Jak posprzątać mieszkanie bez użycia detergentów?
Wyobrażasz sobie, że twoja łazienka i kuchnia lśnią i są wolne od bakterii, a ty osiągnęłaś ten cel bez używania detergentów? To możliwe i coraz więcej osób stosuje różne łatwe do przygotowania mieszanki np. octu i olejków zapachowych, by dbać i o czystość i o ekologię. Co ważne, domowe „koktajle” czyszczące nie wywołują alergii i podrażnień.
Wyobrażasz sobie, że twoja łazienka i kuchnia lśnią czystością i są wolne od bakterii, a ty osiągnęłaś ten cel bez używania detergentów? To możliwe i coraz więcej osób stosuje różne łatwe do przygotowania mieszanki np. octu i olejków zapachowych, by dbać i o czystość i o ekologię. Co ważne, domowe „koktajle” czyszczące nie wywołują alergii i podrażnień.
Dodajmy, że te metody nie dość, że są przyjazne środowisku, to także nie nadwerężą naszego portfela. Butelka octu kosztuje ok. 2 zł, opakowanie sody oczyszczonej – 1 zł. Za kilogram cytryn zapłacimy ok. 5 zł, tyle samo za buteleczkę olejku np. lawendowego.
Jak wyczyścić łazienkę?
Nic prostszego! Potrzebujesz butelki octu, olejku lawendowego, sody oczyszczonej i olejku herbacianego.
Zabrudzenia z wanny usunie soda oczyszczona. Posyp nią wannę lub kabinę prysznicową, a następnie polej octem zmieszanym z olejkiem lawendowym. Dzięki dodatkowi olejku w łazience będzie się utrzymywał miły zapach. Pamiętaj, by później spłukać wannę gorącą wodą.
A gdy namoczysz starą szczoteczkę do zębów octem, masz w ręku idealną broń, która rozprawi się z brudnymi fugami. Gwarantujemy, że będą wyglądały jak nowe.
Zaskakująco brzmi „przepis” na mieszankę, która sprawi, że kafelki będą lśniące i pachnące. Wystarczy, że zmieszasz płyn do mycia naczyń o zapachu, który lubisz, z solą emską (można ją kupić w aptece, pomaga walczyć z katarem).
A czy ekologiczne sposoby pomogą udrożnić rury? Okazuje się, że tak. Potrzebujesz octu i sody oczyszczonej, które rozprawią się z bakteriami i przykrym zapachem.
Gdy chcesz wyczyścić sedes, masz do wyboru kilka metod. Można wlać olejek herbaciany, który zabija bakterie i przyjemnie pachnie. Sprawdzi się także soda oczyszczona. Posyp nią wnętrze muszli klozetowej i zostaw na kilkanaście minut. Następnie spryskaj octem (warto zaopatrzyć się w atomizer i tam przelać ocet).
Jak wyczyścić kuchnię?
Przed rozpoczęciem gruntownych porządków, wybierz się do warzywniaka i kup kilka cytryn. Te metody stosowały już nasze babcie. Sok z cytryny poradzi sobie z plamami tłuszczu, rdzą, kamieniem (nawet w czajniku). Usunie kamień z armatury zarówno w kuchni, jak i w łazience. Dodatkową zaletą jest też miły zapach, jaki po sobie pozostawia.
Okna (a także lustra, szyby w kredensach) możesz umyć octem rozcieńczonym z wodą, który sprawnie usuwa brud.
Z kolei oliwa z oliwek przyda nam się nie tylko do sałatek i smażenia potraw. Okazuje się, że poradzi sobie z zabrudzeniami na garnkach i patelniach ze stali nierdzewnej. Trzeba do niej dodać łyżeczkę soli.
Kuchenkę (wierzch oraz wnętrze piekarnika) najlepiej wyczyścić sodą oczyszczoną. W tym celu wykorzystaj pastę z sody (wystarczy dodać do proszku odrobinę wody). Sodą posyp też klapę piekarnika, a później przykryj wilgotnym ręcznikiem papierowym. Gdy usuniesz ręcznik, przetrzyj klapę mokrą gąbką, by usunąć do końca osad.
Taka pastą usuniesz też brud i osad z herbaty i kawy z kubków.
Co ciekawe, sprawdzi się też jako pogromca plam na ubraniach z potu, wina, soków, krwi.
Gdy w twojej lodówce niezbyt przyjemnie pachnie, wstaw do niej na kilka godzin miseczkę z sodą zalaną wodą. Poskutkuje!
A czym umyć ręce? Wybierz mydło roślinne. Jest biodegradowalne i nietoksyczne.
Jeśli nie lubisz zabaw w małego chemika, postaw na ekologiczne, gotowe środki czystości. Na polskim rynku jest coraz więcej firm produkujących je. I tak dostępne są np. koncentraty do mycia podłóg, paneli, powierzchni ceramicznych.
W swoim składzie zawierają m.in. wodę rewitalizowaną, susz i olejek lawendowy z ekologicznych upraw, naturalne olejki z trawy cytrynowej i eukaliptusa, koncentraty soków owocowych, fruktozę, kultury żywych mikroorganizmów. Są one w 100 proc. biodegradowalne.
Pamiętajmy, że odporność „zwykłych” detergentów na biochemiczną degradację jest jedną z przyczyn zanieczyszczenia rzek i zbiorników wodnych tymi związkami.
(kg)/(sr), kobieta.wp.pl
POLECAMY: * Zdrowotne skarby chlorelli*