Czy seks w ciąży jest bezpieczny? Obalamy mity
Na temat seksu w ciąży krąży mnóstwo mitów. Potwierdzają to lekarze ginekolodzy, którzy ciągle spotykają się u swoich pacjentek z wątpliwościami na temat bezpieczeństwa seksu oralnego oraz tego, czy stymulacja sutków może wywołać poród. Na pięć najczęściej zadawanych w gabinetach lekarskich pytań odpowiada ginekolożka dr Ewa Kurowska z Medicover.
20.11.2022 13:10
Seks w ciąży może prowadzić do poronienia, przedwczesnego porodu lub przyspieszenia porodu.
Jeśli zależy nam, by poród rozpoczął się siłami natury, to my lekarze zalecamy pacjentkom współżycie. Dlaczego? Otóż zarówno mechaniczne drażnienie szyjki macicy, jak i deponowanie nasienia w tylnym sklepieniu pochwy oraz skurcze macicy, do których dochodzi w czasie orgazmu, powodują, że szyjka dojrzewa ze względu na ilość prostaglandyn, które znajdują się w nasieniu. Do tego dochodzi czynność skurczowa, która ma za zadanie obniżyć główkę dziecka w kierunku szyjki macicy. Czyli gdy jest to działanie okołoporodowe, a ciąża jest donoszona, to nam na tym zależy. Te działania nie są jednak uważane za tak skuteczny czynnik jak środki farmakologiczne, takie jak np. oksytocyna, które potrafią wywołać czy przyspieszyć poród.
Jeśli zaś chodzi o wcześniejsze etapy ciąży, to seks teoretycznie może doprowadzić do poronienia czy przedwczesnego porodu, ale nie u wszystkich pacjentek. Są kobiety, u których fizjologicznie przebiegająca ciąża pozwala na aktywność seksualną podczas całego okresu jej trwania i nie prowadzi do żadnych komplikacji czy niebezpiecznych sytuacji. Ale inaczej jest z pacjentkami, które plamią, mają skracającą się lub miękką szyjkę macicy lub cierpią z powodu częstych infekcji, a te także wpływają na dojrzałość szyjki. U nich faktycznie współżycie seksualne ze względu na zawartość nasienia i możliwość mechanicznego podrażnienia są w stanie doprowadzić do przedwczesnego porodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najlepszym rozwiązaniem w każdej z tych sytuacji jest poproszenie o radę lekarza ginekologa, który zna pacjentkę, wie, jak jej szyjka wygląda, bada pacjentkę i ma najlepszą wiedzę, jakie postępowanie zalecić.
W czasie penetracji penis "zagraża" płodowi lub ma kontakt z płodem.
Nie, chyba, że poród się zaczął, jest już rozwarcie, odpływa płyn owodniowy i główka schodzi do kanału rodnego. Wtedy taki kontakt jest możliwy. Z drugiej strony na tym etapie porodu rzadko dochodzi do stosunku, choć oczywiście i takiej sytuacji wykluczyć nie można. Ale nawet wtedy dziecko nie będzie miało za sobą traumatycznych doświadczeń oraz nie jest to w żaden sposób molestowanie seksualne, bo i z takimi opiniami czy pytaniami się spotkałam.
Zobacz także
Seks oralny może być przyczyną infekcji, więc jest zakazany, zarówno wtedy, gdy kobieta jest bierna (bierze seks oralny), jak i czynna (daje seks oralny).
Każdy seks może być przyczyną zakażenia nie tylko w ciąży. Współżycie, niezależnie od tego, czy jest to stosunek konwencjonalny, oralny czy jakikolwiek inny wiąże się z tym, że ryzyko zaistnienia czynników infekcji wzrasta. Z tego też powodu badamy u pacjentki obecność chorób przenoszonych drogą płciową na początku i na końcu ciąży. Obecnie w planie opieki perinatologicznej zatwierdzonej przez ministerstwo zdrowia są m.in. testy w kierunku występowania u kobiety wirusa HIV, HCV czy kiły.
Jednak mimo że seks może przyczynić się do wystąpienia zakażenia, nie jest zakazany. Jeśli pacjentka w danym momencie nie ma cech infekcyjnych i jej partner również, to nie ma powodów, żeby wstrzymywać się od seksu.
Ale wystarczy czynna opryszczka wargowa, która jest przeciwskazaniem do aktywnego współżycia bez względu na to, jaki to jest rodzaj seksu. Takie zalecenia dajemy pacjentkom przy każdej infekcji, która jest objawowa. Podobnie należy zachować wstrzemięźliwość w sytuacji, gdy to partner lub mąż kobiety ma gorączkę czy infekcję nosa lub gardła. Jeśli jednak partnerzy nie mogą się powstrzymać, to zawsze warto w przypadku seksu konwencjonalnego zastosować maseczkę, która teoretycznie może pozwolić kobiecie uchronić się przed zakażeniem. Choć nie ma co ukrywać, że seks w maseczce jest mało romantyczny… W takich sytuacjach zalecam wstrzemięźliwość, bo katar czy infekcja gardła dla pacjentki w ciąży jest po prostu uciążliwa.
Stymulacja piersi może wywołać przedwczesny poród?
Raczej nie, choć to zależy od pacjentki. Tutaj mamy podobną sytuację jak w przypadku pytania, czy seks może spowodować przedwczesny porób lub poronienie. Stymulacja brodawek prowadzi do uwolnienia hormonów, które mogą wpływać na czynność skurczową macicy. Jednak u tych pacjentek, u których nie ma zagrożenia przedwczesnym porodem pieszczoty piersi w trakcie ciąży nie są zakazane i nie stanowią dla tej ciąży niebezpieczeństwa. Natomiast faktycznie drażnienie brodawek wykorzystujemy w trakcie już samego porodu jako fizjologiczną stymulację czynności skurczowej macicy.
W takich sytuacjach zawsze zalecam pacjentce, żeby spróbowała z partnerem pieszczot piersi czy seksu, a ciąża sama da znać, czy taka aktywność seksualna jej służy czy nie. Jeśli pacjentka będzie po takiej aktywności czuć się gorzej, będzie pobolewał ją brzuch, pojawią się plamienia, to trzeba odpocząć, zrelaksować się, zażyć leki rozkurczowe i zachować wstrzemięźliwość seksualną przez jakiś czas. Czasami warto też skonsultować się z lekarzem i pamiętać, jaka aktywność i jak intensywna była dla ciąży niekorzystna.
Skurcze macicy w czasie przeżywania przez kobietę orgazmu są odczuwane przez dziecko lub mogą wywołać poród.
Jest taka możliwość, ale w określonych sytuacjach. I znowu to może być korzystne wtedy, gdy ciąża jest donoszona i chcemy, żeby pacjentka już urodziła. Natomiast, kiedy mamy do czynienia z zagrożeniem przedwczesnym porodem, to pierwszym zaleceniem ginekologa położnika jest wstrzemięźliwość seksualna. Nie chodzi o to, żeby pacjentka cały czas leżała w domu i się nie ruszała, ale ochotę na seks trzeba powstrzymać.
Płód zapewne odczuwa skurcze, bo te powodują zmniejszenie się objętości jamy macicy. Jednak nie odczuwa ich mocno, bo musimy pamiętać, że znajduje się w baloniku, czyli pęcherzu płodowym, który jest wypełniony płynem owodniowym, a który z kolei pełni w tym wypadku funkcję amortyzacyjną. Nie ma jednak żadnych doniesień naukowych, które mówiłyby o jakimkolwiek negatywnym wpływie skurczów na płód.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!