Jeffrey Epstein i Ghislaine Maxwell. To ona miała werbować dziewczyny dla miliardera-pedofila

Jeffrey Epstein był potworem, który latami molestował i gwałcił niepełnoletnie dziewczęta. Uważał się za nietykalnego. I w tym przekonaniu utwierdzała go przyjaciółka i była partnerka Ghislaine Maxwell. Dzisiaj to ją próbują dopaść ofiary Epsteina. "Te dziewczyny. One są nikim" – powiedziała. Kim jest ona?

Jeffrey Epstein i Ghislaine Maxwell. To ona miała werbować dziewczyny dla miliardera-pedofila  Jeffrey Epstein był potworem, który latami molestował i gwałcił niepełnoletnie dziewczęta. Uważał się za nietykalnego. I w tym przekonaniu utwierdzała go przyjaciółka i była partnerka Ghislaine Maxwell. Dzisiaj to ją próbują dopaść ofiary Epsteina. "Te dziewczyny. One są nikim" – powiedziała. Kim jest ona? Ghislaine Maxwell i Jeffrey Epstein (Getty Images)  Najnowszy dokument Netflixa "Jeffrey Epstein. Obrzydliwie bogaty" to wstrząsająca, niezbyt miła w odbiorze opowieść o człowieku zepsutym do szpiku kości. Przeraża nie tylko to, czego się dopuszczał, ale również fakt, że miał na swe występki przyzwolenie. Epstein byłby nikim bez cichej aprobaty środowiska, w którym się obracał. Mowa o co najmniej kilku pomagierach. Pierwsze miejsce zajmowała Ghislaine Maxwell.  Kobieta kobiecie   – Z tego, co wiemy, Ghislaine była czynnym uczestnikiem działań Epsteina aż do jego śmierci. Świadczyła ważne usługi administracyjne w zakresie rekrutacji dziewcząt, zarządzania nimi, umawiania spotkań i terminów interakcji między panem Epsteinem a nieletnimi dziewczętami, które świadczyły mu usługi seksualne. Utrzymywała to, zastraszając je – tak w 2019 r. w rozmowie z "Guardianem" rolę Maxwell określił Dan Kaiser, prawnik Jennifer Araoz, którą miał zgwałcić Epstein. Kobieta pozwała Ghislaine i trzy inne osoby z kręgu pedofila.  58-latka oczywiście utrzymuje, że jest niewinna. Odmówiła jednak rozmowy z autorami wstrząsającego dokumentu. I powinna żałować, bo czy da się przekonać milczeniem? Milczeć nie zamierzają ofiary. Określały ją mianem "madam". W końcu to prawdziwa brytyjska dama, panna z bogatego domu, po Oxfordzie. Nikomu nie przyszłoby do głowy, że gdy po tajemniczej śmierci ojca defraudującego pieniądze wpadnie na Epsteina, stanie się oprawcą młodych kobiet.  – Jeffrey nie robiłby tego, co robił tak długo bez pomocy takich osób jak ona. Moim zdaniem jest tak samo winna, jak sam Epstein – przekonywał wspomniany wcześniej Keiser.    Jeffrey i Ghislaine – para, jakich mało  Drogi Maxwell i miliardera przecięły się w 1991 r. Pogrążona w żałobie kobieta uciekła do Nowego Jorku. Zaczynała od nowa – w Londynie była "kimś", na Manhattanie jeszcze nikim. Dokładnie nie wiadomo, jak poznała Jeffreya, ale zaiskrzyło i zostali parą ruszającą razem na podbój nowojorskich salonów. Aczkolwiek w artykule "Vanity Fair" z 2003 r. bogacz nazwał ją "najlepszą przyjaciółką". Autorka tekstu Vicky Ward tak wspominała Ghislaine: Dodaj zdjęcie (opcjonalnie) 102 "Była zawsze najciekawszą, najbardziej żywą, najbardziej niezwykłą osobą wszędzie, gdzie się pojawiła" Vicky Ward ·      Dodajmy do tego brytyjski akcent czy znajomość czterech języków czy posiadanie licencji pilota helikoptera – i mamy materiał na zacną osobistość. Epstein dołożył do tego nawet nie tyle swoją cegiełkę, co cegłę. – Maxwell wydawała się w nim bardzo zakochana. Wierzę, że Jeffrey się nią opiekował. Nie odstępowała go na krok, aż tak czuła się przy nim bezpieczna – mówiła inna dziennikarka cytowana przez brytyjską gazetę, Conchita Sarnoff. – Powiedziała, że Epstein jest wyluzowanym gościem, ale ma ograniczone zdolności społeczne – dodała.     Miliarder mógł zastąpić jej ojca. Robert Maxwell był dla córki ideałem mężczyzny. Epstein w jakiś sposób potrafił zaspokajać jej zachcianki i wydawać na nią pieniądze, którymi kiedyś dysponował też ojciec. Ale mimo to byli od siebie współuzależnieni. Jeffrey płacił, ona odwdzięczała się licznymi kontaktami. Koniec końców Ghislaine znała najważniejszych ludzi Ameryki. Przyjaźniła się choćby z Billem i Hillary Clintonami. Z łatwością znajdziemy fotografie, do których pozowała u boku Elona Muska, Michaela Bloomberga czy Arianny Huffington. Doskonale znała również, a jakże, księcia Andrzeja.     Syn królowej Elżbiety II nabrał wody w usta, gdy jego imię padło z ust domniemanej ofiary, Virginii Guffrie. Przekonywał, że wszelkie imprezy, na jakich bywał u Epsteina miały charakter służbowy. Poznawał osobistości ze świata polityki i nauki, ale broń Boże młodziutkie dziewczęta. Czy aby na pewno?  – Każda interesująca, ładna panna, która przyjeżdżała do Nowego Jorku, wpadała na herbatkę do Ghislaine. Później witał się z nią Jeffrey i jeśli ją zaakceptowali, przechodziła do rąk jakiegoś miliardera – wspominała w wywiadzie dla "Taltera" Euan Rellie, przyjaciółka Maxwell.  "Niebezpieczna kobieta"  Nowy Jork pokochał i zaakceptował Epsteina wyłącznie dzięki Ghislaine. W podcaście "Broken" poświęconemu tej sprawie pisarka Ariel Levy mówiła tak: "Jeśli jesteś nastolatką i jakiś gość zaprasza cię do auta, wiesz, że musisz iść dalej. Ale jeśli zaczepi cię jakaś kobieta, wykształcona i z fajnym akcentem, prawdopodobnie zgodzisz się na przejażdżkę".  Maria Farmer, jedna z bohaterek dokumentu Netflixa, przyznała, że przy Maxwell czuła się bezpieczna. Wierzyła jej, bo przecież jest kobietą. – Urabiała nas wszystkie tak, że jej ufałyśmy. Byłam pewna, że się nami zajmie. Typ popularnej dziewczyny z liceum, która zna wszystkich – opowiadała łamiącym się głosem. – Ale była bardzo niebezpieczna. Dostawała to, czego chciała – skwitowała Farmer.  Ona i Epstein bawili się w złego i dobrego policjanta. Ghislaine stosowała przemoc słowną wobec pracownic, w tym Marii. Pamiętała sytuację, gdy posiadłość odwiedziła Ivana Trump. Szczebiotała przy niej i była niezwykle miła dla jednej z dziewczyn, ale gdy tylko zostały same, krzyczała na nią i jej groziła.  Ofiary traktowała jak swoją własność. Virginia Guffrie, która była wykorzystywana przez kilka lat, raz usłyszała, że "ma być dla księcia Andrzeja tym, kim jest dla Jeffreya".  Dziewczyna, przyjaciółka, gwałcicielka  Na początku ich znajomości wzięła też ponoć udział w molestowaniu jej. Giuffrie zgłosiła to policji, ale nikt nie zajął się sprawą. Kiedy dziennikarka "Vanity Fair" spisała jej historię, podobnie jak Marii Farmer i jej siostry, liczyła, że wreszcie sprawiedliwości stanie się zadość. Przeliczyła się. Fragment dotyczący pedofilii został usunięty z tekstu.  Maxwell była wtedy "jedynie" przyjaciółką Epsteina.   Choć jedni twierdzili, że opowiadała im, jak to go kocha i chce za niego. Pisano, że nie była zbyt pewna siebie i szukała w nim potwierdzenia swojej wartości. Maria Farmer wyjawiła, że w którym momencie poprosiła ją, by urodziła im dziecko. Chciała płacić jej za to 200 tys. dolarów miesięcznie aż do rozwiązania. Podobną ofertę otrzymała Giuffrie.  Sarah Ransome, którą para przetrzymywała siłą na prywatnej wyspie i kilka razy dziennie gwałciła, nie postrzegała ich jako partnerów.   – Jeffrey i Ghislaine byli jak brat i siostra. Nigdy nie trzymali się za ręce i nie całowali – opowiadała ich ofiara. Jej udało się od nich uciec, ale innym nie. Maria Farmer dostawała groźby śmierci od Ghislaine. – Dowiedziała się, gdzie mieszkam i zaczęła pisać, że mnie dopadnie. "Lepiej oglądaj się przez ramię, bo ktoś po ciebie przyjdzie. Spalę wszystkie twoje prace, zniszczę ci karierę" – cytowała wiadomości kobieta.   Od 2008 r. Maxwell nie pokazuje się publicznie. Jedna z jej przyjaciółek, modelka Paola Tholstrup, miała jednak okazję spotkać ją na pogrzebie znajomego. – Nie zmieniła się specjalnie i chciała rozmawiać wyłącznie o ratowaniu oceanu i swoich projektach charytatywnych – opowiadała. Zmiana wizerunku miała pomóc odciąć się jej od Epsteina. Do dziś nie postawiono jej zarzutów. Głównie dlatego, że nikt nie wie, gdzie jest, a może być wszędzie. Prawnik ofiar Dan Kaiser podejrzewa jednak, że FBI dawno ją namierzyło. Pytanie, co dalej?   Może w jakiś sposób Ghislaine też jest ofiarą. Kimś, kto dał się omamić bogatemu, potężnemu mężczyźnie podobnym do jej ojca. Tak nie patrzą jednak osoby przez nią skrzywdzone. Jeśli nigdy nie stanie przed sądem, jaka będzie sprawiedliwość? Może wystarczającą karą na ten moment jest to, że Maxwell musi ze sobą żyć.  Korzystałam z artykułu "The Guardian" i dokumentu Netflixa Dzieje się Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl Zdjęcie główne Opis ALT * Dodaj opis ALT zdjęcia Widoczność zdjęcia w treści Zdjęcie główne zawsze pojawi się na listach artykułówGhislaine Maxwell i Jeffrey Epstein
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Błaszkiewicz

Najnowszy dokument Netflixa "Jeffrey Epstein. Obrzydliwie bogaty" to wstrząsająca, niezbyt miła w odbiorze opowieść o człowieku zepsutym do szpiku kości. Przeraża nie tylko to, czego się dopuszczał, ale również fakt, że miał na swe występki przyzwolenie. Epstein byłby nikim bez cichej aprobaty środowiska, w którym się obracał. Mowa o co najmniej kilku pomagierach. Pierwsze miejsce na tej liście zajmowała Ghislaine Maxwell.

Kobieta kobiecie

– Z tego, co wiemy, Ghislaine była czynnym uczestnikiem działań Epsteina aż do jego śmierci. Świadczyła ważne usługi administracyjne w zakresie rekrutacji dziewcząt, zarządzania nimi, umawiania spotkań i terminów interakcji między panem Epsteinem a nieletnimi dziewczętami, które świadczyły mu usługi seksualne. Utrzymywała to, zastraszając je – tak w 2019 r. w rozmowie z "Guardianem" rolę Maxwell określił Dan Kaiser, prawnik Jennifer Araoz, którą miał zgwałcić Epstein. Kobieta pozwała Ghislaine i trzy inne osoby z kręgu pedofila.

58-latka oczywiście utrzymuje, że jest niewinna. Odmówiła jednak rozmowy z autorami wstrząsającego dokumentu. I powinna żałować, bo czy da się przekonać milczeniem? Milczeć nie zamierzają ofiary. Określały ją mianem "madam". W końcu to prawdziwa brytyjska dama, panna z bogatego domu, po Oxfordzie. Nikomu nie przyszłoby do głowy, że gdy po tajemniczej śmierci ojca defraudującego pieniądze wpadnie na Epsteina, stanie się oprawcą młodych kobiet.

– Jeffrey nie robiłby tego, co robił tak długo, bez pomocy takich osób jak ona. Moim zdaniem jest tak samo winna, jak sam Epstein – przekonywał wspomniany wcześniej Keiser. 

Jeffrey i Ghislaine – para, jakich mało

"Była zawsze najciekawszą, najbardziej żywą, najbardziej niezwykłą osobą wszędzie, gdzie się pojawiła" – mówiła Vicky Ward.

– Każda interesująca, ładna panna, która przyjeżdżała do Nowego Jorku, wpadała na herbatkę do Ghislaine. Później witał się z nią Jeffrey i jeśli ją zaakceptowali, przechodziła do rąk jakiegoś miliardera – wspominała w wywiadzie dla "Taltera" Euan Rellie, przyjaciółka Maxwell.

"Niebezpieczna kobieta"

Maria Farmer, jedna z bohaterek dokumentu Netflixa, przyznała, że przy Maxwell czuła się bezpieczna. Wierzyła jej, bo przecież jest kobietą. – Urabiała nas wszystkie tak, że jej ufałyśmy. Byłam pewna, że się nami zajmie. Typ popularnej dziewczyny z liceum, która zna wszystkich – opowiadała łamiącym się głosem. – Ale była bardzo niebezpieczna. Dostawała to, czego chciała – skwitowała Farmer.

ASCOT, UNITED KINGDOM - JUNE 22: Royal Ascot Race Meeting Thursday - Ladies Day. Prince Andrew, Duke Of York and Ghislaine Maxwell At Ascot. With them are Edward (far left) and Caroline Stanley (far right), the Earl and Countess of Derby. (Photo by Tim Graham Photo Library via Getty Images)
Ghislaine i książę Andrzej © Getty Images

Ona i Epstein bawili się w złego i dobrego policjanta. Ghislaine stosowała przemoc słowną wobec pracownic, w tym Marii. Pamiętała sytuację, gdy posiadłość odwiedziła Ivana Trump. Szczebiotała przy niej i była niezwykle miła dla jednej z dziewczyn, ale gdy tylko zostały same, krzyczała na nią i jej groziła.

Ofiary traktowała jak swoją własność. Virginia Guffrie, która była wykorzystywana przez kilka lat, raz usłyszała, że "ma być dla księcia Andrzeja tym, kim jest dla Jeffreya".

Dziewczyna, przyjaciółka, gwałcicielka

Choć jedni twierdzili, że opowiadała im, jak to go kocha i chce za niego wyjść. Pisano, że nie była zbyt pewna siebie i szukała w nim potwierdzenia swojej wartości. Maria Farmer wyjawiła, w którym momencie poprosiła ją, by urodziła im dziecko. Chciała płacić jej za to 200 tys. dolarów miesięcznie aż do rozwiązania. Podobną ofertę otrzymała Giuffrie.

Sarah Ransome, którą para przetrzymywała siłą na prywatnej wyspie i kilka razy dziennie gwałciła, nie postrzegała ich jako partnerów.

– Jeffrey i Ghislaine byli jak brat i siostra. Nigdy nie trzymali się za ręce i nie całowali – opowiadała ich ofiara. Jej udało się od nich uciec, ale innym nie. Maria Farmer dostawała groźby śmierci od Ghislaine. – Dowiedziała się, gdzie mieszkam i zaczęła pisać, że mnie dopadnie. "Lepiej oglądaj się przez ramię, bo ktoś po ciebie przyjdzie. Spalę wszystkie twoje prace, zniszczę ci karierę" – cytowała wiadomości kobieta.

Od 2008 r. Maxwell nie pokazuje się publicznie. Jedna z jej przyjaciółek, modelka Paola Tholstrup, miała jednak okazję spotkać ją na pogrzebie znajomego. – Nie zmieniła się specjalnie i chciała rozmawiać wyłącznie o ratowaniu oceanu i swoich projektach charytatywnych – opowiadała. Zmiana wizerunku miała pomóc jej odciąć się od Epsteina. Do dziś nie postawiono jej zarzutów. Głównie dlatego, że nikt nie wie, gdzie jest, a może być wszędzie. Prawnik ofiar Dan Kaiser podejrzewa jednak, że FBI dawno ją namierzyło. Pytanie, co dalej?

Może w jakiś sposób Ghislaine też jest ofiarą. Kimś, kto dał się omamić bogatemu, potężnemu mężczyźnie podobnemu do jej ojca. Tak nie patrzą jednak osoby przez nią skrzywdzone. Jeśli nigdy nie stanie przed sądem, jaka będzie sprawiedliwość? Może wystarczającą karą na ten moment jest to, że Maxwell musi ze sobą żyć.

Korzystałam z artykułu "The Guardian" i dokumentu Netflixa

"Zabawa w chowanego". Sołtys z parafii księdza z filmu Sekielskich nie mógł ukryć łez

Wybrane dla Ciebie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟