Blisko ludziFerie 2021. Miejsc na półkoloniach coraz mniej. Jak zapisać dziecko?

Ferie 2021. Miejsc na półkoloniach coraz mniej. Jak zapisać dziecko?

Bialystok, 17.01.2017. Ferie zimowe.
Bialystok, 17.01.2017. Ferie zimowe.
Źródło zdjęć: © Anatol Chomicz / Forum | RM, Anatol Chomicz / Forum
21.12.2020 16:25, aktualizacja: 02.03.2022 23:06

Kilka dni temu, kiedy minister zdrowia ogłosił restrykcje dotyczące ferii, rodziców zmroziło. Z kolei teraz, gdy już wiadomo, że uczniowie jednak mogą w czasie przerwy zimowej wziąć udział w półkoloniach organizowanych przez szkoły i placówki dydaktyczne, na jaw wyszedł inny problem. Wolnych miejsc zdecydowanie brakuje.

Nadchodzące ferie zimowe spędzają rodzicom sen z powiek. Wszystko przez to, że rząd, chcąc załatać dotychczasowe luki w prawie, wprowadza coraz to nowsze rozporządzenia.

Jeszcze do niedawna uczniowie w czasie przerwy od nauki zaplanowanej od 4 do 17 stycznia mieli nie wyjeżdżać na ferie zimowe i nie podróżować po Polsce, lecz pozostawać blisko swoich domów. Jednak rozporządzenie premiera Mateusza Morawieckiego zostawiło otwartą furtkę sportowcom, którzy – mimo obostrzeń –w czasie ferii mogli wyjechać na obozy czy zgrupowania.

Sprytni rodzice zaczęli więc zapisywać swoje pociechy do szkółek sportowych, które, w porozumieniu z organizatorami zimowisk, miały zrealizować wyjazdy zimowe. Dzięki takiemu fortelowi uczniowie mogli w pełni legalnie spędzić czas na turnusie narciarskim, pływackim czy też piłkarskim.

Łatanie luk w prawie

Kiedy jednak sytuacja ewidentnie zaczęła wymykać się spod kontroli, wprowadzono nowe rozporządzenie. 16 grudnia Minister Edukacji i Nauki – Przemysław Czarnek, podpisał dokument, zgodnie z którym w czasie ferii wypoczynek organizowany może być jedynie w kraju, wyłącznie w formie półkolonii dla uczniów klas I–IV szkoły podstawowej oraz jedynie w formie obozów szkoleniowych dla uczniów szkół mistrzostwa sportowego.

Organizatorem wypoczynku mogą być jedynie szkoły i placówki oświatowe, organy prowadzące szkoły lub placówki oraz stowarzyszenia i inne organizacje, których celem statutowym jest działalność wychowawcza. Zajęcia w trakcie przerwy zimowej muszą być prowadzone w ścisłym reżimie sanitarnym, w grupach maksymalnie do 12 uczniów. Wypoczynek musi być zgłoszony do bazy prowadzonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

– Zdrowie i bezpieczeństwo uczniów oraz ich rodzin jest obecnie najważniejsze. W odpowiedzi na prośbę rodziców i organizatorów półkolonii, dajemy możliwość, aby w ścisłym reżimie sanitarnym zorganizować opiekę dla najmłodszych dzieci – mówi w rozmowie z WP Kobieta rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej, Anna Ostrowska.

Pamiętali o najmłodszych, zapomnieli o nastolatkach

W półkoloniach, na które pozwolił rząd, mogą uczestniczyć wyłącznie uczniowie klas I-IV szkoły podstawowej. A co ze starszymi dziećmi? Zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami młodzież do 16. roku życia ma zakaz przemieszczania po ulicach bez opieki dorosłego w godzinach 8-16. Niestety, dla nich rząd nie przewidział żadnych atrakcji w okresie ferii. Co więcej, o przed godziną 16 nie mogą samodzielnie wyjść nawet na podwórko czy do parku.

Jak sprawdzić, gdzie zorganizowano półkolonie?

Jak sprawdzić, czy szkoła, do której uczęszcza twoje dziecko, lub inna placówka wychowawcza w twojej okolicy organizuje półkolonie od 4 do 17 stycznia?

– Każdy wypoczynek w ramach półkolonii musi być zgłoszony do bazy prowadzonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej na stronie wypoczynek.men.gov.pl – wyjaśnia Anna Ostrowska rzeczniczka MEN.

Wystarczy więc wejść na stronę wypoczynek.men.gov.pl, wybrać datę rozpoczęcia i zakończenia wypoczynku, a także wpisać interesującą nas miejscowość.

Dodatkowo można podać powiat i województwo. Po uzupełnieniu wszystkich potrzebnych informacji, należy kliknąć przycisk szukaj. Wyświetlą się wszystkie placówki, w których organizowane są półkolonie dla uczniów klas I-IV szkoły podstawowej.

Trzeba się spieszyć. Miejsc coraz mniej

Najbardziej korzystną ofertą półkolonii są te organizowane przez szkoły publiczne, ponieważ nie trzeba za nie płacić. Problem w tym, że ze względu na obostrzenia i organizację zajęć w 12-osobowych grupach, liczba miejsc jest mocno ograniczona.

W Szkole Podstawowej nr 40 im. K.O. Borchardta w Gdyni w półkoloniach może wziąć udział 48 dzieci. – Lista zapisów na półkolonie w naszej placówce jest już zamknięta – mówi w rozmowie z WP Kobieta wicedyrektorka szkoły Liliana Koszałka.

Szczęśliwcy, którym udało się zapisać, będą mogli kreatywnie spędzać czas. Kadra zapewni im m.in. zajęcia artystyczne oraz sportowe.

– Wstępnie planujemy lekcje plastyczne, muzyczne, zabawy i gry na świeżym powietrzu, a także wyświetlanie filmów edukacyjnych. W czasie pandemii nie ma mowy o żadnych większych atrakcjach. Jest szereg wytycznych dotyczących reżimu sanitarnego, których musimy się ściśle trzymać – podkreśla wicedyrektor Koszałka.

Podobnie ma się sytuacja w poznańskim Młodzieżowym Domu Kultury. Lista na dwa turnusy została zamknięta. Teraz można zapisać dzieci na listę rezerwową.

– Najbliższe półkolonie cieszą się dużym zainteresowaniem, dlatego organizujemy dwa turnusy, a dzieci mogą wziąć udział tylko w jednym z nich – w pierwszym bądź drugim tygodniu ferii. Nieobecność uczestnika w pierwszym dniu turnusu skutkuje skreśleniem z listy uczestników. Na jego miejsce wprowadzimy pierwszego uczestnika z listy rezerwowej. Koszt naszych półkolonii to 180 i 220 zł – mówi nam osoba z sekretariatu Młodzieżowego Domu Kultury nr 1 w Poznaniu.

Okazuje się, że nie na wszystkie półkolonie listy są już zamknięte. – U nas miejsca jeszcze są, można się zapisywać – mówi nam Anna Bakalarz, przedstawicielka Stowarzyszenia Akademia Sportu Fenomen Leśnica, które będzie prowadzić półkolonie w jednej ze szkół podstawowych we Wrocławiu.

Bakalarz w rozmowie z WP Kobieta przyznaje, że organizacja kreatywnych zajęć dla uczniów to nie lada wyzwanie, szczególnie w czasie pandemii.

– Planowaliśmy zabrać dzieci do zoo i do parku trampolin, ale musimy z tego zrezygnować. MEN nie zatwierdził nam tych podpunktów w harmonogramie, bo nie można opuszczać terenu szkoły. Są nałożone na nas duże ograniczenia, dlatego szukamy innych rozwiązań. Przygotujemy dla uczniów zajęcia z robotyki, gry w planszówki, zabawy grupowe, ale z zachowaniem odpowiednich odstępów i wszelkich norm sanitarnych – mówi Bakalarz i dodaje: – Nasze półkolonie są płatne, koszty wahają się od 400 do 500 zł za opiekę nad dziećmi od poniedziałku do piątku przez osiem godzin dziennie.

Wiele wskazuje na to, że choć szkoły i placówki dydaktyczne mogą w czasie ferii zorganizować uczniom rozrywkę, to jednak z powodu ograniczonej liczby miejsc na półkoloniach i tak wiele dzieci będzie musiało spędzić dwa tygodnie w domu…

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (173)
Zobacz także