Franek Broda, siostrzeniec premiera, apeluje do Dariusza Piontkowskiego. "Będę z Panem szczery"
Franek Broda jest siostrzeńcem Mateusza Morawieckiego. W czerwcu 17-latek dokonał coming outu. Teraz prosi Dariusza Piontkowskiego o przemyślenia związane z powrotem do edukacji zdalnej.
W Polsce z dnia na dzień wzrasta liczba osób zakażonych koronawirusem. Według najnowszych danych dziennie choruje ponad 5 tys. osób. Spekuluje się, że to powrót do szkół we wrześniu mógł sprawić, że gorzej radzimy sobie z pandemią. Niektórzy uczniowie już podjęli działania i zaczęli strajkować. Jak argumentują, chcą wrócić do nauki zdalnej, aby nie narażać swoich bliskich.
Zdalna edukacja - czy to możliwe?
W programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Dariusz Piontkowski, który jeszcze pełni funkcję ministra edukacji, skomentował, że na razie nie zapowiada się, aby edukacja zdalna była konieczna we wszystkich szkołach.
Franek Broda, siostrzeniec premiera i aktywista, również włączył się do dyskusji. W mediach społecznościowych opublikował apel do Dariusza Piontkowskiego.
- Pierwsza moja prośba jest krótka. Proszę Pana, aby przynajmniej przemyślał Pan zamknięcie szkół do czasu poprawy obecnej sytuacji. Nie chcemy narażać naszych rodziców, dziadków oraz samych siebie na bardzo poważną chorobę - czytamy.
Broda pisze też o zapobieganiu rozprzestrzeniania się koronawirusa, a edukacja zdalna ma w tym pomóc.
Franek Broda, siostrzeniec premiera, jest gejem
Druga prośba w liście otwartym do Dariusza Piontkowskiego dotyczyła nominacji Przemysława Czarnka na nowego ministra edukacji.
- Proszę, aby Pan zaprotestował. Będę z Panem szczery. Nie uważam Pana za świetnego ministra. Natomiast nie chcę dopuścić, aby homofob i mizogin dbał o wykształcenie młodzieży. Jak mamy się czuć, kiedy minister edukacji porównuje ideologie LGBT do faszyzmu - napisał.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2020 Franek Broda dokonał coming outu. Mateusz Morawiecki ma trzy siostry. Jedną z nich jest Anna, która jest mamą 17-letniego Franka.
- To, co teraz robi PiS, to jest odczłowieczanie społeczeństwa. Do tego dochodzi postawa prezydenta Andrzeja Dudy. Sam o sobie mówi, że głowa państwa powinna łączyć wszystkich obywateli, tymczasem on brutalnie dzieli Polaków. To wszystko jest bardzo smutne, wręcz przerażające. Doszło do tego, że PiS wzniecił w społeczeństwie psychozę strachu. Ludzie się boją swojej orientacji, nie czują się bezpiecznie w Polsce. - mówił Broda w "Super Expressie".
Cały list Franka Brody przeczytacie poniżej.