Jedz ją dwa razy w tygodniu. Jedna z najzdrowszych ryb
Regularne spożywanie ryb to inwestycja w zdrowie serca, mózgu i całego organizmu. Eksperci nie mają co do tego wątpliwości. Problem w tym, że ryby nie są tanie. Na szczęście ten gatunek jest nie tylko bardzo zdrowy, ale i całkiem budżetowy.
Włączenie ryb do codziennego jadłospisu to jeden z najprostszych sposobów na poprawę kondycji organizmu. Eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego oraz Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego podkreślają, że spożywanie ryb minimum dwa razy w tygodniu przynosi wymierne korzyści zdrowotne.
Szczególnie polecane są gatunki, które wyróżniają się wysoką zawartością cennych składników odżywczych i niskim poziomem zanieczyszczeń. Jednym z nich są sardynki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłuste ryby a choroby serca. Zaskakujące wyniki badań naukowców
Ryby te są bogatym źródłem białka, kwasów tłuszczowych omega-3 oraz witamin, w tym D i B12. Dzięki zawartości tych składników, ich spożycie wspiera prawidłowe funkcjonowanie serca i mózgu, a także pomagają utrzymać dobrą kondycję psychiczną i fizyczną. Kwasy omega-3, takie jak EPA i DHA, mają udowodniony wpływ na obniżenie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, wspierają pamięć i koncentrację oraz mogą chronić przed rozwojem demencji i choroby Alzheimera.
Jak często trzeba jeść ryby?
Jedzenie ryb przynajmniej dwa razy w tygodniu to nie tylko profilaktyka chorób serca, ale także sposób na wzmocnienie odporności i spowolnienie procesów starzenia. Ryby dostarczają witaminy D, której niedobory są powszechne, a ich skutki mogą obejmować obniżenie odporności, gorszą koncentrację czy szybsze starzenie się organizmu.
Warto również zwrócić uwagę na bezpieczeństwo spożycia. Sardynki, w przeciwieństwie do większych ryb, takich jak tuńczyk czy łosoś, zawierają minimalne ilości rtęci i innych metali ciężkich. Dzięki temu są bezpieczniejsze dla zdrowia, nawet przy częstym spożyciu. Dodatkowo, sardynki są łatwo dostępne i stosunkowo tanie, co sprawia, że mogą być stałym elementem diety. Kupując je musimy też sprawdzić, czy przypadkiem w składzie zamiast Sardina pilchardus nie pojawia się przypadkiem Sprattus sprattus, czyli szprotka, która jest tańsza.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.