Edyta Górniak pełna obaw o Allana. Drży o jego karierę w show-biznesie
Allan Krupa rozpoczyna karierę na scenie muzycznej. Jego debiutancki singiel "Lambada" już robi furorę na YouTube. Z okazji jego 18. urodzin jego matka, Edyta Górniak, zasponsorowała mu nagranie teledysku. Sama jednak bardzo martwi się o los Allana. - Z sercem na dłoni oddaję to dziecko do show-biznesu - wyznała ostatnio.
16.04.2022 09:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Allan Krupa postanowił rozpocząć własną karierę muzyczną. Syn Edyty Górniak nie poszedł jednak w ślady matki, znanej polskiej diwy, odnalazł się natomiast w rapie. Pod pseudonimem Enso wydał już swój debiutancki singiel "Lambada", którego można posłuchać na YouTube.
Edyta Górniak martwi się o Allana. Chodzi o "trudny świat" show-biznesu
Edyta Górniak wspiera pasję swojego ukochanego syna. Z okazji niedawnych 18. urodzin ufundowała mu nawet nagranie teledysku. Okazuje się jednak, że ma pewne wątpliwości, jeśli chodzi o karierę Allana.
W rozmowie z Jastrząb Post wyjawiła, że obawia się, jak jej syn odnajdzie się w trudnym środowisku show-biznesu. - 31 lat jestem w show-biznesie i większość trudów w pracy udawało mi się ukryć. Te ostatnie tygodnie pokazały, jak bardzo jest to gniazdo dziwnych ludzi, dziwnych manipulacji, sytuacji – opowiada w rozmowie z dziennikarką portalu.
Podkreśla, że w show-biznesie spotykają się ze sobą "skrajnie różni ludzie" - wrażliwi artyści, ale także osoby chciwe, próżne i manipulujące. - Oczywiście, w show-biznesie jest też dużo złodziei, narkotyków, alkoholu. To jest trudny świat - mówi Górniak. To sprawia, że czuje duży lęk na myśl o Allanie: - Tak sobie myślę, że nigdy ten świat show-biznesu nie był czysty. Ale taki jaki się stał teraz, to powiem, że z sercem na dłoni oddaję to dziecko do show-biznesu. Natomiast wiem, że ta pasja jego do muzyki jest olbrzymia.
"Będzie miał swoje stresy, swoje trudy"
W rozmowie z portalem diwa wspomina, że jej syn mógł już zobaczyć z bliska, czym jest hejt i "mocne nagłówki". - Z jednej strony jestem o niego w tym sensie spokojna, że on trochę poznał stresu życia publicznego. Ja gorzej czasami znosiłam paparazzi niż on. Nigdy nie pokazał głupiej miny do paparazzi, zawsze albo spuszczał głowę, albo się uśmiechnął. Był bardzo naturalny z tym – wyznaje Góniak w wywiadzie. Liczy się z tym, że musi dać synowi samodzielność.
- Teraz wyznacza swoją drogę i będzie miał swoje stresy, swoje trudy. Ja oczywiście jestem gdzieś tam z boku, nie mogę prowadzić go za rękę, bo on by mi na to nie pozwolił. To już jest od tego momentu jego droga, jego wybory, jego odpowiedzialność, jego praca i jego konsekwencje - podkreśla.
Mimo obaw zamierza jednak wspierać syna i, jak mówi, "błogosławi na tę drogę". - Zasponsorowałam jego start. Nie kupiłam mu samochodu. Pomyślałam, że nie dam mu przynęty, tylko dam mu wędkę. Niech on sam zapracuje na ten samochód, a ja będę go wspierać swoją wiarą i doświadczeniem. Postaram się mu nie wchodzić w drogę - mówi Górniak.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl