Doda komentuje aferę z Beatą K. Mówi, jakie mogą być konsekwencje
Nie milkną echa skandalu ze znaną wokalistką, Beatą K., w roli głównej. W mediach wylała się na nią fala hejtu, ale zaczynają się pojawiać też głosy osób, które biorą w obronę gwiazdę. Co na ten temat myśli Doda?
Wczoraj rano całym krajem wstrząsnęła informacja, że znana piosenkarka, ulubienica publiczności, została zatrzymana w trakcie pijackiego rajdu po stolicy.
- Badanie alkomatem wykazało, że posiadała około 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. (...) Zatrzymano prawo jazdy, zabezpieczono samochód. W najbliższym czasie w porozumieniu z prokuratorem rejonowym Warszawa-Mokotów kobieta usłyszy zarzuty, za które grozi jej kara do dwóch lat więzienia - mówił mówi podkomisarz Robert Koniuszy z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II
Komentarze na temat skandalicznej sytuacji przetoczyły się przez wszystkie media. Opinia publiczna nie miała litości. Teraz jednak część gwiazd zaczęła brać wokalistkę w obronę.
"Bardzo się tego wstydzę"
Diwa wydała wczoraj jedynie lakoniczne oświadczenie. " Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa. Beata" - napisała na Instagramie.
Media spekulują, co takiego wydarzyło się w życiu wokalistki, że zdecydowała się wsiąść za kółko na podwójnym gazie. Wszystkie są jednak zgodne, że jest to sytuacja karygodna, która nie powinna się zdarzyć. Konsekwencje, z pewnością dla gwiazdy będą bardzo bolesne.
"Cieszmy się, że żadne życie nie ucierpiało"
Teraz sprawę Beaty K. zdecydowała się skomentować Doda. - Cieszmy się, że żadne życie nie ucierpiało. To jest najważniejsze. I że ta sytuacja spowoduje zmianę u Beaty na lepsze. Niech każdy wystawi sobie opinię na swój temat. Nie wiem, co w tym jest śmiesznego - powiedziała w wywiadzie dla portalu Pomponik. Dorota Rabczewska, która sama ma ostatnio poważne problemy z prawem, uważa, że popularność nie pomoże Beacie K. w uniknięciu kary. - Beata K. może stracić kontrakty reklamowe, ponieważ nie była utożsamiana z rock'n'rollowym stylem życia - dodała.
Nasza współpraca z artystką oraz kampania z jej udziałem dobiegły końca w lipcu tego roku. Pragniemy podkreślić, że firma Coca-Cola nie akceptuje jakichkolwiek przejawów łamania prawa ani zachowań, które mogą narażać innych na niebezpieczeństwo. Z całą stanowczością potępiamy jazdę po spożyciu alkoholu - czytamy w oficjalnym stanowisku Coca-Cola Polska.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl