Fotografka pokazała zdjęcie kobiety po porodzie. Matki zareagowały
Ceniona fotografka Zuza Krajewska podzieliła się zdjęciem matki z noworodkiem. Widzimy brzuch po cesarskim cięciu, nieidealną fryzurę i twarz bez grama makijażu. Matki zareagowały w niejednoznaczny sposób.
Kobieta stojąca w rozkroku przycisnęła do piersi maleńkie dziecko i spojrzała pewnie w obiektyw Zuzy Krajewskiej. Ubrana w zwykłą białą koszulkę, różowe majtki, z których wystawały skrzydełka podpaski i skarpety za kolano, wyglądała dumnie. Nieumalowana, z "wczorajszymi" włosami wcale nie była zawstydzona. W tle stała deska do prasowania ze stertą ubrań, obok - przypalone żelazko. To zdjęcie Krajewskiej wywołało ogromne poruszenie na Instagramie.
Fotografia zebrała setki polubień, pojawiły się komentarze: "Bardzo prawdziwe i piękne", "Bez lukru i jednorożców", "Takie zdjęcia powinny wisieć w gabinetach ginekologicznych. Byłoby mniej przypadków 'baby blues'a', a matki zamiast niedowierzać temu, co się z nimi dzieje, skupiłyby się na radości". Nie obyło się jednak bez krytyki.
"Wszystko się zgadza, jednak dodałabym o wiele większą podpaskę i lejące się mleko po brzuchu" – ironizowała jedna. Inna zaatakowała Karolinę Korwin-Piotrowską, która uznała ujęcie za obłędne. "Faktycznie, obłędna wystająca podpaska" – oceniła, po czym zapytała fotografkę: "Po co to?". Szybko dostała odpowiedź. "Mój profil i moje zdjęcie. Lubię je, bo jest prawdziwe" – czytamy. Głos zabrała też sama bohaterka zdjęcia, pani Agata, która przyznała, że od dnia sesji minęło 12 lat.