Doda o kulisach separacji z Emilem Stępniem. "Gdy dzwonił, dostawałam duszności ze stresu"
Artystka udzieliła wywiadu jednemu z tygodników, w którym ujawniła kolejne fakty, dotyczące jej toksycznej relacji z Emilem Stępniem. Opowiedziała, jak wyglądała ich separacja i jak obecnie radzi sobie z sytuacją, związaną z rozwodem i premierą ich wspólnego filmu "Dziewczyny z Dubaju".
18.10.2021 17:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Konflikt Dody i Emila Stępnia wciąż trwa. Już za ponad miesiąc planowana jest premiera ich wspólnego filmu "Dziewczyny z Dubaju", a Doda udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że nie bierze odpowiedzialności za produkcję, w związku z tym, że Emil Stępień nie dopuszcza ją do dokonania poprawek nad jej ostateczną wersją. Według ostatnich doniesień, Stępień jako producent filmu, jest winny również jego inwestorom 45 mln zł.
Kulisy małżeństwa Dody i Emila Stępnia
W ostatnim wywiadzie dla tygodnika "Wprost" artystka otworzyła się na temat kulis małżeństwa i separacji z Emilem Stępniem, wyznając, jak wyglądała wtedy ich relacja. Teraz oboje nie mają ze sobą kontaktu, jednak wcześniej Emil Stępień zalewał Dodę telefonami, po których nie mogła się pozbierać.
- Gdy dzwonił, a jego imię pojawiało się ekranie telefonu, dostawałam duszności ze stresu. Nie mogłam oddychać. Zresztą on o tym doskonale wie - powiedziała Doda w rozmowie z dziennikarką "Wprost".
Kłamstwa i sekrety
Okazuje się, że małżeństwo Dody i Emila Stępnia nigdy nie było idealne. Artystka dopiero po czasie dowiedziała się o sekretach męża, któremu wcześniej we wszystko wierzyła.
- Dowiedziałam się, że Emil ma osiem kart telefonicznych. A ja się tak cieszyłam, opowiadałam koleżankom, że idąc do toalety, zostawia telefon na stole... - wyznała.
- Teraz planuję warsztaty online dla kobiet "Jak s*****olić sobie życie prywatne i tanecznym krokiem wyjść z czarnej dupy". Doktorat mogę z tego zrobić. Bo to mój problem, to moje wybory. Nikt nie stał z pistoletem nad moją głową i nie mówił mi "ożeń się ze mną". Poza tym to ja sama wykreowałam postać Emila, taką, jaką ja sama widziałam przez dłuższy czas. Fajnego, uczciwego faceta, chodzącego do kościoła, dobrego i kochanego, stroniącego od alkoholu, nie homofoba - dodała w wywiadzie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.