Ekspertka o metamorfozach z programu Sablewskiej. "To kuriozalny pomysł" - mówi
Zmienić się nie do poznania zaledwie w 10 dni? Przemiany dotyczące wyglądu budzą ciekawość. Ale te trzy metamorfozy, pod którymi podpisała się Maja Sablewska, wywołały w sieci burzę. Mają równie dużo zwolenników, co oponentów. Dlatego podpytałyśmy o opinię znaną krytyczkę mody, Karolinę Domaradzką.
28.02.2023 | aktual.: 28.02.2023 11:31
Program "10 lat młodsza w 10 dni" prowadzony przez Maję Sablewską, budzi ogromne emocje. Chociaż poddane metamorfozom uczestniczki zazwyczaj są zachwycone nowym odbiciem w lustrze, internauci nie szczędzą ostrych słów krytyki. Dlatego o profesjonalną ocenę metamorfozy trzech uczestniczek, które wywołały lawinę komentarzy, postanowiłyśmy zapytać stylistkę i krytyczkę mody. "Bardzo zabawne, ilu ekspertów stylizacyjnych ujawniło się w naszym społeczeństwie przy okazji tego projektu" - mówi Karolina Domaradzka.
"To ja?" - zapytała Basia, która po metamorfozie poczuła się dowartościowana
Nieznajomi przypisywali Barbarze 55 lat. Kobieta pojawiła się w programie w opasce na głowie, szarym swetrze i sportowych butach, nie przywiązując szczególnej uwagi do wyglądu.
Efekt działań sztabu specjalistów sprawił, że uczestniczka widząc "nową siebie", z trudem powstrzymywała łzy. Była zaskoczona i zachwycona swoim efektownym wyglądem, który po metamorfozie oceniono na zaledwie 40 lat. Jednak nie wszyscy podzielali jej entuzjazm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie mam słów. Kozaki zupełnie jej nie pasują. Zmieńcie stylistów. Oni nie potrafią podkreślić kobiecych atutów" - czytamy pod postem.
Co o przemianie Basi sądzi Karolina Domaradzka? - Moim zdaniem wyszło świetnie. Szare, smutne rzeczy zastąpiono bardzo modną sukienką z wycięciami w żółtym kolorze, który jest jednym z silnych trendów tego roku i przepięknymi lakierowanymi kozakami - kolejnym nurtem fashion. Całość wykończył łańcuch xxl, interesujący makijaż i naprawdę udana fryzura, uzupełniająca tę przemianę - mówi stylistka.
Ekspertka odniosła się także do osób krytykujących wygląd uczestniczki. - Jeżeli komuś nie podobała się metamorfoza pani Basi to mam wrażenie, że nie dlatego, że obiektywnie była nieudana, tylko z powodu niskiej świadomości mody i obaw związanych z samooceną widzów programu, którzy sami nie byliby gotowi wyróżnić się z tłumu więc oczekują, żeby inni wtapiali się w tłum razem z nimi - dodaje Domaradzka.
Przemiana 45-letniej Marty. Wszystkim odebrało mowę
Panią Martę, której początkowy wygląd oceniono na 55 lat, poznajemy w zaczesanych i związanych gładko włosach, a także czarnym ubraniu. Uczestniczka pojawiła się w programie po to, aby wyglądać bardziej kobieco i poczuć się lepiej.
Jaki rezultat przyniosła metamorfoza pani Marty? Na widok odmienionej uczestniczki, głos odjęło nie tylko samej zainteresowanej, ale też Mai Sablewskiej. "Wyglądasz cudownie, cudownie" - powtarzała prowadząca. Wiek uczestniczki po metamorfozie oceniono na 40 lat, czyli o pięć mniej niż ma w rzeczywistości.
W sieci pojawiło się jednak wiele nieprzychylnych wpisów dotyczących finałowej kreacji uczestniczki. "Ładna buzia, śliczne włosy, znów sukienka do kitu. (...) To krzywda dla jej sylwetki" - pisali. Czy jest w tym komentarzu "ziarno prawdy"?
- Stylizacja Marty wygląda jak wygląda - jest nieudana. O ile rozluźnione fasony rzeczywiście są bardzo modne w tym roku, o tyle wymagają niezobowiązującej oprawy, np. w formie sportowych butów i T-shirta pod spodem, tak aby mogły zachować miejski charakter. W sekwencji z eleganckimi butami, kolorową zawieszką na szyi i fryzurą "na Rachel" - lawendowa sukienka wygląda jakby była jedynym wyborem, na który zasługiwała Marta, bo tylko ona mogła sprawić, żeby uczestniczka znikła… - komentuje Karolina Domaradzka.
- Można było ubrać ją w garniturowe spodnie, buty ze szpicem, dodać fajny top z nadrukiem, całość uzupełnić nowoczesną biżuterią oraz prostym, surowym cięciem włosów, żeby powiało świeżością, zamiast trzymać się weselnej estetyki. Spodnie też są sexy - dodaje stylistka.
Sablewska nie była zadowolona. Pani Maria nie pozwoliła ściąć swoich włosów
Kolejną bohaterką programu "10 lat młodsza w 10 dni" została pani Maria, która wzbudziła największą aktywność internautów. 67-letnia kobieta pojawiła się w długich warkoczach, naturalnie siwych włosach i w przypadkowym ubraniu, którego smutny kolor podkreślał zmarszczki.
Wygląd kobiety, który w sondzie ulicznej oceniono na 80 lat, uległ wyraźnej metamorfozie. A jednak niewystarczającej w oczach Mai Sablewskiej. Prowadząca namawiała uczestniczkę do ścięcia długich włosów, ale bez skutku. "Jest 10 lat mniej, a mogło być 15" - stwierdziła prowadząca programu.
Wśród emocjonalnych wpisów pod postem dominowały negatywne komentarze dotyczące stylizacji pani Marii. "Skarpetki, porażka do takiej kiecy i inne buty, masakra (...). Są inne stylizacje do budowy ciała, serio, tak ubrać kogoś w tym wieku na różowo" - napisała jedna z internautek.
Karolina Domaradzka ma jednak zupełnie inne spojrzenie na przemianę uczestniczki. - Metamorfoza pani Marii wprowadza w lekki dyskomfort. Po prostu jest niespójna. Z jednej strony mamy przestarzałą próbę podkreślenia biustu wysokim cięciem stylizacji, z drugiej bardzo modne akcesoria w postaci torebki i mokasynów noszonych na skarpetkach. To się nie klei. Albo idziemy w totalną wolność, albo ją udajemy - mówi stylistka.
- Co do kolorów i wzorów, jestem za. Nosimy je niezależnie od wieku i figury. Może w końcu nasze społeczeństwo zrozumie, że istnieje coś poza granatową kurtką i parą niebieskich dżinsowych rurek – dodaje.
Co o włosach pani Marii sądzi Karolina Domaradzka? - Włosów komentowała nie będę, bo są one bardzo silnym komponentem stylu personalnego pani Marii. Jeżeli nie chciała ich ścinać, to miała prawo do takiej decyzji. Nie uważam jednak, że wyglądałyby lepiej, gdyby zastosowano na nich jakieś fikuśne upięcie. Odchodzimy od przestylizowanych fryzur na rzecz tych naturalnych.
W modzie wszystkie ruchy są dozwolone?
Ekspertka zwraca uwagę na kierunek, w jakim podąża współczesna moda. - Nie będę dywagować nad tym, czy stylizacja odjęła komuś lat, bo to kuriozalny pomysł, zwłaszcza z perspektywy obecnych założeń mody, która ma służyć wszystkim, bez względu na wiek. Nie jestem też fanką dobierania stylizacji do sylwetki. Moda już dawno odeszła od tych archaicznych zasad. Ubrania mają cieszyć, a nie coś poprawiać.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl