Jak rozpoznać, że zbliża się kryzys wieku średniego?
Kolczyk w uchu, wyścigowe auto i nowa miłość uchodziły do niedawna za typowe objawy kryzysu wieku średniego. Stan ten zazwyczaj dopadał panów w okolicach czterdziestki i potrafił trwać nawet dekadę. Tymczasem we współczesnym świecie pierwsze symptomy kryzysu wieku średniego mogą pojawić się po już trzydziestce! A problem z równą siłą atakuje mężczyzn jak i kobiety. Sprawdźcie, czy dotyczy to równie was.
Kolczyk w uchu, wyścigowe auto i nowa miłość uchodziły do niedawna za typowe objawy kryzysu wieku średniego. Stan ten zazwyczaj dopadał panów w okolicach czterdziestki i potrafił trwać nawet dekadę. Tymczasem we współczesnym świecie pierwsze symptomy kryzysu wieku średniego mogą pojawić się po już trzydziestce! A problem z równą siłą atakuje mężczyzn jak i kobiety. Sprawdźcie, czy dotyczy to równie was.
Znużenie pracą
Masz dobrą pracę, osiągasz sukcesy, robisz to, co lubisz, ale coraz częściej masz wrażenie, że to nie wystarcza. Nie ma w tobie pierwotnej pasji, zaangażowania, czujesz, że to nie jest twoje miejsce w życiu. Wypalenie zawodowe to jeden z pierwszych symptomów zbliżającego się kryzysu wieku średniego.
Tekst: Maria Pietras/(mpi/sr), kobieta.wp.pl
Wyładowana bateria
Żyjesz pod presją: musisz zarobić na rodzinę, dzieci, kredyty. Dotychczas działałeś jak nakręcony, teraz coraz częściej czujesz, jakby ktoś odciął zasilanie. Nie masz ani siły ani energii na ciągłą walkę. Dopada cię rozczarowanie i uczucie pustki. To oznaka, że życie nie do końca cię satysfakcjonuje i może warto coś zmienić. Czasem lepiej zadziałać szybciej, żeby potem nie spotkać się z sytuacją, w której zupełnie nie radzimy sobie ze swoim życiem. Pomyśl, co zrobić, żeby poczuć się lepiej. Może nie warto tyle pracować? Nie zgadzaj się na nadgodziny, wykorzystuj urlopy. Staraj się spać co najmniej 8 godzin dziennie.
Poczucie przegranej
Coraz częściej dopada nas uczucie, że nic w życiu nie osiągnęliśmy. Tyle było wspaniałych planów, a nic nie udało się zrealizować! Gdzie podział się ten facet, który chciał przejechać Afrykę na rowerze czy ta dziewczyna, która chciała pisać książki? Praca i codzienne obowiązki zabiły nasze pasje. Czy wszystko stracone? – zastanawiasz się. Jednak pamiętaj, że obojętnie, ile masz lat, zawsze możesz spełniać swoje marzenia. Postaraj się lepiej rozplanować swój dzień i znaleźć więcej czasu dla siebie.
Uczucie frustracji
Nudna praca, źle wychowane dzieci, nieudane małżeństwo, brak prawdziwych przyjaciół – przyczyn jest mnóstwo, ale niezadowolenie z dotychczasowego życia dopada cię nawet bez uzasadnionego powodu. Wyolbrzymiasz życiowe niepowodzenia, a stan frustracji i depresji nie mija. Co zrobić w takiej sytuacji? Kolejny raz sprawdza się zasada, że warto znaleźć więcej czasu dla siebie. Przecież nie musimy przez cały czas poświęcać się karierze i rodzinie.
Potrzeba zmiany
Zbudowaliście dom, dzieci dorastają, drzewa rosną i… nic. Osiągnięcie celu, który postawiliśmy na początku dorosłego życia, nie przyniosło satysfakcji i poczucia spełnienia. Muszę coś w życiu zmienić – ta myśl dopada nas coraz częściej. Czy jednak zmiana otoczenia i pracy rzeczywiście pomoże? A może po prostu w trakcie godzin w biurze i remontu domu gdzieś zatraciliśmy siebie? Sięgnij po dobrą książkę, idź na kurs, o którym zawsze marzyłeś, odnów kontakty z przyjaciółmi. Może okazać się, że to właśnie tego, a nie wielkiej zmiany, potrzebowałeś.
Niezadowolenie z partnera
Coraz krytyczniej patrzysz na swojego życiowego partnera. To on ponosi winę za to, że nic ci w życiu nie wyszło. Jest jak kamień na szyi. Ciąży i ogranicza twoje możliwości. A może by tak się od niego uwolnić? Wyobrażasz sobie, jakie wspaniałe mogłoby być twoje życie bez tego ciężaru. Czy jednak nowy partner rzeczywiście będzie lepszy? A może warto popracować nad istniejącą relacją, żeby dawać sobie nawzajem więcej ciepła i zrozumienia?
Marzenia o ucieczce
Obsesyjnie marzysz o wolności i ucieczce od codziennych zobowiązań. Jak byłoby wspaniale z dnia na dzień rzucić pracę i mieć wakacje do końca życia! Zaczynasz wypełniać kupony totolotka, bo tylko dzięki wielkiej wygranej masz szansę zrealizować swoje marzenia i uciec od rzeczywistości. Czy jednak nie da się zmienić życia w bardziej konwencjonalny sposób? A może zacząć po prostu bardziej dbać o siebie i swoje otoczenie?
Myśli o końcu życia
Czujesz niemal fizycznie uciekający między palcami czas i to, że zostało go już coraz mniej. Dopadają cię myśli o kresie życia i o tym, jak szybko wszystko minęło. To czas na refleksję nad tym, co nam się udało, a co powinniśmy zrobić lepiej. Jeszcze nic straconego, ludzie mogą zmienić się w każdym wieku. Jeśli odczuwasz pustkę, możesz zdecydować się na przykład na podjęcie wolontariatu. Pomoc drugiemu człowiekowi powoduje, że poprawia się humor, a życie nabiera więcej sensu.
Zauroczenie nowością
Otaczasz się nowoczesnymi gadżetami. U mężczyzn to najnowszy smartfon czy szybki wóz dają ułudę, że wciąż są na fali. Jeśli jesteś kobietą – bez opamiętania gonisz za modnymi nowinkami. Wciskasz się w obcisłe spódniczki i bluzki bez ramiączek. W trampkach i mini chcesz wyglądać jak młodsza córka. Lepiej jednak zatrzymaj się, zastanów nad sobą i spójrz w lustro – dlaczego siebie nie akceptujesz? Młode lata już nie wrócą, nie musimy na siłę udowadniać, że jesteśmy kimś innym.
Obsesja pięknego wyglądu
Za wszelką cenę chcesz zatrzymać uciekający czas. Na siłowni spędzasz kilka godzin dziennie, aby wyrzeźbić idealną sylwetkę. Trzymasz się obsesyjnie dietetycznych zaleceń, aby osiągnąć wymarzoną wagę. Stajesz się uzależniona od kosmetyczki, która za cenę zastrzyku z botoksu obiecuje ci wieczną młodość. Uważaj tylko, żeby nie uzyskać takiego efektu, jak niektóre celebrytki. W ostatecznym rozrachunku i tak zwykle okazuje się, że najpiękniej wyglądają te gwiazdy, które nie walczą z upływającym czasem.
Zamiłowanie do ryzyka
Zaczynasz ścigać się na drogach? Wkładasz pieniądze na ryzykowne inwestycje? Stawiasz wszystko na jedną kartę? Tak też objawia się kryzysy wieku średniego. Zastanów się jednak dwa razy, czy naprawdę warto porzucać wszystko tylko dlatego, że czujemy chwilowy impuls?
Więcej alkoholu
Aby się napić, nie potrzebujesz towarzystwa. Musisz wypić wieczorem, bo inaczej nie zaśniesz. Alkohol pomaga się wyciszyć i zapomnieć o rzeczywistości. Uwaga – to też może być sygnał, że zbliża się kryzys wieku średniego. Niestety, nikt nie uczy nas, jak poradzić sobie z depresją i przepracowaniem, dlatego często alkohol uważamy za jedyne rozwiązanie. Jeśli masz problemy, postaraj się porozmawiać z przyjaciółmi lub rodziną. Zacznij też uprawiać sport. Poprawia nastrój znacznie lepiej niż alkohol.
Tekst: Maria Pietras/(mpi/sr), kobieta.wp.pl