Jarosław Jakimowicz i Jolanta Rutowicz byli parą. Dlaczego ich związek trwał tak krótko?

Wszyscy, którzy choć w pewnym stopniu śledzą poczynania gwiazd i celebrytów wiedzą, że show-biznes nie sprzyja budowaniu długotrwałych relacji. Jednak romansu tak oryginalnego i pełnego zwrotów akcji jak ten Jolanty Rutowicz i Jarosława Jakimowicza próżno szukać. Przypominamy, jak wyglądał ich związek i dlaczego zakończył się fiaskiem.

Jakimowicz i Rutowicz poznali się w 2008 roku, w programie "Big Brother VIP". Ona trafiła do reality-show jako zwyciężczyni poprzedniej edycji, on jako aktor nieprofesjonalny, kojarzony przede wszystkim z rolą Cichego w filmie "Młode wilki". Oprócz nich w domu Wielkiego Brata zamieszkali m.in. Marcin Najman, Marcin Miller czy Sasha Strunin.

Między Jakimowiczem, który miał wówczas 39 lat, a Rutowicz była spora różnica wieku (kobieta miała 23 lata). Wydawać by się mogło, że Jolanty, która nie rozstawała się z pluszowym koniem, nosiła różowe fatałaszki i nie kryła braków w obyciu i wykształceniu, nikt nie będzie traktował poważnie. Jednak gwiazdor "Młodych wilków" od początku programu spędzał z przebojową brunetką niemal każdą chwilę.

Ich relacja była na tyle interesująca dla widzów, że swoimi głosami trzymali Rutowicz i Jakimowicza w domu Wielkiego Brata. Ostatecznie, aktor-amator zajął pierwsze miejsce, zaś jego wybranka uplasowała się na drugiej pozycji.

Co więcej, Jola i Jarosław zaczęli pojawiać się na ściankach branżowych imprez jako para. Zgodnie przekonywali, że łączy ich prawdziwe uczucie. Powstał nawet program telewizyjny pt. "J&J – czyli Jola i Jarek" przedstawiający kulisy z życia pary. Tymczasem Jakimowicz był wciąż mężem malarki Joanny Sarapaty, z którą ma syna Jovana!

Mimo wielkich słów i poważnych deklaracji, związek Rutowicz i Jakimowicza rozpadł się po kilku miesiącach. Wówczas para nie komentowała rozstania, ale aktor-amator zrobił to kilka lat później, w książce autobiograficznej pt. "Życie jak film". Jakimowicz tłumaczył, że związek z Jolą Rutowicz był… ustawką!

- Widzowie chcieli wyrzucić Rutowicz. Producenci Big Brothera zapytali mnie, czy mogą zrobić z nas parę. Zgodziłem się i potraktowałem to jako kolejną rolę do zagrania. Zrobiliśmy to i dzięki temu zabiegowi oboje doszliśmy do finału. Najfajniejszy w tym wszystkim był efekt kreacji: wszyscy w nas uwierzyli. To było niesamowite – pisał.

Sama Jolanta nigdy nie potwierdziła jego słów. Nie przedstawiła także własnej wersji wydarzeń. Dziś mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracuje jako modelka.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl