Dramat pracowników transgranicznych. Pani Urszula nie widziała dzieci od tygodni
Od 4 maja pracownicy transgraniczni oraz osoby uczące się za granicą nie będą poddawani 14-dniowej kwarantannie. Ta zmiana prawa nie dotyczy Urszuli Rusieckiej, pracownicy niemieckiego odpowiednika DPS-u w Bad Muskau. Jest samotną matką dwójki dzieci, w tym jednego niepełnosprawnego. - To jest katastrofa. Czasem płaczę. Dzieci nie mają nikogo oprócz moich rodziców - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską. Pani Urszula liczy, że za kilka tygodni zobaczy swoje pociechy. W wywiadzie dla WP opisuje również, jak zachowują się w stosunku do niej jej pracodawcy. Urszula uważa, że ma duże szczęście w porównaniu z wieloma innymi osobami, które znalazły się teraz w podobnej sytuacji. W regionie, w którym mieszka, bardzo trudno o dobrze płatną pracę. Mimo to Rusiecka wolałaby być teraz z bliskimi. Nie rozumie, czemu polski rząd traktuje ją inaczej niż pozostałych pracowników, którzy teraz wrócą do domów.
małe z mieszkamy w regionie Gdzie … Rozwiń
Transkrypcja: