Gdy cierpi dziecko...
Ostatnio coraz częściej i więcej mówi się o przemocy wobec dzieci. W mediach oglądamy wstrząsające obrazy pobitych przez rodziców lub opiekunów dzieci, często bardzo małych, nawet niemowląt. Problem może dotyczyć również Ciebie - czy wiesz, gdzie zwrócić się o pomoc?
08.02.2007 | aktual.: 31.05.2010 21:46
Ostatnio coraz częściej i więcej mówi się o przemocy wobec dzieci. W mediach oglądamy wstrząsające obrazy pobitych przez rodziców lub opiekunów dzieci, często bardzo małych, nawet niemowląt. Problem okazuje się bardzo poważny, a to o czym czytamy czy słyszymy w mediach – jest tylko czubkiem „góry lodowej”. To wszystko prowokuje dyskusję o sposobach zapobiegania przemocy, powstaje także coraz więcej instytucji (rządowych i pozarządowych), które mają zajmować się tą problematyką.
Gdzie zwrócić się o pomoc?
Jednak tzw. przeciętny, niezorientowany w problematyce, człowiek nadal ma kłopoty z uzyskaniem odpowiednich informacji i nie wie, gdzie może zwrócić się w sytuacji tego wymagającej. Polskie Towarzystwo Psychologiczne opracowało na zlecenie Ministra Zdrowia broszurę „O przemocy wobec dzieci”, która mogłaby okazać się bardzo pomocna. Jednakże jej rozpowszechnianie było i jest niewystarczające. Spróbuję więc przybliżyć problematykę tam poruszoną.
Co to jest przemoc wobec dziecka?
Co to w ogóle jest przemoc wobec dzieci? Czy to tylko bicie? Otóż nie tylko. Z przemocą wobec dziecka mamy do czynienia wtedy, gdy dziecko jest maltretowane fizycznie bądź psychicznie lub zaniedbywane przez swoich rodziców i opiekunów – i doznaje z tego powodu cierpień i krzywd, a często także fizycznych uszkodzeń ciała. Przemoc wobec dzieci zdarza się wszędzie – w rodzinach (o różnym statusie społecznym i materialnym), szkołach, internatach, domach dziecka, na koloniach, obozach itp.
Sfera emocji i sfera fizyki
Przemoc wobec dziecka może przyjmować różne formy: przemoc fizyczna (bicie, szarpanie, potrząsanie, kopanie itp.), przemoc emocjonalna (psychiczne znęcanie się, odrzucenie uczuciowe, izolowanie dziecka od innych osób, „szantaż” emocjonalny), przemoc seksualna (uwiedzenie, gwałt, wykorzystywanie dziecka do zaspokajania swoich potrzeb seksualnych, kazirodztwo), przemoc słowna (krzyk, poniżanie werbalne, dokuczanie, wyśmiewanie itp.), oraz przemoc w postaci zaniedbywania. Tak rozumiana przemoc wobec dzieci jest zjawiskiem bardzo częstym (wg danych szacunkowych ok. 200 tys. przypadków rocznie). Dlaczego rodzice stosują przemoc wobec własnych dzieci? Bardzo często jest to reakcja na dawne lub aktualne stresy i problemy, z którymi nie potrafią sobie poradzić. Najczęstsze przyczyny to: niedojrzałość emocjonalna rodziców, brak wiedzy i umiejętności wychowawczych, nierealistyczne oczekiwania (np. rodzice oczekują, że dziecko – nawet bardzo małe – będzie zachowywać się „po dorosłemu” i zawsze będzie grzeczne i
spokojne), niezaspokojone potrzeby emocjonalne rodziców, własne trudne doświadczenia z dzieciństwa, sytuacje kryzysowe (problemy finansowe, zdrowotne, utrata pracy, kolizja z prawem, alkoholizm lub narkomania rodziców).
Surrealistyczne wymagania
Często przemocy dopuszczają się także rodzice przesadnie surowi i krytyczni. Rodzice, którzy bardzo surowo wychowują swoje dzieci, karzą je często i ostro, gdy okazuje się że dziecko nie jest w stanie spełnić ich nierealistycznych, wygórowanych wymagań – zaczynają stosować wobec dziecka metody wychowawcze oparte na przemocy.
Przemocy wobec dzieci można i należy zapobiegać. Można pomagać ofiarom, osłabiać skutki, a wreszcie leczyć sprawców. To przykre, ale jednak najczęściej sprawcami przemocy wobec dzieci są rodzice lub inne osoby „opiekujące się” dziećmi. Każdy rodzic – w pewnych okolicznościach – może stać się sprawcą przemocy. Większość sprawców to tzw. „ludzie normalni”, a tylko niewielu to ludzie psychicznie chorzy bądź osoby niezrównoważone. Każdy rodzic czasami popełnia błędy i może zachować się wobec dziecka bezsensownie, a nawet okrutnie. Jeśli jednak takie zachowanie staje się regułą, to najwyższy czas, aby zwrócić się do kogoś o pomoc.
Przerwać zaklęty krąg
Dziecko (ofiara przemocy) i jego rodzice nie są w stanie sami rozwiązać swoich problemów. Wszyscy potrzebują pomocy. Większość rodziców, którzy źle traktują swoje dzieci mogą nauczyć się być dobrymi rodzicami, mogą poczuć się lepiej sami z sobą i zacząć cieszyć się swoim rodzicielstwem. Aby przerwać zaklęty krąg przemocy, ktoś z otoczenia rodziny musi uświadomić sobie, jak poważny jest to problem i coś zrobić! Tą osobą może być każdy – także JA i TY! Rozmowa dobra, ale tylko na początek
Na początek porozmawiaj z osobą (bądź osobami) maltretującą swoje dziecko. Bardzo często taki rodzic potrzebuje po prostu rozmowy, rady, wsparcia życzliwej osoby. Wysłuchaj i doradź do kogo może się zwrócić po pomoc psychologiczną, lekarską czy inną. Jeżeli to nie pomoże, zwróć się do instytucji, które zajmują się udzielaniem pomocy dzieciom. Są to np.: Towarzystwo Rozwoju Rodziny, Fundacja „Dzieci Niczyje”, Poradnie Rodzinne, Poradnie Psychologiczno – Pedagogiczne, albo po prostu pedagog szkolny. Jeśli uważasz, że sytuacja dziecka jest dramatyczna i zagraża jego zdrowiu a nawet życiu – powiadom policję.
Kryzys, który wiedzie do przemocy
Głównym zadaniem osób pomagających jest ochronić dziecko, ale także pomóc rodzinie przezwyciężyć kryzys oraz nauczyć domowników inaczej żyć ze sobą. Pomoc w konkretnym przypadku zależy od specyficznych potrzeb i problemów danej rodziny. Większość przypadków przemocy wobec dzieci jest wywołanych przez kryzysową sytuację któregoś z rodziców, która – aby maltretowanie mogło ustać – musi być w jakiś sposób „rozwiązana”. Zazwyczaj pomoc psychologiczna dla dzieci i rodziców jest niezbędna. Ponieważ przemoc rozwija się przez dłuższy czas, potrzebne jest też długofalowe wsparcie w przezwyciężaniu jej skutków. Potrzeba czasu, by rozwiązać problemy rodziny i by rodzice zdobyli wiedzę i umiejętności wychowawcze, których dotąd nie posiadali.
Czasami konieczne jest rozdzielenie dziecka i rodzica, który dopuszczał się wobec niego różnych form przemocy, tak aby dziecko było bezpieczne, a rodzic miał czas „ochłonąć” i nauczył się inaczej kontaktować z nim. Trwała izolacja (np. umieszczenie dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej na stałe) powinna być stosowana dopiero w ostateczności, kiedy inne sposoby zmiany zawiodą. Wszyscy jesteśmy moralnie odpowiedzialni za zgłoszenie faktu przemocy i maltretowania dziecka (także faktu zaniedbywania go) instytucji, która może udzielić mu pomocy. Nasze zaangażowanie się nie oznacza, że lubimy donosić, ale że chcemy pomóc dziecku i jego rodzinie.