Dlaczego przytwierdzono nakrętki do butelek? Nie wolno ich odrywać
Od kilku miesięcy producenci napojów przytwierdzają nakrętki do butelek. Zgodnie z przepisami unijnymi takie rozwiązanie stanie się obowiązkowe już od 1 lipca. Tłumaczymy, czym motywowana jest ta decyzja.
Zgodnie z przepisami unijnymi od 1 lipca 2024 roku wszystkie butelki PET oraz kartoniki z napojami mają mieć wdrożone kosztowne rozwiązanie, polegające na przytwierdzeniu nakrętki do opakowania. Ta sytuacja irytuje użytkowników i niepokoi producentów wyrobów spożywczych.
W trakcie debaty "Zrównoważona polska żywność", która odbyła się w Katowicach w ramach XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego, prezes Mlekpolu Tadeusz Mroczkowski przyznał, że to rozwiązanie na chwilę obecną kosztowało jego firmę 30 mln zł. Chociaż producent napojów mlecznych zrobił to jako pierwszy na rynku, obecnie mierzy się z dużym niezadowoleniem klientów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego nakrętka jest przytwierdzana do butelek?
Nakrętki są przytwierdzane do butelek z kilku powodów, jednak głównym z nich jest ochrona środowiska i zmniejszenie ilości odpadów. Luźne nakrętki często gubią się i stają się trudnymi do zebrania odpadami, które zanieczyszczają środowisko, szczególnie ekosystemy wodne. Przytwierdzone nakrętki pozostają z butelką, zwiększając szanse na ich wspólne zebranie i recykling.
Unia Europejska wprowadziła dyrektywę SUP (Single Use Plastic), która ma na celu ograniczenie wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Jednym z wymogów tej dyrektywy jest właśnie przytwierdzanie nakrętek do butelek. Dlatego też od połowy 2024 roku wszystkie nakrętki plastikowe w całej Unii Europejskiej powinny być fabrycznie przytwierdzone do opakowania.
Czytaj także: Nie odrywaj od butelki. Nie bez powodu jest tam na stałe
Dyrektywa może wpłynąć na akcje charytatywne polegające na zbieraniu zakrętek, ale niektóre organizacje już dostosowują się do nowej sytuacji, np. zbierając całe butelki. Mimo to wielu konsumentów nie rozumie zmiany wprowadzonej przez niektóre firmy, dlatego też producenci napojów mierzą się z ich niezadowoleniem.
- Musieliśmy się tłumaczyć, bo konsumenci nadal chcieli brać udział w zbiórkach charytatywnych polegających na zbieraniu nakrętek. Posypały się na nas gromy - wytłumaczył Mroczkowski na konferencji w Katowicach.
Według prezesa firmy Mlekpol zabrakło w Polsce ogólnopolskich kampanii społecznych, które tłumaczyłyby wprowadzenie tego rozwiązania. Zaznaczył też, że modernizacja maszyn i wymiana niektórych z nich na nowe jest kosztowna, lecz słuszna.
Firmy tłumaczą się z przytwierdzonych nakrętek
Jak podaje portalsamorzadowy.pl, prezes zarządu Żywiec Zdrój, Marek Sumiła na sesji "Redukcja, recykling, odpowiedzialność postulował, że wdrożenie przymocowanej zakrętki jest elementem zamykającym obieg. Zaapelował też, aby nie odrywać nakrętki.
- Cokolwiek byśmy nie zrobili, musimy nauczyć konsumenta, przekonać go do tego. Przykładem z ostatnich miesięcy są właśnie przytwierdzane nakrętki i mnóstwo zniecierpliwienia ze strony konsumentów. A przecież robimy to dla dobra konsumentów i nas wszystkich. Ale konsument nie zawsze to rozumie od samego początku - podkreślił Sumiła.
Z kolei prezes rady RIPOK, z-ca dyrektora Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych "ORLI STAW" Piotr Szewczyk w rozmowie z portalsamorządowy.pl dodał, że:
- Rzeczywiście, mamy mnóstwo takich pseudomądrości z internetu i różnych dziwnych teorii, w myśl których trzeba te nakrętki oddzielać, a to nieprawda. Gdyby tak było, to zdejmowalibyśmy choćby etykiety z butelek, ale od tego nie są mieszkańcy. Nakrętka wyrzucona oddzielnie jest nie do odzyskania, a to jednorodny, czysty, ładny polipropylen. Dzisiaj one trafiają do drobnej frakcji i jako paliwo RDF do spalenia, a nie o to chodzi w gospodarce odpadami - wytłumaczył Piotr Szewczyk.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.