Dominika Korwin-Mikke w szczerym wywiadzie o swoim mężu Januszu Korwin-Mikke. "Moje nazwisko jest problemem"
Dominika Korwin-Mikke udzieliła pierwszego tak otwartego wywiadu o swoim związku z Januszem Korwin-Mikke. Opowiedziała w nim m.in. o wychowywaniu dzieci, pieniądzach, feminizmie i swoim miejsca na liście kandydatów do Sejmu.
24.10.2019 | aktual.: 25.10.2019 08:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Youtuberka Malina Błańska przeprowadziła wywiad z Dominiką Korwin-Mikke. Polityczka odpowiedziała na wiele pytań z życia prywatnego.
Dominika Korwin-Mikke - związek z Januszem Korwin-Mikke
Małżeństwo Dominiki Korwin-Mikke wzbudza wiele kontrowersji, głównie ze względu na to, że jest młodsza od męża o ponad cztery dekady. W rozmowie wróciła do początków ich związku. – To był 2009 rok, poznaliśmy się podczas spotkania sympatyków Unii Realnej. Miałam wtedy 22 lata. Byłam jego sympatyczką jedną z wielu, ale to na mnie zwrócił uwagę – opowiada.
Wspomina też, w jakich okolicznościach się poznali. – To było dość charakterystyczne. Przechodziłam obok niego takim ciasnym korytarzem i on wtedy do mnie powiedział: "Nie mogę oderwać oczu od pani oczu", na co ja mu odpowiedziałam: "To niech pan nie odrywa". No i się zaczęło – dodaje.
Dominika Korwin-Mikke szczególnie zapamiętała, gdy umówiła się z przyszłym mężem na to, że odbierze ją z dworca kolejowego. – Całą drogę zastanawiałam się, czy na pewno się pojawi. A on stał na peronie z bukietem czerwonych róż. Potrafi zrobić efekt. Jest to zdecydowanie dżentelmen z krwi i kości – relacjonowała z wypiekami na twarzy.
Pierwsze przesłanki o ich romansie pojawiły się jednak dopiero w 2015 roku. – Wcześniej ten związek był ukrywany, nie chciałam się nigdzie pokazywać. To przez nieuregulowaną sytuację małżeńską Janusza. Teraz nadal nasz związek jest bardzo kontrowersyjny dla niektórych, zwraca uwagę – wyznaje.
Dominika Korwin-Mikke o wychowywaniu dzieci
Małżeństwo doczekało się dwojga dzieci, córki i syna. Dominika Korwin-Mikke i jej mąż mają sposób na ich wychowywanie, który dla większości społeczeństwa może zostać uznany za surowy. – Czy klaps jest dozwolony czy nie? Taki lekki? – zastanawia się. Polityczka zapewnia jednak, że u nich w domu nic takiego nie miało miejsca. – To wszystko jest w ramach normalnego, zdrowego wychowania. Nie było mowy o żadnym biciu dzieci – tłumaczy w odpowiedzi na pytanie Błańskiej o klapsa jako metodę wychowawczą.
Polityczka odpowiada również na pytanie o budżet domowy. Jak wiadomo, w ich małżeństwie to Janusz Korwin-Mikke zarabia, w związku z czym utrzymuje rodzinę. – Korzystam z pieniędzy w granicach rozsądku. Mój mąż to docenia. Mam dostęp do pieniędzy wystarczający dla mnie. Mam własną kartę i pieniądze – zaznacza.
Dominika Korwin-Mikke o polityce
Dominika Korwin-Mikke po odchowaniu dzieci planowała wrócić do polityki, ale nie udało się jej dostać ani do Europarlamentu, ani do Sejmu. Ma na to wyjaśnienie. – Z góry wiedziałam, że nie mam szans przez moje miejsce na liście – tłumaczy. – Chcę wrócić do polityki, ale teraz wcale nie jest mi łatwiej niż przed małżeństwem. Moje nazwisko jest dla mnie problemem. Gdybym dostała lepsze miejsce na liście, to wtedy pojawiłby się głosy, że zostało mi to załatwione, bo jestem żoną – dodaje. Mimo to nie składa broni.
Dominika Korwin-Mikke o feminizmie
Jednym z ostatnich wątków, jaki Błańska poruszyła w rozmowie z Dominiką Korwin-Mikke, jest feminizm. Polityczka wyjaśniła, dlaczego nie jest feministką. – Pierwsze skojarzenie z feminizmem to Czarny Marsz albo wolny dostęp do aborcji. Ja jestem w opozycji do tych poglądów – wyznaje. Nie uważa też, że jej mąż chciał obrazić kobiety słynnymi słowami w Parlamencie Europejskim, że te "powinny mniej zarabiać, bo są mniejsze, niższe i mniej inteligentne". Jak podkreśla, sama wcale się taka nie czuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl