GwiazdyEwa Minge idzie na wojnę z oszczercami

Ewa Minge idzie na wojnę z oszczercami

Ewa Minge idzie na wojnę z oszczercami
Źródło zdjęć: © AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

(sr/mtr), kobieta.wp.pl

1 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

2 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

3 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

4 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

5 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

6 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

7 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

8 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

9 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

10 / 10

Ewa Minge

Obraz
© AKPA

Minge znajduje się w czołówce polskich projektantów mody. To jedna z niewielu osób w tej branży doskonale kojarzona za granicą. Niestety, ostatnio więcej niż o jej osiągnięciach mówi się o rzekomych operacjach plastycznych.

Ona od lat zaznacza, że nie przeszła żadnego zabiegu z zakresu medycyny estetycznej. Nic dziwnego, że bolą ją takie spekulacje. "Buduję markę, której jestem twarzą, inwestuję poważne środki, a ktoś wypowiada parę bzdurnych, nieprawdziwych, obraźliwych zdań o moich rzekomych operacjach plastycznych, potem internauci plują po mojej twarzy, wycierają na niej swoje frustracje" - powiedziała w Gali.

"Długo wstrzymywałam się od spraw sądowych, bo sądy w Polsce są zawalone sprawami i nie przerabiają tego ogromu. Wydawało mi się, że mojej twarzy im dokładać nie będę, ale w końcu każdy proceder ma swoje granice. Podjęłam walkę o własną godność i bezprawne zarabianie na moim wizerunku" - dodaje w gazecie.

Czy Ewa Minge słusznie robi, wchodząc na drogę sądową? Czas pokaże. Zobaczmy, jak się zmieniała.

(sr/mtr), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (404)