Blisko ludziFlirt – winny, czy niewinny?

Flirt – winny, czy niewinny?

Flirt – winny, czy niewinny?

Dlaczego flirtujemy? Żeby poczuć się atrakcyjnymi i pożądanymi, by dodać sobie pewności siebie, czasem z nudów, dla rozrywki, a czasem by przekonać się, że jesteśmy lepsze od innych. Kiedy flirt zamiast uskrzydlać prowadzi do problemów?

Dlaczego flirtujemy? Żeby poczuć się atrakcyjnymi i pożądanymi, by dodać sobie pewności siebie, czasem z nudów, dla rozrywki, a czasem by przekonać się, że jesteśmy lepsze od innych. Kiedy flirt zamiast uskrzydlać prowadzi do problemów?

Coraz więcej osób flirtuje w pracy, zwłaszcza te, które często zostają po godzinach i pracują sześć dni w tygodniu. Zdarza się, że zaczynamy łączyć życie prywatne z zawodowym. Zdaniem psychologów aż 60 proc. związków zaczyna się w pracy!

1 / 7

Romans biurowy

Obraz
© Jupiterimages

Nic dziwnego, skoro spędzamy ze współpracownikami dużo czasu, razem bawimy się na imprezach firmowych i wyjazdach integracyjnych. Poza tym pracując przeżywamy intensywne emocje (stres, strach, radość), a w tak napiętej atmosferze łatwiej o eksplozję pożądania. Z reguły jednak zwierzchnicy nieprzychylnie odnoszą się do biurowych flirtów. Ponieważ wzbudzają one plotki, a jeśli przerodzą się w romans, kończący się rozstaniem, mogą zdezorganizować zespół.

2 / 7

Same kłopoty

Obraz
© Jupiterimages

I drogie panie, nie łudźmy się – konsekwencje romansu, czy choćby przelotnego seksu na wyjeździe integracyjnym, który wyjdzie na jaw, ponosi zazwyczaj kobieta. Niestety w takich sytuacjach nie ma sprawiedliwości, nie obowiązuje zasada równości płci. Jeśli flirtujący są wolni, zakochują się, chcą z sobą być, wystarczy tylko życzyć im szczęścia. Gorzej, gdy nawiązują w pracy relacje pozamałżeńskie - nie trzeba tłumaczyć, że pakują się po prostu w kłopoty.

Niewinny z początku flirt może doprowadzić do utraty zaufania, kryzysu małżeńskiego, a nawet rozbicia rodziny. - Moja żona miała flirt z kolegą z pracy – pisze internauta na jednym z forów. - Nie mogę sobie z tym poradzić. Podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Za dużo przykrych rzeczy wydarzyło się po drodze i za dużo niepotrzebnych słów padło w ostatnim czasie.

3 / 7

Flirt na czacie

Obraz
© Jupiterimages

Internet jest miejscem, gdzie kwitnie flirt na odległość. Dla wielu osób jest fajną rozrywką, oderwaniem od szarej codzienności. Prowadząc elektryzującą wymianę zdań możemy wykreować się na kogoś innego, rozmówca przecież nas nie widzi. Zanim jednak zanurzymy się po uszy w taki flirt, zastanówmy się dwa razy. - Pewnego dnia z nudów wszedłem na czat i poznałem ciekawą osobę – pisze kolejny internauta.

4 / 7

Czysty flirt

Obraz
© sxc.hu

- Ona pisała, że bardzo się zaangażowała, mimo że wiedziała, że jestem w związku. Teraz mam wyrzuty sumienia i nie wiem czy powiedzieć dziewczynie, że pisałem z inną. Męczy mnie ta sprawa. Oddajmy teraz głos drugiej stronie. - Mój partner rozmawia na na czacie z innymi kobietami. I to jest czysty flirt. Zrobiłam awanturę - tłumaczył, że to dla niego nieznaczące, puste słowa. Ale kiedy przeczytałam kilka rozmów, byłam gotowa go zostawić. Rani mnie to, co robi, nie ufam mu już.

5 / 7

Fatalne zauroczenie

Obraz
© Jupiterimages

Niektórzy flirtują w rodzinie. Tu komplement dla szwagra, tam zalotne spojrzenie rzucone teściowi. Niby nic, a jednak prowadząc taką grę balansujemy na cienkiej lini. Czasem dojrzałe kobiety lubią poflirtować z chłopakami córek. Chcą poczuć, że są nadal atrakcyjne, mimo bezlistośnie upływającego czasu. Zazwyczaj też nie prowadzą satysfakcjonującego życia erotycznego. Ale taki flirt nie rozwiąże problemu, dołoży nowy – konflikt z córką.

6 / 7

Prowokowana zdrada

Obraz
© Jupiterimages

Zdarza się, że pary lubią poflirtować na boku chcąc ożywić stały związek. Problem w tym, że z czasem potrzebują coraz większego “powera”, co może zakończyć się przykrymi zaburzeniami zwanymi zespołem prowokowanej zdrady. Panowie nim dotknięci (dotyczy on zazwyczaj mężczyzn) pchają swoje partnerki do kontaktów z innymi, czerpiąc w ten sposób sadomasochistyczną przyjemność. Kto obejrzał film Larsa von Triera "Przełamując fale", będzie wiedział, o czym mowa.

7 / 7

Czemu flirtujesz?

Obraz
© Jupiterimages

Seksuolodzy przekonują, że za potrzebą flirtu kryje się niepewność co do własnej kobiecości i męskości. Jeśli ktoś czuje, że jest dobrym kochankiem/kochanką, nie musi dokonywać podbojów na prawo i lewo. Kobiety mocno zaangażowane we flirt mogą mieć problem w osiągnięciu orgazmu, mężczyźni zaś z erekcją i przedwczesnym wytryskiem.
A jak jest z tobą. Czemu flirtujesz?

Tekst: Ewa Konarzewska-Michalak

zdradaflirtmałżeństwo

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (52)