Dorota Zawadzka opublikowała list od uczennicy liceum. "Niedługo mnie to przerośnie"
30.03.2020 15:11, aktual.: 30.03.2020 15:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Nauczyciele na Facebooku piszą o wyrozumiałości, szkoda tylko, że nie są wyrozumiali w stosunku do nas, niestety" – wyznała w anonimowej wiadomości Dorocie Zawadzkiej licealistka. Zarzuca nauczycielom, że nie przykładają się do nauczania online.
"Dostałam list od pewnej nastolatki - uczennicy. Przeczytajcie z uwagą i powiedzcie, co można z tym zrobić?" – pisze na swoim profilu na Instagramie psycholog Dorota Zawadzka.
Minęły już ponad dwa tygodnie odkąd rząd zdecydował o zamknięciu szkół. Natomiast 25 marca zdecydowano o obowiązkowym nauczaniu online. Według rozporządzenia MEN, praca ucznia ma być oceniana. Do kontaktów między uczniami i rodzicami a nauczycielami służą środki komunikacji elektronicznej.
Lekcje on-line w czasie pandemii
Sytuacja, w której znaleźli się nauczyciele i uczniowie jest nowa i trudna dla każdej ze stron. Często brakuje wiedzy na temat nowych technologii, aby w pełni korzystać z możliwości, które daje Internet. Do tego dochodzą kwestie związane z pracą i jednoczesną np. opieką nad dziećmi – w przypadku nauczycieli. Mimo wszystko, presja i wymagania są duże.
Do problemu zdalnego nauczania postanowiła odnieść się jedna z uczennic. Napisała jak to wygląda z jej perspektywy. Problem opisała w anonimowej wiadomości wysłanej do Doroty Zawadzkiej. Podkreśliła, że pierwsze prace domowe i zadania przesyłane przez nauczycieli dotyczyły omawianego wcześniej materiału, więc były proste do wykonania. Problem pojawił się, gdy zadawano prace dotyczące materiału wcześniej nieomawianego.
"Myślałam, że sytuacja się polepszy, ale chyba raczej żaden z nauczycieli do tego nie zmierza" – pisze uczennica. "Wszystko kończy się na trzyzdaniowym wytłumaczeniu tematu w wiadomości i przesłaniu pracy domowej. Nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale szczerze zazdroszczę tym, którzy mają wszystkie lekcje online" – dodaje.
Zdalne nauczanie
Uczennica podkreśla, że nowy materiał jest trudny do przyswojenia bez odpowiedniego wsparcia pedagoga. "Możliwe, że sytuacja się zmieni, że to wszystko się 'rozkręci', ale martwi mnie to, że niektóre szkoły naprawdę się do tego mocno przyłożyły. Odnoszę takie wrażenie, że jest to też delikatny temat, nauczyciele na Facebooku piszą o wyrozumiałości, szkoda tylko, że nie są wyrozumieli w stosunku do nas, niestety" – pisze licealistka.
"Jeśli uda nam się wrócić chociażby na miesiąc do szkoły, albo jeśli wrócimy we wrześniu to całą frustrację związaną z opóźnieniem przeleją na nas. Może jest to temat, który byłby wart nagłośnienia, żeby nauczyciele podeszli do tego bardziej na poważnie, bo my naprawdę nie wiemy, co mamy robić" – żali się uczennica. Dorota Zawadzka natomiast apeluje o debatę, co można w tej sytuacji zrobić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl