Greta Thunberg do obawiającego się przegranej Trumpa: "Wyluzuj, Donald, wyluzuj!"
Słynna aktywistka wyśmiała przywódcę USA i napisała mu, żeby się "wyluzował" po tym, jak zażądał zaprzestania liczenia głosów w wyborach prezydenckich.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
17-letni działaczka na rzecz ochrony klimatu za pośrednictwem mediów społecznościowych wezwała Trumpa do "pracy nad swoim problemem zarządzania gniewem". Od razu można było zauważyć, że nawiązała do wiadomości, którą prezydent skierował do niej w zeszłym roku. Thunberg, która miała wówczas 16 lat, zaktualizowała swój opis na Twitterze: "Nastolatka pracująca nad swoim problemem zarządzania gniewem. Obecnie odpoczywam i oglądam z przyjacielem dobry, staroświecki film".
Thunberg śmieje się z Trumpa
Dokładnie takimi słowami Trump zareagował wtedy na informację, że Greta została Człowiekiem Roku według magazyn "Time". Teraz miała więc okazję, żeby mu się "odwdzięczyć".
Widząc, jak Trump denerwuje się rosnącą przewagą Bidena w wyścig o fotel prezydencki, stwierdziła, że "to śmieszne", iż chce przerwać liczenie głosów. "Wyluzuj, Donald, wyluzuj!".
W październiku 17-latka poparła kandydata demokratów na prezydenta Joe Bidena. Poprosiła śledzących ją Amerykanów, by dali mu szansę i podczas wyborów zagłosowali właśnie na niego – m.in. dlatego, że, podobnie jak ona, jest ekologiem i zależy mu na losie planety.
"Wielu z was oczywiście wspierało innych kandydatów. Ale, mam na myśli ... wiecie ... cholera! Po prostu zorganizujcie się i zachęćcie wszystkich do głosowania na Bidena" – napisała miesiąc temu Greta.
Wstępne wyniki wyborów prezydenckich w USA wskazują na tę chwilę na przewagę demokraty, któremu brakuje 17 głosów elektorskich do wymaganych 270. Tyle wystarczy mu, żeby wygrał z Trumpem.
Zobacz także: Joe Biden walczy o fotel prezydenta USA. Kiedyś przeżył tragedię: stracił żonę i córkę
