Dziennikarz obraził Meghan Markle. "Bezwzględna aktoreczka dostała rolę życia"
Brytyjski dziennikarz Piers Morgan zaatakował Meghan Markle, oskarżając ją o wyrachowanie w dążeniu na szczyt i milczenie po tym, jak poznała księcia Harry'ego. Felieton Morgana jest wyjątkowo obraźliwy.
05.12.2018 | aktual.: 05.12.2018 09:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gospodarz "Good Morning Britain" odniósł się do plotek dotyczących konfliktu w rodzinie królewskiej. Według tabloidów winna mu jest księżna Meghan. Zdaniem Piersa Morgana, to musi być prawda. Głównie dlatego, że kiedy Markle spotkała Harry'ego, zerwała z nim kontakt. "Będę szczery, miałem z nią do czynienia i nie było to przyjemne" – pisze dziennikarz w felietonie dla "Daily Mail". I dodaje, że znali się około półtora roku, aż nagle zamilkła. "Poznała kogoś ważniejszego" – kpi.
Dalej Morgan przekonuje czytelników, że Meghan to "bezwzględna aktoreczka", która wykorzystała znajomość z nim, by znaleźć się w pobliżu księcia. Twierdzi wręcz, że to on sprawił, że znalazła się w tym samym miejscu, co Harry. "Wepchnąłem ją do taksówki, w której on już siedział" - dowiadujemy się z felietonu. Dziś ostro ocenia byłą przyjaciółkę, pisząc: "Dostała rolę życia i wyciśnie z niej tyle, ile się da".
Na szokujący felieton dziennikarza zareagowała jego koleżanka po fachu Radhika Sanghani. "Absolutnie absurdalne komentarze" – czytamy. "Jako normalna osoba widzę piękną historię miłosną" – ocenia relację książęcej pary. Dodaje, że dziś w bezpardonowy sposób media próbują ją zniszczyć. Morgan jednak zdania nie zmienia. "Wiem, że zagięła parol na księcia" – tak odpowiada na zarzuty i zaznacza, że księżna nie zasługuje na prywatność. "To część umowy. Chcesz mieszkać w pałacach na nasz koszt, będziesz ozdabiać okładki" – kwituje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl