Dramat w rodzinie Lecha Wałęsy. Były prezydent martwi się o syna
- Kocham Sławka jak każde inne swoje dziecko i zapraszam go na Wigilię i święta – mówi w jednym z wywiadów Lech Wałęsa. Syn Sławomir przechodzi trudny czas i zbliżające się święta chce spędzić w samotności. Były prezydent ujawnił bolesną prawdę o jednym ze swoich synów.
19.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 22:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W życiu jednego z synów Lecha Wałęsy nie dzieje się najlepiej. Na jednym z najnowszych zdjęć można zobaczyć Sławomira zmęczonego i zaniedbanego. Długie włosy, zmęczone, podkrążone oczy, ponura mina pokazują, że coś złego dzieje się w jego życiu.
Lech Wałęsa o nałogu syna
W dodatku rodzina chce go wysłać na odwyk o czym niedawno, w jednym z wywiadów mówił Lech Wałęsa. - Jestem zdecydowany, bo inne środki nie skutkują, choć on jest dość inteligentny. I zapraszam oczywiście mojego syna na święta. Dziecko jest zawsze dziecko niezależnie od tego w jakim stanie jest. Przykro mi bardzo, że nie możemy go wyleczyć, ale może post i modlitwa kiedyś go wyleczą – wyznał w rozmowie z "Super Expressem" zaniepokojony ojciec. I zaznaczył, że kocha syna. - Kocham go, jak każde inne moje dziecko i każde następne gdybym miał, to także bym kochał – mówi legenda Solidarności
Były prezydent o świątecznych planach
Lech Wałęsa mówi również o swoich planach na tegoroczne święta. Ze względu na pandemię Boże Narodzenie były prezydent spędzi rodzinnie, w domu, ale w mniejszym gronie niż w latach poprzednich. - Mam dwie kosy, czyli 77 lat, i muszę ograniczyć spotkania, bo chcę jeszcze parę lat pożyć, żeby wyprowadzić Polskę. Także dzieci zaprosiłem, mam nadzieję, że będą, ale będzie ostrożnie z mojej strony, bez czułości –zaznacza były prezydent Lech Wałęsa.