ModaDaga Ziober – nowa w świecie mody

Daga Ziober – nowa w świecie mody

Daga Ziober – nowa w świecie mody
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
02.02.2012 13:01, aktualizacja: 06.02.2012 14:58

Zapamiętajcie tę twarz, zapamiętajcie to nazwisko, bo Daga Ziober jest w drodze na szczyt. Ponad sześćdziesiąt sześć razy wyszła na wybiegi podczas ubiegłorocznych jesiennych pokazów. Nosiła między innymi kolekcje Alexandra Wanga, Valentino, Yves Saint Laurent, Dolce & Gabbany. Donatella Versace zatrudniła ją do pokazu Versace dla H&M w Nowym Jorku. Za co pokochał ją świat mody? I czy będzie stały w uczuciach?

Zapamiętajcie tę twarz, zapamiętajcie to nazwisko, bo Daga Ziober jest w drodze na szczyt. Ponad sześćdziesiąt sześć razy wyszła na wybiegi podczas ubiegłorocznych jesiennych pokazów. Nosiła między innymi kolekcje Alexandra Wanga, Valentino, Yves Saint Laurent, Dolce & Gabbany. Donatella Versace zatrudniła ją do pokazu Versace dla H&M w Nowym Jorku. Za co pokochał ją świat mody? I czy będzie stały w uczuciach?

Siedemnastoletnia Daga Ziober pochodzi z podwrocławskiego Żmigrodu. Pierwsze zdjęcia do warszawskiej agencji Model Plus wysłał jej brat, niedługo potem modelka wyjechała do Tokio. Pierwsze zarobione pieniądze od razu zainwestowała w siebie, „kupiłam dużo ubrań, żeby na castingach w Paryżu nie odstawać od innych modelek” - powiedziała dla polskiej edycji magazynu „Elle”, w którym wystąpiła w sesji inspirowanej Lindą Evangelistą i latami dziewięćdziesiątymi. Na okładce „Elle” autorstwa Zuzanny Kuczyńskiej, Daga pozuje w wielokolorowym wężowym płaszczu. Jest jak kameleon – pisze o niej Maja Kasprzyk. I musi być w tym sporo prawdy, bo choć o jej urodzie mówi się, że jest egzotyczna, to zdążyła już pokazać naprawdę wiele twarzy.

Modowa platforma Style.com umieściła ją na piątym miejscu w rankingu debiutantek. Dyrektorzy castingów nie mogli oprzeć się jej odstającym uszom. Jeśli kiedykolwiek powstanie remake „Władcy pierścieni” powinna zagrać Arwenę – pisze o niej style.com.

Jej receptą na sukces jest profesjonalne podejście i dobre nastawienie. Zasada numer jeden to nie marudzić nie narzekać ani nie stroić fochów. Dzięki temu jest szansa, że ekipa będzie chciała pracować ze mną ponownie lub polecą mnie komuś innemu – powiedziała „Elle”.

Nowy rok zaczyna od współpracy z Akris, w Polsce jest twarzą biżuterii W.Kruk i marki Kazar, z wielu zleceń musiała zrezygnować na rzecz szkoły.

My jednak trzymamy kciuki zarówno za oceny, jak i pokazy, zdjęcia i okładki.

(nmk/pho)

POLECAMY: