Janina Bąk przerwała milczenie. Cierpi na nieuleczalną chorobę
Janina Bąk jest jedną z najpopularniejszych osobowości internetowych w Polsce. Serca internautów podbiła oryginalnym dowcipem i szczerością. W najnowszym wywiadzie zdradziła, że zmaga się z nieuleczalną chorobą.
06.05.2021 13:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bąk od kilku lat prowadzi bloga, działa również aktywnie na Instagramie oraz Facebooku. W 2020 wyszła jej pierwsza książka pt. "Statystycznie rzecz biorąc" w zabawny i obrazowy sposób przybliżająca laikom statystykę. 33-latka ma również na swoim koncie wiele wykładów, webinarów oraz wystąpień publicznych.
Ochrona prywatności
Choć blogerka chętnie opowiada o swojej codzienności i czasie spędzanym z mężem oraz dwoma kotami, stara się bardzo chronić prywatność. Kiedy zrzuciła kilkadziesiąt kilogramów, fani dosłownie zasypywali ją pytaniami, dlaczego schudła i czy przypadkiem nie jest na coś chora. Bąk zbywała ich pytania, podkreślając, że pewne informacje chce zachować dla siebie.
Zobacz także
Teraz udzieliła jednak obszernego wywiadu Annie Dziewit-Meller. Rozmowa ukazała się w "Wysokich Obcasach". Już na początku zdradziła, że od piętnastu lat choruje na ChAD, czyli chorobę afektywną dwubiegunową, która jest schorzeniem przewlekłym i nieuleczalnym.
Nieuleczalna choroba
Bąk wyznała, że dopiero teraz jest gotowa opowiedzieć, z czym się zmaga. - Musiałam sama się pogodzić z diagnozą. Po pierwsze, z tym, że jestem chora. Po drugie, z nieuchronnością tego wszystkiego – że już zawsze będę chora, że to nigdy nie zniknie – stwierdziła.
Wyjawiła również, że o chorobie od początku znajomości wiedział jej mąż. Natomiast w pracy informowała o niej wówczas, gdy ChAD miała wpływ np. na tempo i jakość wykonywanych przez nią zadań.
Jednocześnie podkreśliła, że choroba psychiczna nie jest powodem do wstydu, a jej wyznanie być może pomoże innym, którzy od lat żyją w ukryciu i nie chcą mówić o swoich problemach.
Sama z chorobą afektywną dwubiegunową zmaga się odkąd skończyła 18 lat. - Obiektywnie wszystko było w porządku – w szkole i w domu. Moja rzeczywistość była dobra, pozbawiona traum. A mimo to pewnego dnia zaczęłam płakać i nie przestałam przez kolejne dwa lata – powiedziała we wspomnianym wywiadzie. Wówczas zdiagnozowano u niej depresję, trafiła pod opiekę lekarzy, ale właściwą diagnozę postawiono dopiero trzy lata później.
Okresy manii i depresji
Naukowczyni przyznała, że w okresach manii ma np. problem z kompulsywnymi zakupami. - To jest trudna do wyobrażenia liczba paczek, którą potrafię zamówić tylko jednego wieczora. Mam szczęście, że nie wpadłam w długi. Bo brak pieniędzy często nie jest dla chorych żadną przeszkodą – są gotowi się zapożyczyć, by spełnić swoje zakupowe marzenie. A to nie zawsze są tylko ciuchy lub buty – chorzy kupują samochody, nieruchomości, drogą biżuterię – uczuliła.
Bąk zdradziła również, że choć zawodowo radzi sobie dobrze, wciąż ma bardzo poważne problemy ze snem. By w miarę normalnie funkcjonować, przyjmuje dziennie trzynaście tabletek. W przeszłości przez chorobę dochodziło u niej do samookaleczeń, po których ma na ciele 58 blizn.
Przy okazji pani Janina zaapelowała do czytelników, by uważali na to, co mówią innym. - Pewnych zdań nie da się wymazać. Gdy nie wiemy, jak się zachować, to zawsze możemy po prostu spytać wprost: "Jak ci mogę pomóc?", albo zapewnić: "Jeśli potrzebujesz – jestem". Ja bardzo doceniam każdą, nawet najmniejszą deklarację wsparcia. Bo tak, my, osoby chorujące psychicznie, czasem bywamy samotne. Ale nie musimy być same – powiedziała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl