Jak wyrwana z ram obrazu. Księżna Monako rozkwitła tej jesieni
Flora nie odpuszcza - nawet w okresie od października do lutego. Jest nie tylko romantyczna, ale bywa efektowna, wyrazista, a nawet nieco prowokacyjna. Maksymalistyczną wersję kwiatów wybrała księżna Charlene, która po roku walki z chorobami, błyszczy na czerwonym dywanie w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Mogłaby być muzą Wyspiańskiego albo Moneta. Księżna Monako chyba lubi impresjonistyczną sztukę. Podczas wręczenia nagród księżnej Grace, żona księcia Alberta II wybrała bardzo oryginalną kreację. Utrzymana w trendach, a jednocześnie daleka od klasyki - księżna Charlene zdecydowanie odbiega swoim stylem od reszty królewskiego rodu, podobnie jak aktualna fryzura. Przez to nie dziwi jej wybór ekscentrycznych kwiatów, które mogłyby zawisnąć na ścianie oprawione w złotą ramę lub na kinkiecie w postaci zasłon u babci.
Sukienki w kwiaty – duży wzór w natarciu
Duże wzory powracają. Mają też swoich miłośników. We wnętrzach dominują na tapetach, a w modzie na sukienkach maxi. O ile drobna łączka przypadnie do gustu większości, o tyle kwiaty XL nie grają do tej samej bramki co zupa pomidorowa – nie wszyscy wstąpią do ich fanklubu.
Żonkile, róże i lilie oficjalnie zasiadły na szarym tle sukienki księżnej Monako. I chociaż staramy się nie urazić tego wdzięcznego wzoru, to w połączeniu z satynowym wykończeniem kreacji – wypada raczej kiepsko. Duże kwiaty mają w sobie wielki potencjał, ale w połączeniu z żakardem czy nawet w formie haftów. Jednak na śliskiej jak lód powierzchni, ich rokowania szybko lecą w dół.
Fason na kształt trapezu
Być może największy problem tkwi w fasonie sukienki. Kwiaty w formie spódnicy na kole z zakładkami stworzyłyby przyjemną atmosferę wspominającą dawne czasy, a przybierając konstrukcję koszuli - byłyby miłym dla oka balansem między klasyką, a awangardą.
Tymczasem księżna Monako w sukience w formie litery "A", przypomina kształtem trapez. Z drugiej strony dość prosta konstrukcja to mądre i nowoczesne rozwiązanie, które stanowi równowagę dla odważnego printu. Cóż, mamy mieszane uczucia.
W cieniu Grace Kelly
Duży plus stawiamy za dobór biżuterii. Piękny naszyjnik z okrągłym ornamentem tworzy efektowną kompozycję z kolczykami, które wyeksponowała krótka fryzura. Księżna Charlene znana jest z nowoczesnego wyczucia stylu, zatem tę stylizację potraktujmy jako mały wypadek przy pracy. W końcu na jej barkach ciąży presja samej księżnej Grace. Ikoniczna postać zobowiązuje do tego, aby nie zaprzepaścić dobrego wizerunku, z którego słyną księżne Monako.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!