Blisko ludziCzy wielkość naprawdę nie ma znaczenia?

Czy wielkość naprawdę nie ma znaczenia?

Czy wielkość naprawdę nie ma znaczenia?
05.10.2007 11:20, aktualizacja: 06.06.2018 14:49

Zawsze się mówi, że wielkość członka nie ma znaczenia. Tymczasem dla mnie ma, większą przyjemność odczuwam z partnerem, który ma
mniejszy członek. Czy taki stan rzeczy zależy też od budowy kobiety i indywidualnych potrzeb?

Zawsze się mówi, że wielkość członka nie ma znaczenia. Tymczasem dla mnie ma, większą przyjemność odczuwam z partnerem, który ma mniejszy członek, bo mogę być bliżej niego, czuć całe jego ciało, co sprawia, że czuję się bezpieczna. Miałam partnera, który miał dość dużego członka i bliskość wtedy była zapewniona tylko na odcinku narządów płciowych, co mi nie opowiadało. Czy taki stan rzeczy zatem zależy też od budowy kobiety i indywidualnych potrzeb?
Anita

Oczywiście, ma Pani rację. Wszystko w doborze partnerskim zależy od naszych indywidualnych warunków budowy i preferencji. Ważna jest nie tylko nasza fizyczność, ale również nasze potrzeby psychiczne!!!

Jak już pisałam w moich wcześniejszych odpowiedziach, średnie wymiary członka męskiego mają pewne różnice. W stanie zwiotczałym długość części ruchomej prącia wynosi 8,5 do 10,5 cm, przeciętnie - 9,5 cm. W stanie wzwodu trzon prącia wydłuża się do ok. 15-17 cm, a obwód - do ok. 12 cm.

Wymiary normy są dość szerokie, więc naprawdę niewielu jest mężczyzn, których członek nie mieści się w granicach tej normy. W swoim gabinecie spotykam zarówno kobiety preferujące większe wymiary prącia, jak i te - podobnie jak Pani - które cenią sobie rozmiar mniejszy, ponieważ ich pochwa jest mniejszych rozmiarów, a duże dysproporcje (podkreślam DUŻE!) w budowie narządów płciowych partnerów mogą zaburzać przebieg kontaktu genitalnego.

Przy małej pochwie i bardzo dużym członku może dochodzić do bolesności w trakcie stosunku, a niekiedy do powstawania otarć i krwiaków, a przy odwrotnych proporcjach uczucie luzu w pochwie może skutkować zaburzeniami lubrykacji (zwilżenia ścian pochwy), zaburzeniami odczuwania orgazmu obu partnerów i znacznym wydłużeniem czasu kontaktu genitalnego.

W trakcie współżycia z partnerką tak naprawdę to wymiary prącia są najmniej istotne, ważna jest umiejętność urozmaiconej gry wstępnej, czas i rodzaj stymulacji manualnej, a potem oralno-genitalnej, a na końcu dopiero genitalno-genitalnej.

Większość kobiet ma zdolność głównie, a często i wyłącznie, do orgazmu typu łechtaczkowego. Jest to orgazm, który powstaje w wyniku stymulacji (pieszczot) łechtaczki - wielkość prącia nie ma z tym orgazmem nic wspólnego, to mit!

Tylko niewielki procent kobiet ma wyłącznie orgazm pochwowy, powstający po penetracji członka do pochwy, przy ruchach frykcyjnych, a i w tym przypadku gra wstępna przed rozpoczęciem imisji członka do pochwy, przygotowująca ogniska zmysłowe w ścianach pochwy do orgazmu, odgrywa olbrzymią rolę.

Partner, aby zaspokoić potrzeby seksualne kobiety, musi również, oprócz fizycznych, zaspokoić jej potrzeby psychiczne i to jest to, o czym Pani pisze. Najważniejsze z nich to zapewnienie poczucia bezpieczeństwa i bliskości emocjonalnej.

Lek. med. internista specjalista seksuolog Renata Grabowska
http://www.seksuologia.net/

Źródło artykułu:WP Kobieta