GwiazdyJerzy Zelnik o byciu bożyszczem kobiet. Jego wyznanie może zaskoczyć

Jerzy Zelnik o byciu bożyszczem kobiet. Jego wyznanie może zaskoczyć

W 1966 roku miała miejsce premiera filmu "Faraon", gdzie główną rolę otrzymał Jerzy Zelnik. Był to debiut aktora, który z miejsca zaskarbił sobie serca wielu fanek. Przez lata Zelnik był postrzegany przez pryzmat swojej niezwykłej urody, wzbudzającej zachwyty płci pięknej. Dopiero niedawno aktor stwierdził, że było to tak naprawdę niezbyt przyjemne doświadczenie.

Jerzy Zelnik miał dosyć swojej urody.
Jerzy Zelnik miał dosyć swojej urody.
Źródło zdjęć: © AKPA

03.02.2021 08:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jerzy Zelnik ma na swoim koncie wiele ciekawych i zapadających w pamięć ról filmowych i telewizyjnych. Jednak wykreowana przez niego postać Ramzesa XIII przyniosła mu ogromną popularność, która z czasem zaczęła aktora przytłaczać.

Wyznanie Jerzego Zelnika

"Faraon" osiągnął sukces niemal od razu od premiery. Do dzisiaj film ten uważany jest za jedno z doskonalszych dzieł Jerzego Kawalerowicza. Jednak nie wszyscy występujący w produkcji podzielali ten zachwyt. Jak przyznał Jerzy Zelnik w jednym z wywiadów tytułowa rola okazała się dla niego prawdziwym przekleństwem. "Widziano we mnie tylko ciało" - powiedział. Po debiucie bardzo często obsadzano go w rolach amantów.

Zelnik stwierdził także, że jego wygląd i aparycja zaczęły mu doskwierać, miał dosyć odgrywania ról prostych i nieskomplikowanych postaci. Liczył na poważniejsze propozycje, ale przez pewien czas został na dobre zaszufladkowany w jednej kategorii.

"Wcześniej byłem całkowicie pochłonięty podrywaniem dziewczyn, seksem, sportem, muzyką i rolą, którą dostałem w "Faraonie" korzystałem z życia, cieszyłem się chwilą" - napisał w swojej biografii.

Aktor w późniejszych wywiadach potwierdzał, że cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem młodych kobiet i chętnie się tym napawał. Ostatnio szczerze opowiedział, że dopiero po sześćdziesiątce zaczął dbać o swoją urodę. Jerzy Zelnik o sobie sprzed lat mówi per "on" i cieszy się, że nie jest już postrzegany jedynie przez pryzmat nietuzinkowej urody, i dopiero teraz czuje się naprawdę spełniony jako aktor.

Komentarze (6)