GwiazdyIlona Wrońska i Leszek Lichota założyli glamping. Tak teraz wygląda ich życie

Ilona Wrońska i Leszek Lichota założyli glamping. Tak teraz wygląda ich życie

Gwiazdy ‘’Na wspólnej’’ ruszają z własnym biznesem! Ilona Wrońska i Leszek Lichota znaleźli swoje miejsce na ziemi i, choć nie zamierzają na stałe opuszczać stolicy, wiążą poważne plany z niewielką miejscowością.

Ilona Wrońska i Leszek Lichota założyli glamping. Tak teraz wygląda ich życie
Ilona Wrońska i Leszek Lichota założyli glamping. Tak teraz wygląda ich życie
Źródło zdjęć: © fot. AKPA

05.08.2021 16:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ilona Wrońska i Leszek Lichota otwierają glamping

Wrońska i Lichota ruszają z własnym glampingiem, czyli luksusowym kempingiem. Miejscowość, w której znana para otwiera swój biznes, nie została wybrana przypadkowo. We wsi Jaśliska kręcone było ‘’Boże ciało’’ Jana Komasy — pracując na planie filmu Lichota zakochał się w okolicy. Miłością zaraził swoją partnerkę.

— Poznając tych ludzi, te miejsca poczuliśmy, że odpoczywamy tu. Ładujemy baterie – mówił aktor w rozmowie z ‘’Dzień dobry TVN’’.

Oboje ciężko pracowali, by doprowadzić miejsce do ładu. Działka o powierzchni niemal 2 ha wymagała aż trzech miesięcy pracy, by cokolwiek w ogóle mogło tam stanąć. W końcu udało się usunąć wszystkie przeszkody i postawić sześć namiotów.

— Leszek jest bardziej koncepcyjny. Czasami wymyśla rzeczy, które za chwilę musi pozmieniać, bo cały czas myśli, dopracowuje w głowie. Ilona od rana ciężko pracuje fizycznie. Kiedy chłopaki muszą zrobić sobie kawę, to Ilona przerywa, robi chłopakom kawę, po czym wraca do swojej taczki. Jest bardzo zaangażowana. Podziwiamy ją wszyscy — zdradził Sebastian Szałaj, przyjaciel pary.

Nowy biznes znanej pary

Lichota i Wrońska myślą także o rodzinach z dziećmi. Tuż obok sporych namiotów pojawiło się miejsce do zabaw. Każdy, kto potrzebuje wyciszenia, może liczyć na strefę relaksu, a specjalną przestrzeń przygotowano także dla osób z zamiłowaniem do zielarstwa. Glamping już działa, na ostatnie szlify czeka już tylko domek właścicieli.

- Kto, tak jak my, żadnej pracy się nie boi? To, że uprawiamy artystyczny zawód, wcale nie oznacza, że mamy dwie lewe ręce do pracy fizycznej, wręcz przeciwnie, lubimy się zmęczyć, używając mięśni. Daje nam to dużo radości, zwłaszcza teraz kiedy tworzymy glamping — napisała podekscytowana Ilona Wrońska na Instagramie. 

Wybierzecie się do Jaślisk?

Komentarze (78)