„A ja przed Sylwestrem, oczywiście tradycyjnie, poddam się kilku operacjom plastycznym” Krzystztof Ibisz skomentował sprawę związaną z okładką „Wprost”, na której jego twarz została zestawiona z twarzą La Toyi Jackson.
„A ja przed Sylwestrem, oczywiście tradycyjnie, poddam się kilku operacjom plastycznym”- żartuje Ibisz na swojej stronie internetowej. Dziennikarz nareszcie postanowił skomentować całą sprawę związaną z okładką „Wprost”, na której jego twarz została zestawiona z twarzą La Toyi Jackson.
Ibiszowi "gul skoczył"!
„Gdy ujrzałem ten subtelny fotomontaż, że się tak wyrażę, "gul mi skoczył". Różne rzeczy już o mnie wypisywano, następnie odwoływano, by je potem skorygować i często w finale przeprosić, w paru przypadkach również zapłacić. Ale za przedstawiciela (przedstawicielkę) obu płci jeszcze nie robiłem...”- pisze.
Ibiszowi "gul skoczył"!
Z humorem komentuje także to, że podczas sylwestra Polsatu spotka się na żywo z siostrą Micheala.
Ibiszowi "gul skoczył"!
„W ogóle myślę, że tradycję można by kontynuować. Chętnie pojawiłbym się na okładce jako Krzysztof Obama, Angelina Ibisz, albo Mister GaGa.
Ibiszowi "gul skoczył"!
Widzowie Polsatu byliby zachwyceni, oglądając te gwiazdy w Polsce, wkrótce po montażu na okładce Wprost”.
Ibiszowi "gul skoczył"!
Dobrze wiedzieć, że dziennikarz potrafi żartować z samego siebie i ironicznie komentować smutną rzeczywistość. Na koniec Krzysztof dodaje, że jego coroczną tradycją jest poddanie się kilku zabiegom.
Ibiszowi "gul skoczył"!
Podzielił się z nami informacją, że pójdzie do fryzjera, ogoli się oraz... napompuje usta.
Ibiszowi "gul skoczył"!
„Robię to codziennie przy pomocy pompki rowerowej. Wentylek mam w prawym uchu”- pisze.
Czy w jego wypadku poczucie humoru jest reakcją obronną na ataki mediów?
Tekst: mwmedia