Blisko ludziJanusz Korwin-Mikke pokazał, jak pracuje w dobie koronawirusa. Dostosował się do zaleceń rządu

Janusz Korwin-Mikke pokazał, jak pracuje w dobie koronawirusa. Dostosował się do zaleceń rządu

Janusz Korwin-Mikke ma 77 lat. Osoby po 60. roku życia należą do grupy najbardziej narażonej na poważne konsekwencje zdrowotne po zarażeniu koronawirusem. W związku z tym rząd zalecił pozostanie w domach. Zalecenie dotyczy każdego, dlatego nawet Janusz Korwin-Mikke posłuchał swoich oponentów i pracuje zdalnie.

Janusz Korwin-Mikke pokazał, jak pracuje w dobie koronawirusa. Dostosował się do zaleceń rządu
Źródło zdjęć: © ONS.pl

27.03.2020 | aktual.: 28.03.2020 14:02

W związku z pandemią koronawirusa zostały zamknięte placówki oświatowe, wstrzymano odwiedziny w szpitalach, zamknięto galerie handlowe. Polacy mają zakaz gromadzenia się w miejscach publicznych i ci, którzy mogą, powinni pracować zdalnie. Janusz Korwin-Mikke przestrzega tych zasad.

Janusz Korwin-Mikke stosuje się do wytycznych w związku z epidemią

Sytuacja zmienia się dynamicznie, dlatego posłowie są zobowiązani nadal wykonywać swoją pracę. 26 marca rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Sejmu. Pierwszego dnia politycy obradowali nad zmianami w regulaminie niższej izby parlamentu, a w piątek rozpoczęli pracę zdalną nad przyjęciem propozycji w ramach tarczy antykryzysowej.

Członkowie Konfederacji zdecydowali się spotkać przy jednym stole. Co prawda niektórzy założyli na twarz maseczki, jednak na zdjęciu widać, że zalecona odległość między każdą z osób nie została zachowana. Jedyną osobą, która zastosowała się do zaleceń rządu, był Janusz Korwin-Mikke. Polityk połączył się z kolegami za pośrednictwem wideoczatu. Nic dziwnego, w końcu ma on 77 lat i jest w grupie podwyższonego ryzyka.

Janusz Korwin-Mikke pochwalił się fotografią zrobioną przez kolegów z koła poselskiego. Widać na nim uśmiechniętych polityków i jednego z liderów Konfederacji na ekranie tabletu.

Co ciekawe, wcześniej Korwin-Mikke dość żartobliwie podchodził do nowych wytycznych, o czym napisał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Żartował, że skoro rząd zezwala na wychodzenie z domów z psem, jego córka może wypożyczyć domowego pupila "za niewielką opłatą".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (258)