Lempart puściły nerwy. Tak podsumowała Giertycha
Marta Lempart zamieściła na Instagramie wpis dotyczący pomysłu Romana Giertycha. Poseł KO przedstawił własny projekt dekryminalizacji aborcji. - Jest fanatykiem, antydemokratą - podsumowała go działaczka.
22.07.2024 | aktual.: 22.07.2024 21:59
Marta Lempart wzięła na tapet pomysł Romana Giertycha dotyczący ustawy aborcyjnej, twierdząc, że poseł najwyraźniej nie wie, w jaki sposób działa polskie prawo. - To jest poziom, który panu "mecenasowi" nie pozwoliłby zdać kolokwium na trzecim roku prawa - twierdzi aktywistka.
Przypomnijmy, że Roman Giertych nie głosował w sprawie ustawy o dekryminalizacji pomocnictwa w aborcji, za co został ukarany przez Donalda Tuska. Za to w rozmowie z portalem Gazeta.pl przedstawił swój pomysł. Zamiast ścigania z urzędu zaproponował ściganie na wniosek kobiety, która dokonała aborcji.
"Machina rusza"
Działaczka Strajku Kobiet powiedziała w nagraniu udostępnionym na Instagramie, w jaki sposób może zadziałać projekt ustawy Giertycha, który nazwała "projektem łapanki". Jak stwierdziła, "wszystkie osoby pomagające w aborcjach w ciągu mniej więcej miesiąca trafią do aresztów śledczych". W jaki sposób?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Projekt wyłapania aktywistek aborcyjnych autorstwa Giertycha polega na tym, że zadzwoni sobie pani z ruchów anti-choice (za życiem - przyp. red.) o pomoc w aborcji, dostanie tę pomoc, następnie złoży wniosek o ściganie, dlatego, że ściga się również usiłowania, do przerwania ciąży wcale nie będzie musiało dojść - wyjaśniła Lempart.
Jak dodała, jej zdaniem poseł nie zna się na przepisach obowiązującego w Polsce prawa. - Można się oczywiście zastanawiać, czy Roman Giertych jest taki głupi, czy taki podły - postawiła pytanie, po czym zaczęła punktować projekt.
- Za tym, że jest głupi, przemawia to, że publicznie bredzi, że postępowania ścigane na wniosek nie są postępowaniami publicznoskargowymi - czyli, że aktu oskarżenia nie wnosi przy nich prokuratura. A tymczasem, no właśnie, wnosi, zarówno przy ściganiu z urzędu, jak i na wniosek. To jest poziom, który panu "mecenasowi" nie pozwoliłby zdać kolokwium na trzecim roku prawa - stwierdziła aktywistka.
W dalszej części postu Lempart nie szczędziła Giertychowi słów. - Za tym, że jest podły, przemawia to, że jest fanatykiem, antydemokratą, wskrzesicielem Młodzieży Wszechpolskiej i człowiekiem, który, póki będzie miał cokolwiek do powiedzenia, nie dopuści, żeby Polska była chociażby częściowo świecka - skwitowała.
Na sam koniec działaczka zapowiedziała protest na godz. 18:00, 23 lipca 2024 roku pod siedzibą Sejmu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl