Ich związek od lat wzbudza kontrowersje. Znów jest o nich głośno
Związek Brigitte i Emmanuela Macronów od lat budzi emocje i jest przedmiotem licznych dyskusji. Choć ich relacja rozpoczęła się w kontrowersyjnych okolicznościach, para konsekwentnie buduje wspólne życie. O ich związku znów rozpisują się media. Wszystko za sprawą incydentu na pokładzie samolotu.
Incydent na lotnisku
Francuska para prezydencka znów znalazła się w centrum uwagi mediów z powodu incydentu podczas wizyty w Wietnamie. Na nagraniu, które szybko obiegło internet, widać, jak Brigitte Macron na pokładzie samolotu popycha twarz męża. Ten gest wywołał falę spekulacji i komentarzy. Pałac Elizejski początkowo zaprzeczał autentyczności nagrania, jednak później przyznał, że tak małżeństwo wyrażało sympatię w stosunku do siebie.
"Był to moment, w którym prezydent i jego żona po raz ostatni odprężyli się przed rozpoczęciem podróży, przekomarzając się ze sobą. To był moment wzajemnej sympatii. To wszystko wystarczyło, aby dać teoretykom spiskowym trochę ziarna do ich młyna" — skomentował Pałac Elizejski. Do sprawy odniósł się sam Emmanuel Macron, tłumacząc, że zarejestrowana scena między nim a jego żoną była "tylko niewinny żart między małżonkami".
Kontrowersje już na początku związku Macronów
Związek Emmanuela i Brigitte Macron od początku wzbudzał kontrowersje ze względu na dzielącą ich różnicę wieku. Para poznała się w 1993 roku, gdy Brigitte była nauczycielką języka francuskiego i łaciny w liceum La Providence w Amiens. Macron, wówczas 15-letni uczeń, uczęszczał na prowadzone przez nią zajęcia teatralne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fałszywa hrabina oszukała królową i całą Francję. Zdobyła w ten sposób naszyjnik wart pół tony złota
Ich relacja szybko przerodziła się w głębsze uczucie, co spotkało się z dezaprobatą społeczeństwa i rodziny Emmanuela. Rodzice przyszłego prezydenta przenieśli go do szkoły w Paryżu, aby zakończyć tę znajomość. Brigitte, będąca wtedy mężatką i matką trójki dzieci, zdecydowała się na rozwód dopiero w 2006 roku, a rok później poślubiła Emmanuela Macrona.
Plotki i oskarżenia
Różnica wieku między małżonkami, wynosząca 24 lata, była i nadal jest przedmiotem publicznych dyskusji. Brigitte przyznała w wywiadzie, że początkowo miała nadzieję, iż Emmanuel zakocha się w kimś w swoim wieku, ale tak się nie stało. Para musiała stawić czoła licznym plotkom i oskarżeniom, w tym fałszywym informacjom o rzekomej zmianie płci Brigitte.
Media i opinia publiczna często komentowały ich relację, sugerując, że Brigitte ma dominujący wpływ na młodszego partnera. Pojawiały się także plotki dotyczące orientacji seksualnej prezydenta, które Macron stanowczo dementował.
Emmanuel Macron wielokrotnie podkreślał, że gdyby to on był starszy od swojej żony, ich związek nie budziłby takiego zainteresowania, wskazując na istniejące w społeczeństwie podwójne standardy i mizoginię.
Pierwsza dama w cieniu kontrowersji
Brigitte Macron, mimo licznych kontrowersji, aktywnie wspiera męża w jego działalności politycznej. Pełni funkcję pierwszej damy, angażując się w projekty edukacyjne i społeczne. Brigitte często podkreśla, że mimo trudności i krytyki, ich związek oparty jest na silnym uczuciu i wzajemnym szacunku.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!