"Dziś mam 3 urodziny". Joanna Górska świętuje kolejny rok nowego życia
Joanna Górska ma za sobą długą walkę o zdrowie. Na swoim profilu na Facebooku podzieliła się z fanami informacją, że obchodzi kolejną rocznicę, odkąd zakończyła ostatnią serię naświetleń. - Dziś mam urodziny... trzecie (…) buzia sama się śmieje – napisała w poście.
27.04.2021 17:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ponad trzy lata temu Joanna Górska dowiedziała się, że ma nowotwór piersi. Dziennikarka rozpoczęła walkę o zdrowie, relacjonując ją w mediach społecznościowych. Nie ukrywała, z czym się mierzy i jak wygląda leczenie. Joanna Górska wygrała walkę o zdrowie, a dziś świętuje trzy lata, odkąd zakończyła ostatnią serię naświetleń.
Wzruszający wpis Joanny Górskiej na Facebooku
- Dziś mam urodziny... trzecie. Próbowałam odtworzyć zdjęcie dokładnie sprzed trzech lat, kiedy to stałam przed Centrum Onkologii po ostatniej serii naświetleń. Nie udało się... buzia sama się śmieje – pisze w poście Joanna. - Ostatniego dnia radioterapii lekarz mi powiedział, że jak dla niego jestem zdrowa, że mam pięknie żyć... i że teraz to mój nowy obowiązek.
Dalej dziennikarka dziękuje za wsparcie swoim najbliższym. I dodaje, że jedyne czego po wszystkich trudach chce to życia bez ograniczeń i tak jak pragnie.
- Minęły trzy lata, to dobry czas na pozostawienie z tyłu wszystkiego co ogranicza. To coś w rodzaju katharsis. Chcemy z Robertem zostawić po sobie coś dobrego, czystego i pięknego. Niech się dzieje! Przecież... nie po to przeżyłam, aby nie żyć po swojemu - napisała na Facebooku Górska.
Następnie przypomniała jak trudny do leczenia był jej nowotwór oraz jak wielkie było ryzyko nawrotu choroby.
- Dziś są moje trzecie urodziny. Mój guz był trójujemny, lekarze mówili, że im bardziej złośliwy, tym lepszy do leczenia (paradoks) mój miał 95%. Dużo. Podobno te raki "lubią" wracać w pierwszym roku po leczeniu... dlatego pierwsze 12 miesięcy było pełne strachu. Później przy drugiej rocznicy odetchnęłam z ulgą, że skoro Dziad nie wrócił, to chyba już nie wróci... Teraz po trzech latach podobno ryzyko jest minimalne, a po pięciu rak, jak wyrok w sądzie, się zaciera... i jest się zdrowym.
Na koniec prezenterka dodaje, że jest pełna nadziei na przyszłość i wierzy, że dożyje czasu, gdy będzie mogła bawić swoje wnuki.
- Pełna nadziei zaczynam czwarty rok remisji, liczę, że dożyję magicznej piątki, a kiedyś nawet będę bawić wnuki.
Zobacz także: Monika Zamachowska miała dość płacenia alimentów za męża
Komentarze fanów pod postem
Pod postem pojawiło się wiele życzeń i ciepłych słów skierowanych do dziennikarki.
- Zdróweczka Pani Asiu ! Życzę kolejnych zdrowych urodzin!
- Wielu takich urodzin!
- Ja od 12 lat cieszę się życiem w remisji. Życzę dużo zdrowia.
- I do przodu, ja w listopadzie będę obchodziła piąte....
- Asia kolejnych pięknych lat.
- Zdrówka Pani Asiu. U mnie te same parametry i za mną już 2,5 roku w remisji – piszą pod postem znajomi i fani Joanny.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl