Dziwna pozycja stewardes w samolocie. Robią to celowo
Wielu pasażerów zastanawia się nad nietypową pozycją, jaką przyjmuje personel pokładowy podczas startu i lądowania. Choć wygląda na niewygodną, ma ona bardzo konkretne i ważne uzasadnienie.
Podróż samolotem dla większości pasażerów to rutynowe doświadczenie. Wygodne fotele, instrukcje bezpieczeństwa, uśmiechnięta załoga. Ale gdy przychodzi moment startu lub lądowania, uwagę zwracają stewardesy i stewardzi, którzy siadają w wyznaczonych miejscach, przybierając nieco nienaturalną, sztywną pozycję. To nie przypadek. Ta pozornie niewygodna poza to kluczowy element bezpieczeństwa – zarówno ich, jak i pasażerów.
Pozycja chroniąca przed urazami
Kiedy samolot startuje lub ląduje, istnieje podwyższone ryzyko turbulencji, twardego przyziemienia, a nawet wypadku. Właśnie dlatego członkowie załogi przyjmują specjalną pozycję, która minimalizuje ryzyko obrażeń.
Kolana i stopy muszą być złączone i mocno oparte o podłogę, co zapewnia ciału stabilną i bezpieczną podstawę. Kręgosłup oraz szyja powinny być dobrze podparte o oparcie fotela, aby zminimalizować ryzyko urazów. Dłonie najlepiej trzymać pod udami lub na kolanach, a łokcie skierować do wewnątrz, co ogranicza niekontrolowane ruchy ciała i zmniejsza ryzyko kontuzji podczas gwałtownego wstrząsu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sprawdzam" - Huawei Watch 5
W zachowaniu bezpieczeństwa ważne jest również prawidłowe ułożenie nóg. Gdy stewardesy i stewardzi siedzą tyłem do kierunku lotu, ich stopy ustawione są płasko na podłodze przed linią kolan. Jeśli siedzą przodem, stopy znajdują się za linią kolan.
Henny Lim, stewardessa filipińskiej linii Cebu Pacific, prowadząca na TikToku konto o nazwie: _hennylim_, w jednym z opublikowanych filmików podkreśliła znaczenie przyjmowania odpowiedniej pozycji dla bezpieczeństwa podczas startu i lądowania.
– Celem jest utrzymanie ciała w sztywnej pozycji, tak aby w razie nieplanowanego uderzenia lub sytuacji awaryjnej, ciało doznało jak najmniejszych obrażeń. Dzięki temu ruchy są ograniczone, a ryzyko kontuzji podczas wstrząsu jest mniejsze – wyjaśnia.
W trakcie odbywa się "cichy przegląd"
Choć z zewnątrz może wyglądać, że stewardesa po prostu siedzi i czeka na rozwój sytuacji, w rzeczywistości wykonuje w tym czasie tzw. "cichy przegląd". To wizualna kontrola najbliższego otoczenia. Członkowie załogi sprawdzają, czy wyjścia awaryjne są odblokowane, czy sprzęt ratunkowy znajduje się na swoim miejscu i czy nie ma niczego, co mogłoby stanowić zagrożenie podczas ewentualnej ewakuacji.
To także moment, w którym personel przypomina sobie procedury awaryjne, możliwe scenariusze oraz indywidualne zadania, jakie musi wykonać w sytuacji kryzysowej. Wszystko to odbywa się w milczeniu i skupieniu, by być gotowym na każdą ewentualność.
Pozycja ostateczna: na wypadek najgorszego
W sytuacjach awaryjnych, gdy istnieje realne zagrożenie życia, stewardesy przyjmują tzw. pozycję ostateczną. Rzadko widywana przez pasażerów, bo stosowana tylko w skrajnych przypadkach, wygląda jeszcze bardziej rygorystycznie. W tej pozycji ciało jest maksymalnie przykurczone, głowa schowana między kolanami lub oparta o uda, a ręce zabezpieczają kark. Chodzi o to, by zminimalizować skutki ewentualnego uderzenia i lepiej chronić najważniejsze części ciała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.