GotowaniePrzepisyDietetyczny sernik Soni Bohosiewicz. Przepis dla leniwych żon

Dietetyczny sernik Soni Bohosiewicz. Przepis dla leniwych żon

Sonia Bohosiewicz to jedna z polskich gwiazd, które są do bólu szczere na swoich profilach w mediach społecznościowych. Aktorka od jakiegoś czasu propaguje - z przymrużeniem oka - wizerunek "leniwej żony", która czasem coś w domu zrobi, a czasem z lenistwa nie kiwnie nawet palcem. Najnowszy popis 42-latki to... dietetyczny sernik. Wypróbujecie na Święta?

Dietetyczny sernik Soni Bohosiewicz. Przepis dla leniwych żon
Źródło zdjęć: © iStock.com

18.12.2017 | aktual.: 19.12.2017 13:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kilka składników, myk z papierem do pieczenia (wiele osób, które pieką, kojarzy moment, gdy pergamin nie chce współpracować), 40 minut w piekarniku, "test patyczka" i gotowe. Tak w jednym zdaniu można opisać serowe cudo według przepisu, którym aktorka podzieliła się na swoim profilu na Instagramie. Fanki zachwycone, bo z jednej strony to ciasto, które uwielbia większość Polaków, a z drugiej w wersji dietetycznej można pozwolić sobie na nieco większy kawałek.

Jednak zdania w komentarzach na temat rzetelności przepisu są podzielone. Większość zachwala proste wykonanie, brak mąki w składnikach czy efekt w postaci kawałka na talerzyku trzymanym przez Sonię Bohosiewicz. Pojawiły się jednak wypowiedzi, że sernik opadł lub w ogólne się nie udał.

Zdecydowanie za kulinarnymi zdolnościami aktorki przemawia fakt, że swoje starania relacjonowała na instastories i dzielnie pozowała z tymże serniczkiem. Ewentualnym usprawiedliwieniem nieudanych wersji mogą być różnice wynikające z wybranych składników (marka, temperatura, jakość) oraz kwestie związane z piekarnikiem. Jak dobrze wiemy piekarnik piekarnikowi nierówny i czasem najlepszy przepis nie sprawdzi, gdy nasze urządzenie ma humory lub gdy piekarnik autora piecze w specyficzny sposób.

Grunt to się nie zrażać, próbować, a ostatecznie - wzorem bardzo leniwej żony - można wybrać się do cukierni po ulubiony specjał.

Komentarze (6)