Dorota Gardias szczerze o walce z nowotworem. Zaapelowała do kobiet
W ubiegłym roku Dorota Gardias przeszła operację usunięcia nowotworu piersi. W najnowszym wywiadzie szczerze opowiedziała o walce z chorobą.
22.09.2022 | aktual.: 22.09.2022 17:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dorota Gardias to jedna z najbardziej lubianych przez widzów prezenterek pogody. W 2010 roku otrzymała Telekamerę w tej kategorii. Dziennikarka ma dziewięcioletnią córkę ze związku z Piotrem Bukowieckim.
W ubiegłym roku dziennikarka poinformowała, że wykryto u niej nowotwór piersi. Pomyślnie przeszła zabieg i rekonwalescencję. W najnowszym wywiadzie dla "Vivy!" wróciła wspomnieniami do momentu diagnozy i walki z chorobą.
Dorota Gardias o chorobie nowotworowej
Prezenterka przyznała, że mocno przeżyła moment diagnozy. - Wcisnęło mnie w fotel. Nowotwór?! Ale jak to?! Pierwsza myśl: Co z Hanią?! Panika, płacz, przerażenie - powiedziała w "Vivie!".
Przyznała jednak, że uspokoiły ją słowa prowadzącej ją lekarki. - Przyjęłam do wiadomości, że będzie dobrze. Od razu się spionizowałam. Powiedziałam tylko kilku osobom - mówiła.
Podkreśliła, że do choroby podeszła zadaniowo i skupiła się na walce, jednak już po wszystkim emocje wzięły górę i przeszła moment załamania.
- Zareagowała moja psychika i ja sobie na to pozwoliłam. Pierś była pokrojona, boląca, sina. Takie namacalne świadectwo choroby ma ogromne znaczenie. Gdybym stłumiła te emocje, wcześniej czy później wybuchłyby z większą siłą. To kolejna wielka nauka – pozwólmy sobie na emocje - podkreśliła.
Apel do kobiet
Dorota Gardias zaapelowała także do kobiet, aby konsultowały diagnozę u różnych lekarzy. Przypomniała, że ona w pierwszej chwili zaufała tylko jednemu, który - jak przyznała - zlekceważył pierwsze objawy.
- Pierś po ponad roku sama wysłała mi sygnał, że dzieje się coś niedobrego. Powiedziałam o tym Magdzie, która natychmiast kazała mi iść do innego lekarza. Wiemy, jak to się skończyło - powiedziała. Przyznała, że ma żal do pierwszego lekarza, jednak była to dla niej lekcja, by sprawdzać diagnozy.
Dodała także, że choroba sprawiła, że inaczej podchodzi do życia. - Zaskakuje mnie, że ludzie mają wszystko: zdrowie, pracę, pieniądze, fajną żonę, supermęża, a mimo to zawsze znajdują jakiś powód do niezadowolenia. Nie doceniamy tego, co mamy - podsumowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl