Dorota Gardias oburzyła bezmyślnością za kierownicą. Teraz wydała oświadczenie
Dorota Gardias, znana z anteny TVN i TVN 24 pogodynka, oburzyła internautów opublikowanym w mediach społecznościowych filmikiem. Widać na nim, jak przy prędkości osiągającej prawie 80 km/h nagrywa relację na InstaStory. Po krytyce, jaka spadła na nią w sieci, Gardias wydała oświadczenie.
Dorota Gardias prężnie prowadzi swoje media społecznościowe. Na Instagramie obserwuje ją ponad 221 tysięcy użytkowników. Niestety, ostatnio znana pogodynka, popisała się brakiem wyobraźni i opublikowała filmik, który oburzył internautów.
Dorota Gardias nagrywała relacje z auta. Internauci byli oburzeni
Gardias postanowiła podzielić się nagraniem, na którym widać jej wycieczkę w towarzystwie kilkuletniej córki Hani oraz psa. W założeniu miała być to reklama dla salonu samochodowego, jednak widzowie zwrócili uwagę przede wszystkim na zachowanie pogodynki za kierownicą. Gardias nagrywała telefonem relacje podczas prowadzenia auta.
To jednak nie była ostatnia zła praktyka, której się dopuściła. Kobieta pokazała, jak na rozłożonym fotelu siedzi jej córka. Dziewczynka trzymała nogi na desce rozdzielczej. Poza tym zamiast na foteliku, siedziała na podstawce, która nie zapewnia wystarczającej ochrony w razie wypadku. Dziewczynka była też źle zapięta pasem, który zabezpieczał tylko biodra.
Gardias podziękowała fanom za krytykę. "Człowiek jest czasem taki bezmyślny"
Na Dorotę Gardias w komentarzach posypały się gromy. Kontrowersyjne nagranie zostało już usunięte z jej profilu, a ona sama postanowiła opublikować przeprosiny.
"Dziękuje za wszystkie natychmiastowe rady i słowa przestrogi moich fanów. Wysłuchałam wszystkich słów krytyki, już na pierwszy telefon zareagowałam błyskawicznie – jeszcze w trasie. I z całą mocą przyznaję, że popełniłam wczoraj głupotę, a na myśl o jej konsekwencjach, które mogły nastąpić aż robi mi się słabo" - podkreśliła we wpisie.
Przyznała się także do bezmyślności. "Człowiek jest czasem taki bezmyślny, tak zaaferowany, taki zmęczony i w konsekwencji… głupi. Tak bardzo czekałyśmy z Hanią na chwilę czasu razem, w takim pędzie się pakowaliśmy, tak mało było przestrzeni na organizację wszystkiego, że kiedy już znaleźliśmy się na trasie, szczęśliwe, że to już, zupełnie zapomniałam o tym, co najważniejsze – żebyśmy dotarły na miejsce bezpiecznie" - napisała.
Gardias zaznaczyła również, że sytuacja nie powinna mieć miejsca. "I więcej nie będzie miała" - dodała. Podziękowała też fanom za krytykę.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl