Jak nie zmęczyć się pracą?
Jesteś przemęczona, chce ci się spać, boli cię głowa. Myślisz, że to przez pracę. Bzdura. Naukowcy stwierdzili, że praca umysłowa nie męczy...
18.06.2007 | aktual.: 28.05.2010 15:03
Jesteś przemęczona, chce ci się spać, boli cię głowa. Myślisz, że to przez pracę. Bzdura. Naukowcy stwierdzili, że praca umysłowa nie męczy. Już wiele lat temu podjęto próbę odpowiedzenia na pytanie, jak długo umysł ludzki potrafi być czynny bez obniżenia wydajności. Sprawdź, co odkryli.
Krew przepływająca przez mózg podczas wysiłku intelektualnego, poddawana badaniom, nie zawiera składników, które są oznaką zmęczenia. W przeciwieństwie do krwi robotnika, który pracował cały dzień. Gdybyś zbadała ich krew okazałoby się, że pełno w niej „toksyn” i innych substancji, które są efektem zmęczenia.
Co to jest zmęczenie?
Psychiatrzy twierdzą, że przyczyną zmęczenia jest zazwyczaj nasze nastawienie psychiczne i emocjonalne. Zmęczenie czysto fizyczne występuje zaś niezwykle rzadko. Do najczęstszych psychicznych przyczyn należą niechęć, niedowartościowanie, poczucie, że wykonuje się bezsensowną pracę, znużenie, brak cierpliwości, pośpiech.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
To właśnie jest to, co nas męczy. Nie sama praca. Tylko emocje, które się pojawiają podczas jej wykonywania. W broszurce o ubezpieczeniach na życie Metropolitan Life Insurance jest nawet napisane: „Pamiętaj, że napięty mięsień to mięsień, który pracuje. Rozluźnij się! Zachowaj energię do lepszych celów!”.
Zastanów się teraz, w jakiej pozycji jest twoje ciało podczas czytania tego artykułu. Czy jesteś rozluźniona, czy z napięciem wpatrujesz się w ekran? Czy twoje ciało jest w wygodnej pozycji? A twoje barki? A oczy? A mięśnie twarzy? Weź głęboki oddech i rozluźnij się. Nie ma potrzeby się spinać. Sama z siebie wytwarzasz niepotrzebne napięcie. I po co?
Dochodzi wręcz do zabawnego paradoksu. Powszechnie uważa się, że ciężka praca umysłowa męczy, więc sami się przy niej spinamy i naprężamy mięśnie. Szczególnie podczas maksymalnej koncentracji. W ten sposób wysyłamy mięśniom sygnał: „Uwaga, ciężko pracuję”. Wtedy też się garbisz, a potem masz bóle w dolnym odcinku kręgosłupa. Ale uwierz, to w żaden sposób nie pomaga twojemu mózgowi!
Ale nie martw się. Nie jesteś sama. Miliony ludzi na świecie marnuje w ten sposób swoją energię. Od ciebie zależy, czy chcesz należeć do ich grona, czy też z manierą królowej wygodnie się rozsiąść. Dlaczego masz być spięta? Naucz się traktować siebie i swoje ciało, jakbyś była królową. Zasługujesz na to. Wyprostowane plecy, głowa podniesiona, miękkie i spokojne ruchy. To nic nie kosztuje, a jakie efekty!
Naucz się wypoczywać podczas pracy, a nigdy więcej nie przyjdzie ci do głowy to z gruntu bezsensowne pytanie „Jak się nie męczyć podczas pracy?”. Na pocieszenie warto dodać, że może na początku nie będzie to łatwe, ale wiedz, że napięcie to nic innego jak zły nawyk. A jak wiadomo, nawyków można się oduczyć. Napięcie jest nawykiem, tak samo jak odpoczynek. Więc czemuż by nie miałabyś sobie wyrobić nowego nawyku odpoczywania i relaksacji. Relaks należy zaczynać zawsze od mięśni. Wszystkie metody relaksacyjne zaczynają się od zdania: „Rozluźnij swoje mięśnie”.
Tak, właśnie tak. Pracę zacznij od zrelaksowania się. Najpierw oczy. Zamknij je na chwilę i łagodnie do siebie powiedz „Rozluźniam mięśnie oczu”. Co dziwne podczas tego ćwiczenia rozluźnia się też, jak na komendę, całe ciało. To trochę tak, jakby zadziałał efekt domina. Gdy zaczniesz rozluźniać jeden mięsień wszystkie chcą też zrobić to samo. Ale uwaga! Zasada ta działa i w drugą stronę. Jeśli zaczniesz napinać jeden mięsień, reszta podąży za nim. Na szczęście to od ciebie zależy czy mięśnie się napinają czy rozluźniają. To ty jesteś kapitanem tego okrętu, jakim jest twoje ciało. To ty jesteś dowódcą. A więc do rozluźniania, przystąp. Miłej pracy!