Robert Biedroń pierwszy raz od lat spędzi święta w Polsce?! W tym roku wszystko będzie inaczej
Robert Biedroń wraz z partnerem Krzysztofem Śmiszkiem w ubiegłym roku święta Bożego Narodzenia spędzili w Ziemi Świętej. Zabrali tam również swoje mamy. Dwa lata temu panowie zwiedzili Turcję. W tym roku jednak będzie zupełnie inaczej. Wszystko przez pandemię koronawirusa! W tym roku święta spędzą najprawdopodobniej w Polsce i najpewniej tylko we dwójkę.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Zachowamy restrykcje, co najwyżej będzie być może moja siostra, więc święta we trójkę lub we dwójkę – zapowiada w rozmowie z Super Expressem poseł Krzysztof Śmiszek.
W ubiegłym roku wycieczka do Izraela
Zeszłoroczna wycieczka do Izraela w niczym nie przypominała tradycyjnych świąt spędzanych przy stole. Wówczas obaj politycy oraz ich mamy świąteczny czas poświęcili głównie na zwiedzanie.
- Betlejem, Jerozolimę, Tyberiadę, Nazaret, ogród oliwny i grób Chrystusa, a także starożytne ruiny w Jordanii – wyliczał w rozmowie z "Super Expressem" poseł Krzysztof Śmiszek. - Prawdziwym hitem była jednak kąpiel w Morzu Martwym. Mamy były zachwycone – zdradzał z kolei europoseł Robert Biedroń. Nawet świąteczne menu było wtedy mało tradycyjne. Wycieczkowicze raczyli się głownie hummusem i sokiem z granatów.
Gdzie Biedroń i Śmiszek spędzą tegoroczne Boże Narodzenie?
A czy w tym roku politycy wybiorą się za granicę? Nie od dziś bowiem wiadomo, że Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek święta uwielbiają spędzać poza Polską.
- Jeśli chodzi o tegoroczne święta, to jeszcze podejmujemy decyzję. Turystyka teraz nie za bardzo sprzyja. Chyba, że w ostatniej chwili coś kupimy niedaleko, pewnie Europa. Ale raczej chyba zostaniemy w Polsce, no chyba, że jak mówię, zmieni się to u nas w ostatniej minucie. Będzie świątecznie, domowo, ale niestety z dystansem od rodziny. Zachowamy te restrykcje i święta spędzę z Robertem i może z moją siostrą, czyli tylko we trójkę. To będą święta absolutnie w małym gronie, niestety – opowiadał w rozmowie z „Super Expressem” poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.
