Kto ma na działce, ten może pożałować. Prawnik o "absurdzie"

- Mogę sobie wyobrazić sytuację, w której urzędnik, mający złe relacje z ogrodem działkowym, zdecyduje się na rygorystyczne egzekwowanie tych przepisów - ostrzega mecenas Bartłomiej Piech z Polskiego Związku Działkowców. Chodzi o nielegalne "abisynki", czyli ujęcia wody.

Nie każda "abisynka" jest legalnaPosiadanie ujęcia wody na działce jest nielegalne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Zgodnie z ustawą obowiązującą od 2017 roku każde ujęcie wody na działce powinno być opomiarowane, a jego posiadanie wymaga pozwolenia wodnopomiarowego. Dotyczy to również tzw. abisynek, czyli niewielkich pomp ręcznych, które pobierają wodę z głębokości około ośmiu metrów. Operat wodnoprawny kosztuje ponad dwa tysiące złotych, a uzyskanie pozwolenia wodnopomiarowego również nie odbywa się za darmo.

Archaiczne przepisy

Warto zaznaczyć, że od tej reguły istnieje wyjątek, bo kosztowne formalności omijają właścicieli nieruchomości, którzy zużywają do pięciu metrów sześciennych wody na dobę. Ale działkowcy nie mogą powołać się na ten zapis, ponieważ są jedynie dzierżawcami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#Wszechmocne. Zobacz nowy spot redakcji WP Kobieta

– Niestety działkowcy nie łapią się do tej kategorii, ponieważ legalnie korzystają z terenów, a co za tym idzie nie mają statusu posiadacza samoistnego, ale nie są też właścicielami gruntów, no bo są to grunty stanowiące własność Skarbu Państwa bądź też gminy – wyjaśnił mecenas Bartłomiej Piech z Polskiego Związku Działkowców w rozmowie z Portalem Samorządowym.

Za pobieranie wody na działce można zapłacić wysoką karę

Piech podkreśla absurd całej sprawy, bo działkowcy zużywają rocznie około 29 metrów sześciennych wody, za co płacą kilka złotych.

– To jest absurd tak prawdę mówiąc, bo rozmawiamy o ujęciach, które nie mają poboru dziennego w wysokości 5 m sześciennych, a w większości przypadków nie jest to nawet miesięczny pobór wody na tym poziomie – tłumaczy.

Warto wspomnieć, że większość ogródków działkowych została założona w latach 1960-1980 i przez bardzo długi okres praktyka pobierania wody nikomu nie przeszkadzała. Teraz posiadacze "abisynek" mogą mierzyć się z grzywną wysokości do 5 tysięcy złotych. Dlatego na początku 2024 roku działkowcy zwrócili się do parlamentarzystów z apelem o zmianę przepisów i czekają na odpowiedź.

- Mogę sobie wyobrazić sytuację, w której urzędnik, mający złe relacje z ogrodem działkowym, zdecyduje się na rygorystyczne egzekwowanie tych przepisów - ostrzegł ekspert na łamach Portalu Samorządowego.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz ciekawą historię, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam je przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów