Pies na smyczy ugryzł dziecko? Prawnik bez wahania wskazuje winnego
"Co, gdy do psa prowadzonego na smyczy podbiega dziecko lub podchodzi lekkomyślny przechodzień?" - pyta adwokat Krzysztof Krupy i wyjaśnia, kto ponosi za to odpowiedzialność. "W parkach miewamy przekichane" - stwierdza dziennikarka i właścicielka czworonogów - Karolina Korwin-Piotrowska.
09.10.2024 | aktual.: 09.10.2024 19:59
Adwokat Krzysztof Krupa, prowadzący popularny kanał "po.prawnie", poruszył niezwykle istotny temat, który może dotknąć każdego właściciela psa.
W swoim najnowszym filmiku wytłumaczył "Co się stanie, gdy pies ugryzie dziecko", wyjaśniając, co na ten temat mówią przepisy.
Nieodpowiedzialne zachowania rodziców i dzieci
Za zachowanie psa odpowiedzialny jest opiekun. Krzysztof Krupa przypomina jednak o sytuacjach, w których wina nie zawsze leży po stronie właściciela czworonoga.
Jak zauważa, często to niekontrolowane zachowania dzieci oraz ich rodziców prowadzą do niebezpiecznych sytuacji. - Sytuacja, w której pies biegający bez smyczy ugryzie przechodnia, jest raczej oczywista. Ale co, gdy do psa prowadzonego na smyczy podbiega dziecko lub podchodzi lekkomyślny przechodzień? – pyta adwokat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagminnym zjawiskiem, jak zauważa Krupa, jest to, że rodzice pozwalają swoim dzieciom podchodzić do nieznajomych psów bez zapytania o zgodę ich opiekunów. - Rodzice z uśmiechem na ustach obserwują, jak ich dziecko podbiega do cudzego psa na spacerze. Oczywiście bez uprzedniego zapytania o zgodę opiekuna zwierzęcia – mówi w filmiku.
- Do psa należy mieć ograniczone zaufanie, dotyczy to opiekuna jak również innych osób. Oczywiście opiekun musi kontrolować psa np. poprzez komendy, smycz, obserwację otoczenia, czasami także kaganiec – tłumaczy prawnik.
W przypadku, gdy opiekun psa nie ma możliwości zareagować w porę, to osoba, która podeszła do psa bez zgody, łamie zasadę ograniczonego zaufania. Adwokat Krupa podkreśla:
- Jeżeli jednak opiekun zostanie przez kogoś zaskoczony, nie zdąży nawet ostrzec przechodnia, by nie zbliżał się do psa i do ugryzienia rzeczywiście dojdzie, to opiekun nie będzie za nie odpowiadał.
Burza komentarzy – psy to nie zabawki
Filmik adwokata wywołał lawinę komentarzy. Wielu widzów podzieliło się swoimi doświadczeniami związanymi z podobnymi sytuacjami. "Szkoda, że jeszcze zbyt wiele rodziców tego nie rozumie i nie uczy dziecka, że psy to nie zabawki i nie można podchodzić bez pozwolenia..." – napisała jedna z komentujących.
Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska również włączyła się do dyskusji: "Dzieci podbiegające przy rodzicach do obcego psa to plaga. 'Niech się pobawi'. Pies nie musi chcieć się bawić z każdym, kto się napatoczy. Ma prawo nie mieć ochoty" – podsumowała.
"Ja mam ładne białe pieski z filmu 'Maska', w parkach miewamy przekichane" - dodała dziennikarka.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!