Domagalik wspomina wywiad z Joanną Racewicz. "Nigdy nie zapomnę twojej odwagi w rozpaczy"
Joanna Racewicz straciła w katastrofie smoleńskiej męża Pawła Janeczka. Pół roku później dziennikarka zdecydowała się udzielić wywiadu. Przeprowadziła go Małgorzata Domagalik, która do dzisiaj uważa, że była to dla niej najtrudniejsza rozmowa w życiu.
10.04.2021 10:13
Joanna Racewicz długo zastanawiała się, czy warto poruszyć temat śmierci ukochanego oraz kwestie związane z katastrofą samolotu. Jednak zdecydowała się na szczerą i emocjonalną rozmowę na łamach magazynu "Pani".
Z wywiadu można się dowiedzieć, że wiadomość o katastrofie zastała dziennikarkę w pracy. W tamtym momencie była z kamerami w domu Ani Dąbrowskiej. Ktoś z ekipy napomknął, że były problemy z lądowaniem rządowego samolotu.
Zbagatelizowała te słowa. "Byłam pewna, że to tylko awaria, jakiś drobiazg, jak zwykle. Miliony razy słyszałam, że tupolew to ruina, że wszystko się w nim psuje. Myślałam: Pękła opona, lądowali na podwoziu, może coś się urwało" - wspomina.
Wielka miłość
Gdy dotarło do niej, ze jej ukochany nie żyje, pogrążyła się w głębokiej rozpaczy. "To i tak lepsze niż ciągłe pytania: 'Jak się czujesz, co słychać?'. I co właściwie mam odpowiedzieć? Oprócz tego, że Paweł wciąż nie wraca - wszystko jest w porządku. Igor jest zdrowy, ja też. Poza tym, że nasz skarb wciąż woła: 'Tata, tata!'. Reszta jest bez zarzutu. Jeśli nie liczyć tego, że grunt usunął mi się spod stóp, że wiszę w próżni i mam ochotę gryźć ściany. Reszta jest OK - powiedziała w wywiadzie.
Zobacz także
Joanna Racewicz była szalenie zakochana w mężu i doceniała jego oddanie rodzinie oraz opiekuńczość. "Wiedziałam, że choćby walił się świat, mam za sobą mur. Skałę, która jest od zawsze i która będzie zawsze. Niezależnie od tego, jaką pogodę tego dnia mamy między sobą" - wyznała ze smutkiem.
Dziś, w 11. rocznicę katastrofy, Małgorzata Domagalik wspomina ich rozmowę. Była redaktor naczelna pokazała okładkę wydania, gdzie pojawił się ten niezwykle poruszający wywiad. Internauci podzielają poruszenie Domagalik. "Pamiętam tę rozmowę. Mam ten numer nadal" - napisała jedna z komentujących. "Pani Joasia to cudowna i wyjątkowa kobieta. Mocno dziś przytulam" - dodała druga.