Do czego służą bibułki matujące? Jak ich używać?
Bibułki matujące potrafią wybawić z opresji te panie, które borykają się ze skłonnością do błyszczenia skóry. Działają równie skutecznie jak drobinki matujące w bazie, podkładzie i pudrze do twarzy. Bibułek matujących można używać bardzo dyskretnie już po zrobieniu makijażu, dlatego nie powinno ich zabraknąć ani w torebce wieczorowej, ani w torbie plażowej.
Co to są bibułki matujące?
Bibułki matujące to jedna z najpopularniejszych nowości kosmetycznych. Cenią je sobie zwłaszcza posiadaczki cery tłustej i cery mieszanej. Są odpowiedzią na problemy z nadmiarem sebum – gwarantują zmatowienie skóry bez szkody dla make-upu. Wyglądem przypominają pocięty na drobne kawałki papier śniadaniowy. Niektóre bibułki matująco-odświeżające mają na powierzchni puder, który można wykorzystać do poprawienia makijażu. Bibułki z pudrem błyskawicznie przywracają świeżość skórze, a przy tym zapewniają poczucie komfortu.
Bibułki matujące – jak używać?
Bibułki matujące są idealnymi produktami do matowienia strefy T (czoła, nosa, brody) i tam najczęściej się ich używa. Nie trzeba mieć do tego żadnych dodatkowych narzędzi, takich jak gąbki czy pęsety. Wystarczy wziąć w bibułkę matującą w palce, przykładać ją do skóry – centymetr po centymetrze – i delikatnie dociskać. W razie potrzeby można przewrócić bibułkę na drugą stronę i powtórzyć czynność. Należy pamiętać, że jest to produkt jednorazowego użytku. Zaraz po zastosowaniu powinien wylądować w koszu na śmieci, bo osiadają na nim bytujące w sebum oraz na powierzchni twarzy bakterie. Nieprzestrzeganie zasad higieny może doprowadzić do bakteryjnego zakażenia skóry.
Bibułki matujące – cena
Bibułki matujące nie powinny kosztować więcej niż kilkanaście złotych, choć zdarzają się i takie, za które trzeba złotych kilkadziesiąt. Cena bibułek matujących jest zależna przede wszystkim od renomy producenta, ilości produktów w opakowaniu (najczęściej 30, 50 lub 100), materiału, z którego zostały wykonane oraz dodatkowych funkcji. Jedne służą tylko do zbierania sebum, inne zaś opóźniają wytwarzanie nowego. Do kupienia są także wspomniane już bibułki matujące z pudrem. Najwyższe ceny osiągają te o zwiększonych zdolnościach absorpcyjnych. Mają zazwyczaj domieszkę włókien konopii.
Sprawdź aktualne oferty akcesoriów do makijażu na WP radarOkazji.
Czy zastąpić bibułki matujące?
Jako bardzo tanie i od pokoleń znane bibułki matujące sprawdzają się takie, które można przygotować w domu samodzielnie poprzez pocięcie tłuszczoodpornego papieru śniadaniowego. Nie absorbują one jednak sebum tak jak specjalnie do tego przystosowane produkty kosmetyczne i mogą naruszyć makijaż. Są w stanie zaspokoić potrzeby pań, których skóra nie ma dużych skłonności do błyszczenia się. Aby wyeliminować problem, warto pomyśleć nie tylko o zaopatrzeniu się w bibułki matujące, ale również o zmianie nawyków pielęgnacyjnych. Trzeba zrezygnować z kosmetyków zawierających tłuszcz i regularnie stosować maseczki o działaniu ściągającym. Należy także myć twarz co najmniej dwa razy dziennie profesjonalnymi preparatami do oczyszczania skóry, zawierającymi np. węgiel aktywny.