Dziesięć lat temu spadł na nią samobójca. Piękny gest Jałochy

10 lat od wypadku Beaty Jałochy
10 lat od wypadku Beaty Jałochy
Źródło zdjęć: © Instagram | @beata.jalocha

19.05.2023 16:33, aktual.: 19.05.2023 17:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

18 maja 2013 pewien mężczyzna postanowił wyskoczyć z 7. piętra swojego bloku. Decydując się na ten krok, z całą pewnością nie przypuszczał, że spadnie na przechodzącą pod jego oknem kobietę. W 10. rocznicę tego zdarzenia to właśnie ona opublikowała zaskakujący post w mediach społecznościowych.

18 maja 2013 roku Beata Jałocha doznała wypadku, przez który najprawdopodobniej już nigdy nie będzie mogła chodzić. Postanowiła jednak się nie załamywać. Pokazała, że mimo bólu, który codziennie jej towarzyszy, zrobi wszystko, by wykorzystać szansę daną jej przez los.

Właśnie mija 10 lat, odkąd życie Beaty Jałochy całkowicie się zmieniło. Kiedy szła spokojnie ulicą Grójecką w Warszawie, spadł na nią mężczyzna, który postanowił zakończyć swoje życie. Wskutek tego kobieta doznała złamania kręgosłupa i została sparaliżowana. Czy po tylu latach wybaczyła mu to, co się stało? Jej najnowszy post wiele wyjaśnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Beata Jałocha przeżyła prawdziwą tragedię

Jej historią żyła cała Polska. Wcześniej wydawało się, że takie przypadki mogą wydarzyć się tylko w filmach, a jednak życie lubi pisać różne scenariusze.

Przez lata bardzo ciężko pracowała, by po przygnieceniu przez samobójcę, dojść do jak największej sprawności. Jej niebywała historia była nawet inspiracją do powstania musicalu "Niebo" wystawionego w Tetrze Muzycznym ROMA. Kobieta ma na swoim koncie także rolę w serialu "Pierwsza miłość".

Poruszający post Jałochy w rocznicę wypadku

Beata Jałocha zdecydowała się na dość poruszający gest. Na jej profilu na Facebooku pojawiło się zdjęcie z mszy odprawianej w intencji mężczyzny, przez którego straciła sprawność.

Kobieta przyznała, że modliła się nie tylko za niego, ale także dziękowała Bogu za przeżycie. W końcu siła uderzenia była tak silna, że także ona mogła stracić życie. Internauci są poruszeni jej zachowaniem.

"Jako ateistka mogę napisać jedno: Pani słowa i ta msza to dla mnie istota chrześcijaństwa. Brak mi słów".
"Beato, jesteś Wielkim Człowiekiem! Nie wiem, czy byłbym w stanie uzyskać taki poziom emocjonalny, jaki prezentujesz Ty. Jeśli ludzie postępowaliby podobnie do Ciebie, świat byłby zdecydowanie lepszy. Trzymam kciuki za Ciebie".

Dziś Beata Jałocha jest szczęśliwą mamą. Ma też pasję, którą chętnie dzieli się w mediach społecznościowych. Kobieta lata szybowcami, dzięki którym, jak sama przyznała, może odetchnąć od codziennych problemów.

GDZIE SZUKAĆ POMOCY? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
wypadeksamobójstwomsza
Komentarze (46)