Fala wsparcia dla pani Sylwii i jej czwórki niepełnosprawnych dzieci. "Paczki płyną z całej Polski"

– Wzruszyła nas historia, którą przeczytaliśmy w WP Kobieta. Postanowiliśmy wesprzeć rodzinę pani Sylwii kwotą 100 tys. złotych. Dziś wykonaliśmy przelew – mówi Magdalena Grzankowska, prezes Fundacji Polski Fundusz Rozwoju. Dodatkowo do rodziny płyną paczki z ubraniami, środkami czystości z wielu zakątków kraju, kwota na portalu zbiórkowym też stale rośnie.

sylwiaPani Sylwia z córkami
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Anna Podlaska

Historię pani Sylwii Skowery-Woźniak i jej czwórki dzieci opisywaliśmy jakiś czas temu w naszym portalu. Kobieta samotnie wychowuje 4-letniego syna Kasjana z padaczką i czterokończynowym porażeniem mózgowym, 6-letniego Ksawerego ze spektrum autyzmu i niedostosowaniem społecznym, 8-letnią Wiktorię z padaczką i zaburzeniami ze spektrum autyzmu oraz 12-letnią Karinę z astmą i atopowym zapaleniem skóry.

Grzyb, pleśń i czworo niepełnosprawnych dzieci

Rodzina mieszka w koszmarnych warunkach. Piec może dogrzać tylko kilka pomieszczeń, pozostałe zostały więc wyłączone z użytkowania. W kuchni i dużym pokoju wyszedł grzyb, jest też pleśń. Dach przecieka, a sufit jest już tak podmokły, że w każdej chwili może się zawalić. Choć dom jest w tragicznym stanie, w środku jest czysto i panuje ciepła atmosfera. Członkowie rodziny wspierają się wzajemnie w codziennych obowiązkach. Najwięcej uwagi trzeba poświęcić 4-latkowi. Wiele lat pani Sylwia radziła sobie sama, w końcu zdecydowała się sięgnąć po pomoc. Swoją historią podzieliła się m.in. z dziennikarką redakcji WP Kobieta.

– Artykuł, który ukazał się w WP Kobieta, był przełomem. Po jego publikacji w ciągu jednego dnia ludzie wpłacili 60 tys. złotych. Odezwało się też do nas wiele prywatnych osób z propozycją pomocy. Dostaliśmy też paczki dla rodziny. Właśnie dostarczyliśmy je do pani Sylwii i jej dzieci. Podarunki przyszły z całej Polski, z Pomorza, ze Śląska, z Warszawy. Rodzina z całego serca dziękuje darczyńcom – powiedziała w rozmowie z nami Justyna Marynowska z Fundacji "Bo w nas jest moc", która założyła zbiórkę dla pani Sylwii i jej rodziny.

Na los potrzebującej matki z niepełnosprawnymi dziećmi nie była też obojętna fundacja Polski Fundusz Rozwoju.

archiwum prywatne
Pomoc dotarła już do pani Sylwii © Archiwum prywatne

– Wzruszyła nas historia pani Sylwii. Akurat, jak co roku, przygotowywaliśmy ze współpracownikami Szlachetną Paczkę dla potrzebujących rodzin. Kończąc pakowanie, natrafiliśmy na tę historię. Uznaliśmy, że musimy pomóc. Chcieliśmy, aby wiadomość o naszym wsparciu dotarła do rodziny jeszcze przed świętami, aby w spokoju mogli zasiąść do stołu, z myślą, że za chwilę ruszą z budową domu i dalszą rehabilitacją – poinformowała Magdalena Grzankowska, prezes Fundacji PFR.

– Panią Sylwię wsparliśmy kwotą 100 tys. złotych. Pieniądze przekazaliśmy dziś, w formie przelewu na konto Fundacji "Bo w nas jest moc" – dodała.

a
Paczki z całej Polski dla pani Sylwii i jej czwórki dzieci © Archiwum prywatne

Historia rodziny

34-letnia Sylwia już od dziecka musiała mierzyć się z wieloma przeciwnościami. Jej ojciec zginął w wypadku, wychowywana była przez matkę oraz rodzeństwo. Później wzięła ślub. Ojciec jej córek okazał się jednak alkoholikiem. Kobieta rozwiodła się i próbowała ułożyć sobie życie na nowo. Bezskutecznie. Jej drugi mąż stosował przemoc domową. W końcu odebrał sobie życie na podwórku. Z tego związku urodziło się dwóch synów – Ksawery i Kasjan.

Nasza redakcja osobiście odwiedziła rodzinę. Choć dom z zewnątrz wygląda na taki, który potrzebuje natychmiastowego remontu, w środku jest czysto i schludnie. O porządek dbają najstarsze córki kobiety. Wspierają też matkę w opiece nad młodszymi braćmi, choć same potrzebują uwagi, los ich nie oszczędził.

s
Karina, najstarsza córka pani Sylwii © Archiwum prywatne
a
Każde z dzieci ma orzeczenie o niepełnosprawności (od lewej: Karina i Kasjan, Ksawery, Wiktoria) © Archiwum prywatne

Najmłodszy syn jest w najcięższym stanie, dziewczynki pomagają w jego rehabilitacji.

Miesięcznie na same leki, podkłady, rękawiczki, rurki do ssaka i emolienty do atopowej skóry dzieci pani Sylwia wydaje do 3 tys. zł. Kwota robi się jeszcze wyższa, gdy któreś z dzieci się rozchoruje.

– Zbiórka, którą prowadzimy na rzecz pani Sylwii, ma pokryć koszty kapitalnego remontu domu – mówiła w rozmowie z WP Kobieta Justyna Marynowska z fundacji "Bo w nas jest moc". – Docelowo chcemy na ten czas wynająć lokal dla rodziny. Pani Sylwia próbowała coś naprawiać samodzielnie, ale tutaj potrzebna jest ręka fachowca.

Prof. Simon o godzinie policyjnej. "Lekka przesada"

Wybrane dla Ciebie
Masz to w szufladzie? Gra może być warta prawie 2 tysiące
Masz to w szufladzie? Gra może być warta prawie 2 tysiące
Uważaj przy wyborze chryzantem. Te zwiędną po kilku dniach
Uważaj przy wyborze chryzantem. Te zwiędną po kilku dniach
Rezygnują z seksu. Eksperci wskazali powody
Rezygnują z seksu. Eksperci wskazali powody
Mazurek vs Bagi. Ekspertka krytykuje zachowanie dziennikarza
Mazurek vs Bagi. Ekspertka krytykuje zachowanie dziennikarza
Ile potrzebujesz snu? Ekspert radzi, jak to sprawdzić
Ile potrzebujesz snu? Ekspert radzi, jak to sprawdzić
Żyje w związku LAT. "Uprawiamy ten proceder od prawie 40 lat"
Żyje w związku LAT. "Uprawiamy ten proceder od prawie 40 lat"
Przegoniła konkurencję. Tak Patrycja Markowska poznała męża
Przegoniła konkurencję. Tak Patrycja Markowska poznała męża
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Oto kto skorzysta
"Tryb ratunkowy" dla katolików bez spowiedzi. Oto kto skorzysta
Joanna Frątczak-Kazana: Pomaganie napędza mnie do działania
Joanna Frątczak-Kazana: Pomaganie napędza mnie do działania
Mówisz sam do siebie? Psycholog mówi, o czym to świadczy
Mówisz sam do siebie? Psycholog mówi, o czym to świadczy
"Tu pracuję, tam żyję". Wyznał, dlaczego nie mieszka już w Polsce
"Tu pracuję, tam żyję". Wyznał, dlaczego nie mieszka już w Polsce
Nie może znaleźć pracownicy. Bomba nie ukrywa, ile płaci
Nie może znaleźć pracownicy. Bomba nie ukrywa, ile płaci