyjający oczyszczaniu się organizmu z toksyn i chudnięciu. Podczas jej trwania odczuwamy mniejszy apetyt i rzadziej zdarzają nam się jedzeniowe zachcianki. Możemy jeść normalnie, ale zalecane jest – tak jak w przypadku większości diet – wypijanie około ośmiu szklanek wody dziennie.
Trzecia faza księżyca – nów – ma duży wpływ na ciało. W jej trakcie należy przestrzegać tak samo surowych zasad jak podczas pełni, tj. obowiązuje głodówka. Poza wodą i świeżymi sokami owocowymi, warto pić zieloną herbatę, która ma dodatkowo usprawniać oczyszczanie się organizmu.
Kwadra ostatnia charakteryzuje się natomiast tym, że podczas jej trwania odczuwamy nieco większy apetyt i trudniej nam oprzeć się smakołykom. Szczególnie w tym okresie należy więc uważać na to, co kładziemy na talerzu. Autorzy diety twierdzą, że pomocne w trzymaniu się względnego reżimu może okazać się wypijanie dużej ilości płynów między 15:00 a 17:00, które pozwoli skuteczniej zaspokoić głód i kontrolować ewentualne zachcianki. Mimo że dieta wilkołaka nie określa pór posiłków, szczególnie w kwadrze ostatniej niewskazane jest jedzenie po godzinie 18:00.
Nowy plan odchudzania na pierwszy rzut oka wydaje się kuszący, jednak eksperci podchodzą do niego ze sporą rezerwą. Nie do końca rozumieją założenie, że fazy Księżyca miałyby oddziaływać na nasze ciało w podobny sposób, co na ruchy wód. Jednocześnie nie zaprzeczają z pełnym zdecydowaniem, że taki wpływ nie istnieje.
Wcześniejsze badania naukowe potwierdziły bowiem inne zależności pomiędzy ludzkim organizmem a Księżycem. Wyniki eksperymentu, opublikowane w piśmie Interactive Cardiovascular and Thoracic Surgery pokazują, że pacjenci, u których operację serca przeprowadzano podczas pełni, rzadziej umierali w trakcie zabiegu i szybciej wychodzili ze szpitala. Inne badania wykazują zależności pomiędzy fazami Księżyca a ludzkim nastrojem.
Argumenty autorów diety wilkołaka podważa na łamach dziennika „The Daily Mail” rzeczniczka prasowa Brytyjskiego Stowarzyszenia Dietetyków, Jeanette Crosland. Twierdzi, że istnieją dowody na to, że w zależności od dnia cyklu menstruacyjnego wzrasta lub maleje ilość wody zgromadzonej w kobiecym organizmie. A przecież ów cykl nie zawsze jest zgodny z fazami księżyca.
Czy zatem, stosując dietę księżycową, mamy szanse stracić na wadze? Badacze z Kliniki Mayo podkreślają, że o ile diety oparte na detoksie są niezwykle popularne, ich skuteczność nie została potwierdzona naukowo. Korzyści wynikające z głodówki mogą mieć swoje źródło przede wszystkim w tym, że osoby oczyszczające organizm nie spożywają w tym czasie wysoko przetworzonej żywności, przeładowanej tłuszczami nasyconymi i cukrem, a także – okresowo – mocno ograniczają ilość przyjmowanych kalorii. Jednak przed rozpoczęciem nawet jednodobowej głodówki warto skonsultować się z lekarzem, by uzyskać potwierdzenie, że taki sposób odchudzania nie zaszkodzi naszemu zdrowiu.
Tekst: na podst. Medicaldaily.com/Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl