Psychofani nie dają jej żyć. "Dostaję groźby. Mówią, że mnie zgwałcą"
Od dzieciństwa pracuje na aktorską karierę. Początki w branży show-biznesowej wspomina dość traumatycznie, choć szybko przyzwyczaiła się do nowej rzeczywistości. "Zawsze myślałam, że mam grubą skórę. Zrozumiałam, że wcale tak nie jest, kiedy zaczęłam otrzymywać pierwsze groźby od stalkerów. Mówili, że mnie zgwałcą" - wyznała w rozmowie z dziennikarzami. Emily Atack postanowiła opowiedzieć całemu światu o kulisach sławy w swoim dokumencie.
04.09.2022 | aktual.: 04.09.2022 15:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Emily Atack to znana brytyjska aktorka, która zaczynała przygodę w świecie show-biznesu, gdy była jeszcze dzieckiem. Już od najmłodszych lat musiała znosić nieprzyjemne komentarze od telewidzów, w których nie brakowało podtekstów seksualnych. Jej największy koszmar rozpoczął się, gdy stała się gwiazdą plakatu reklamującego sitcom "The Inbetweeners".
Gwiazda zebrała się ostatnio na szczerość i opowiedziała o swoich doświadczeniach związanych z nękaniem w sieci. "Chcę znaleźć odpowiedzi na pytania, które zadawałam sobie przez całe życie. Mam nadzieję, że pomogę nie tylko sobie, ale także wielu osobom, które znajdują się w podobnej sytuacji" - powiedziała w rozmowie z "The Sun".
Emily Atack o molestowaniu seksualnym online. "Nie jestem odosobnionym przypadkiem"
Aktorka podjęła współpracę z BBC i nakręciła własny dokument, w którym przedstawiła bardziej prywatną część swojego życia. Opowiedziała m.in. o tym, jak branża telewizyjna wykreowała ją na ikonę seksu. Przez to od lat jest ofiarą cyberflashingu, który polega na wysyłaniu nieprzyzwoitych zdjęć przez internet. Dzięki jej aktywnej postawie cyberflashing zostanie zakwalifikowany w Wielkiej Brytanii jako przestępstwo.
"Przez ostatnie dwa i pół roku wypowiadałam się na temat moich osobistych doświadczeń związanych z molestowaniem seksualnym online. W tym czasie jedna rzecz stała się dla mnie jasna - nie jestem odosobnionym przypadkiem" - powiedziała.
"Komentowano moje ciało. Mówiono, że jestem grubym beztalenciem"
Emily opowiedziała szczerze o swoich doświadczeniach z cyberflashingiem. Część internetowej społeczności codziennie wysyłała jej masę negatywnych komentarzy dotyczących jej wyglądu oraz sposobu, w jaki zarabia na życie. "Komentowano moje ciało. Mówiono, że jestem grubym beztalenciem i denerwuję ich tym, że wciąż oddycham. W końcu poczułam, że to zbyt wiele" - przyznała.
Była przekonana, że dzięki funkcjonowaniu w show-biznesie przyzwyczaiła się do krytyki. Z czasem jej stan psychiczny zaczął się pogarszać. Zwłaszcza, gdy zaczęła otrzymywać groźby od użytkowników mediów społecznościowych. "Pisali, że mnie zgwałcą. Nie czułam się już bezpiecznie. Do tego codziennie dostaję nagrania masturbujących się mężczyzn oraz okropne zdjęcia, których nie umiem nawet opisać" - dodała.
Nawet jeśli Emily blokuje ich profile w internecie, stalkerzy tworzą nowe i ponownie napastują kobietę. "Jeden z nich jest niesamowicie nieustępliwy i obrzydliwy. To przekracza granicę wyobraźni. Najgorsze jest to, że ma żonę i dzieci" - tłumaczy aktorka.
Właśnie trwa plebiscyt WP Kobieta #Wszechmocne2022. Zapraszamy do zgłaszania swoich nominacji w formularzu poniżej:
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl