Zdobyła mandat z Konfederacji. Oto co mówi o kobietach z Lewicy

Na Annę Bryłkę z Konfederacji zagłosowało ponad 111 tys. Polaków
Na Annę Bryłkę z Konfederacji zagłosowało ponad 111 tys. Polaków
Źródło zdjęć: © East News | Karolina Adamska
Agnieszka Woźniak

10.06.2024 14:00, aktual.: 10.06.2024 15:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Konfederacja przekonała do siebie więcej kobiet niż Lewica. Dla wielu komentujących - to zmiana historyczna. - Kobiety są zmęczone rozgrzewaniem emocji przez Lewicę - mówi Anna Bryłka. - Konserwatywne Polki stają się coraz bardziej zmobilizowane - ocenia Wiktoria Aleksandra Barańska z Partii Razem.

Choć wyborcami Konfederacji są przede wszystkim panowie (partia ma dwukrotnie większy elektorat męski), poparcie kobiet w najnowszych eurowyborach (wynoszące 8,1 proc.) zdziwiło wielu.

Dane te są zaskakujące, tym bardziej że Lewica przekonała do siebie 7,8 proc. wyborczyń, czyli nieco mniej niż partia o ultrakonserwatywnych poglądach.

To ogromna zmiana. W wyborach parlamentarnych z 2023 r. na Lewicę głosowało 10,1 proc. kobiet, a Konfederacja otrzymała w tej grupie poparcie na poziomie jedynie 3,4 proc.

W obecnych eurowyborach z list Lewicy do Europarlamentu dostały się trzy osoby: Robert Biedroń, Joanna Scheuring-Wielgus i Krzysztof Śmiszek. Z kolei Konfederacja otrzymała sześć mandatów. Dostali je: Ewa Zajączkowska-Hernik, Anna Bryłka, Tomasz Buczek, Grzegorz Braun, Marcin Sypniewski i Stanisław Tyszka. W sumie Konfederacja przekonała do siebie 12,08 proc. głosujących, a Lewica - 6,3 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Anna Bryłka o wynikach wyborów

Anna Bryłka z Konfederacji uzyskała mandat do Parlamentu Europejskiego, zdobywając 111 420 głosów. Zapytaliśmy ją, skąd bierze się rosnące poparcie kobiet dla tej partii.

- Kobiety nie chcą tak samo płacić za efekty restrykcyjnej polityki klimatycznej Unii Europejskiej, jak mężczyźni. Nie jesteśmy w żadnym stopniu zaskoczeni - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Uważa, że jej partii udało się pozyskać głosy kobiet dzięki przedstawieniu "rzeczywistych i realnych problemów wynikających z obecnie prowadzonej polityki przez Komisję Europejską". - Kobiety są zmęczone rozgrzewaniem emocji przez Lewicę. Nasza wiarygodność i konsekwentna praca została doceniona przez wyborców - komentuje Anna Bryłka.

Do Parlamentu Europejskiego oprócz czterech mężczyzn, wejdą dwie przedstawicielki Konfederacji. - Myślę, że kandydatki naszej partii dały się poznać jako osoby kompetentne, merytoryczne i pracowite. I dlatego wyborcy zdecydowali w ten sposób. Jestem przekonana, że nikt nie idzie z przekonaniem głosowania na płeć - ale właśnie na kompetencję i wieloletnią pracę, która w tych wyborach zaprocentowała - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

"Kobiety są zrezygnowane". Przedstawicielka Lewicy o wynikach wyborów

Czy wyniki wyborów do europarlamentu to znak, że Polki stały się bardziej konserwatywne? Wiktoria Aleksandra Barańska z partii Razem, stwierdza, że niekoniecznie tak jest. - To nie Polki są coraz bardziej konserwatywne, ale konserwatywne Polki stają się coraz bardziej zmobilizowane - mówi Wirtualnej Polsce liderka podkarpackiej listy Lewicy do Parlamentu Europejskiego. - Myślę, że Konfederacji poszło w tych wyborach bardzo dobrze z mobilizowaniem wyborców - i wyborczyń - przyznaje.

- Kobiety są zrezygnowane i zniechęcone ignorowaniem ich postulatów przez koalicję rządzącą - ocenia Wiktoria Aleksandra Barańska. - Niestety Lewicy nie udało się jak na razie przekonać swoich partnerów do zrealizowania obietnic wyborczych wobec Polek. Ten brak sprawczości może być jedną z przyczyn naszego słabego wyniku - komentuje.

Przyznaje, że liczyła na dużo większe poparcie jej partii. - Miałam nadzieję na wyniki na poziomie 8-10 proc., więc wczorajsze rezultaty są sygnałem, który trzeba potraktować bardzo poważnie. Lewica powinna przemyśleć kierunek, w którym zmierza i wzmocnić zarówno swój przekaz, jak i swoją obecność w terenie. Nasza oferta i pomysły na kampanię, ale też siła mierzona zaangażowaniem lokalnych działaczy, okazały się niewystarczające.

Czy Lewica opracowała już plan ratunkowy? Wiktoria Aleksandra Barańska przyznaje, że jej partia musi skupić się na odzyskaniu zaufania ludzi także poza największymi ośrodkami. - Ważne również będzie wyraźne odróżnienie się programowe od Koalicji Obywatelskiej, co może powstrzymać odpływ elektoratu do tej formacji - stwierdza.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (437)
Zobacz także