GwiazdyCzy można zmieniać swojego partnera?

Czy można zmieniać swojego partnera?

„Biorę sobie ciebie i kocham cię takim, jaki jesteś, na dobre i złe”. Tak myślą i mówią sobie zakochani i często nawet w to wierzą. Tylko, czy rzeczywiście udaje im się w pełni akceptować partnera, przymykać oko na jego słabości i przyzwyczaić się do nich, polubić wady i wszelkie różnice w sposobie bycia i myślenia?

Czy można zmieniać swojego partnera?
Źródło zdjęć: © 123RF

25.06.2013 | aktual.: 26.06.2013 10:53

„Biorę sobie ciebie i kocham cię takim, jaki jesteś, na dobre i złe”. Tak myślą i mówią sobie zakochani i często nawet w to wierzą. Tylko, czy rzeczywiście udaje im się w pełni akceptować partnera, przymykać oko na jego słabości i przyzwyczaić się do nich, polubić wady i wszelkie różnice w sposobie bycia i myślenia?

Jaki ty naprawdę jesteś?

Gdy ludzie wiążą się w pary, gdy szukają swojej drugiej połówki, często są bardziej tolerancyjni niż po ślubie. Tak się dzieje zwłaszcza wtedy, kiedy doświadczyli już jakichś trudności w innych związkach, jeśli nie udało im się stworzyć trwałej relacji lub gdy związek się rozpadł. Obiecują sobie, że tym razem nie popełnią starych błędów. Chcą być otwarci i gotowi na odmienności lub sami dostosowują się do partnera.

Majka odczuwała już tak silną presję, tak bardzo chciała, żeby tym razem się udało, że była gotowa przyjąć wszelkie dziwactwa swojego chłopaka. Wypady w wysokie góry z kolegami, imprezy w każdą sobotę, zapraszanie znajomych do siebie traktowała jak niegroźne fanaberie. Sama stała się nawet duszą towarzystwa, co bardzo podobało się jej narzeczonemu. Niestety po ślubie szybko okazało się, że ludzie ją męczą, że ma dość imprezowania i alkoholu, a częste wyjazdy męża traktuje jak zło konieczne. Sądziła, że to mrzonki, które po ślubie na pewno uda jej się zmienić i wyperswadować Filipowi. Ciekawe jak wpadła na taki pomysł? Dlaczego chłopak, który lubi towarzystwo i wspinaczkę wysokogórską, miałby nagle po ślubie zmienić się spokojnego i cichego domatora?

Majka czuje się oszukana, obraża się i złości. Jej mąż zupełnie nie może zrozumieć, dlaczego po ślubie tak bardzo się zmieniła.

Jesteś piękny, ale…

Zdarza się także, że w trakcie trwania związku lub już po ślubie, jedno z partnerów coraz bardziej zaczyna narzucać swój styl bycia. Ktoś, kto jest bardziej energiczny lub dominujący, zaczyna ustalać, co w związku ma się dziać. Czy dziś pójdziemy do kina? Nie, do teatru. Jeśli do kina, to ja powiem, na jaki film. Nie jedziemy w góry, lecz nad morze. Ja ustalę, ile będziemy mieli dzieci i jak często będziemy odwiedzać dziadków. W dodatku taka osoba zaczyna często wpływać na wygląd partnera, sugerować mu zmianę ubrania, fryzury, a nawet własnych opinii.

Takich zachowań doświadczył w swoim związku Łukasz. „ Kama na początku nie mówiła mi, co mam robić, ale już wtedy była jakaś szybsza ode mnie. Zanim pomyślałem, co jej zaproponować na weekend, ona już miała wykupione bilety do teatru albo plan wyjazdu za miasto. Podobało mi się to nawet, zdawała się być taka interesująca i niezależna. Ale wkrótce zacząłem odczuwać frustrację, było mi źle, że ona o wszystkim decyduje. W końcu zaczęła krytykować mój gust i zabierać mnie na zakupy. Czułem się coraz mniej pewnie w tym związku. Chyba się jej nie podobałem, skoro chciała mnie zmieniać?”

Szacunek i uznanie

Trudno się dziwić Filipowi czy Łukaszowi, że wkurzają ich i niepokoją próby ingerowania w ich sposób bycia, ubierania się czy myślenia. Mają prawo czuć się niedoceniani, krytykowani, nieakceptowani, co powoduje u nich spadek poczucia własnej wartości, smutek, przygnębienie, a w końcu coraz większą złość i poczucie niezrozumienia przez najbliższą osobę. Takie zachowania w związku partnerskim nie powinny mieć miejsca. Od partnera potrzebujemy doświadczać miłości i wsparcia, zrozumienia, akceptacji, zainteresowania, uznania i docenienia. Chcemy czuć, że się podobamy, że możemy być sobą i wzajemnie obdarzać się swoimi zainteresowaniami, podobieństwami ale także odmiennościami. Filip nie szuka kogoś, kto zamknie go w domu, a kobiety, która chętnie spędzi z nim czas. Majka nie musi udawać kogoś, kim nie jest. Jeśli nie lubi ludzi i towarzystwa, może poszukać domatora lub pozwolić mężowi czasem na samotne wypady. Zadowolony i stęskniony, mąż z radością wróci do domu z poczuciem spełnienia i wdzięczności.

Kama może porozmawiać z Łukaszem, czy nie chciałby skorzystać z jej pomocy przy zakupach. Jeśli wyrazi zgodę, aby założyć coś, co się jej podoba, to w porządku, ale na siłę nie wolno nikogo zmieniać. Zamiast krytykować, warto pytać i rozmawiać. Kama i Majka mogą mówić o sobie i swoich potrzebach: „zależy mi, żebyś został dziś ze mną”, „podobałoby mi się, gdybyś miał taką fryzurę”. Ale zawsze muszą z szacunkiem przyjąć prawo swoich partnerów do odmowy.

Adriana Klos - psycholog i psychoterapeuta warszawskiego Ośrodka Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany". Pomaga ludziom borykającym się z problemami depresji, lęków, z kryzysami w związkach, w relacjach z ludźmi, z syndromem DDA.

(ak/sr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

zmianaadriana kloskłótnia
Komentarze (27)